Premier League: Liverpool potwierdza duży transfer. Benteke pójdzie drogą Carrolla czy Suareza?

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 22.07.2015

Liverpool potwierdził transfer, o którym mówiono już od momentu sprzedaży Raheema Sterlinga do Manchesteru City. Do kadry zespołu Brendana Rodgersa dołączył Cristian Benteke z Aston Villi. Belgijski snajper kosztował "The Reds" 32,5 miliona funtów.

Liverpool zdecydował się wzmocnić siłę ognia. Pieniądze ze sprzedaży Raheema Sterlinga przeznaczył na reprezentanta Belgii, który bronił barw Aston Villi od 2012 roku. Rosły zawodnik był praktycznie od samego początku wyróżniającym się piłkarzem tego klubu, w 89 występach w Premier League zdobył 42 gole. Jak na zespół, którego głównym celem było utrzymanie się w lidze, jest to naprawdę dobry wynik.

Benteke potrafił niemal w pojedynkę zapewniać swojej drużynie punkty i decydować o obliczach meczów. Nie wiadomo jednak, jak sprawdzi się w zespole, w którym będzie miał większą konkurencję i gra ofensywna nie będzie w pełni nastawiona na to, by korzystać z jego możliwości.

Z 49 milionów funtów, które zainkasował Liverpool od Manchesteru City za Sterlinga, jeszcze trochę zostało, ale wydaje się, że Brendan Rodgers dysponuje już składem, który może przystąpić do ligowej walki o najwyższe cele. 

Czytaj dalej
sterling 1200.jpg
Premier League: rekordowe pieniądze za młodego Anglika. Manchester City znów przepłaca?

Od początku transferowi towarzyszyły jednak duże wątpliwości. Kibice wciąż mają w pamięci to, że najdroższym zakupem "The Reds" był Andy Carroll, Anglik, który na Anfield Road zawiódł na całej linii i nie był w stanie wypełnić luki po sprzedanym do Chelsea Fernando Torresie.

Liverpool musi liczyć się z tym, że nie należy do ścisłej czołówki klubów Europy, potwierdziło się to w przypadku transferu Luisa Suareza, który był najważniejszym zawodnikiem klubu od lat. To w dużej mierze on sprawił, że przed dwoma sezonami "The Reds" do końca ligowej batalii walczyli o tytuł mistrza, musieli jednak uznać wyższość Manchesteru City.

Suarez odszedł do Barcelony, stając się niezwykle istotnym punktem tego zespołu, a Brendan Rodgers szukał sposobu na to, jak załatać powstałą dziurę. W ubiegłym sezonie snajperzy Liverpoolu zawiedli. Oczywiście Benteke nie jest graczem klasy Urugwajczyka, ale ma atuty, których nie można lekceważyć i jeśli trener "The Reds" zrobi z nich użytek, 24-letni Belg może seryjnie trafiać do siatki. Nikt nie wątpi w jego strzeleckie umiejętności.

Trzeba też zaznaczyć, że jego partnerami do gry w nowym zespole będą gracze ze znacznie wyższej półki niż ci, z którymi grał jako piłkarz "The Villans". Rodgers zadbał o wzmocnienia i sprowadził w tym sezonie Roberto Firmino z Hoffenheim za 41 milionów euro i Nathaniela Clyne'a za 18 milionów. Do tego dochodzą gracze, którzy dołączyli do zespołu przed ubiegłymi rozgrywkami, jednak wciąż mają dużo do udowodnienia.

- Jestem gotowy do tego, by dać z siebie wszystko w walce o trofea dla Liverpoolu, który ma wielką historię i niesamowitych fanów. Czuję dumę, że zostałem członkiem tej rodziny - napisał Benteke.

Foto Olimpik/x-news

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!