Młody dyrektor PZLA ma inne zdanie niż minister Mucha

IAR
Aneta Hołówek 22.08.2012

Piotr Haczek - były sprinter, a obecnie dyrektor sportowy Polskiego Związku Lekkiej Atletyki - to jeden z najmłodszych szefów wyszkolenia w polskich związkach sportowych.

Jego zdaniem nie wiek, a doświadczenie ma w tym przypadku znaczenie decydujące.

Jako przykład Haczek daje przykład PZLA, gdzie w zarządzie zasiadają m. in. Artur Partyka, Sebastian Chmara i Marek Plawgo.

Haczek nie zgadza się z opinią minister sportu Joanny Muchy, że należy wspierać wyłącznie te dyscypliny sportu - pchnięcie kulą i rzut dyskiem czy młotem, w których Polacy mają obecnie realne szanse na medale. Złoty medalista mistrzostw świata z Sewilli (1999 r.) w sztafecie 4x400 metrów, zwraca uwagę że polska lekkoatletyka ma również tradycje w innych konkurencjach.

Piotr Haczek ocenił też występ Polaków na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Martwić może nie tyle brak medali, co brak awansów do biegów finałowych.
Zdaniem dyrektora sportowego PZLA, jedynie mądra i odpowiedzialna edukacja może uratować sport w Polsce.

IAR, ah

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!