Ogromne emocje towarzyszyły spotkaniu Meksyku z Panamą, które odbyło się w Atlancie. Panamczycy prowadzili od 56. minuty, kiedy to gola strzelił Roman Torres, choć od 24. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Luisa Tejady.
Meksyk wyrównał dopiero w 9. minucie doliczonego czasu; gola z karnego strzelił Andres Guardado. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu w doliczonym czasie pierwszej połowy dogrywki.
Drugiemu półfinałowi nie towarzyszyły takie emocje. Amerykanie już do przerwy przegrywali w Atlancie z Jamajką 0:2 po golach Darrena Mattocksa (30.) i Gilesa Barnesa (35.). Honorowego gola dla współgospodarzy turnieju strzelił Michael Bradley (47.).
W sobotę w Chester Stany Zjednoczone zagrają o 3. miejsce z Panamą, a w niedzielnym finale Meksyk zmierzy się w Filadelfii z Jamajką.
bor