Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 03.05.2014

Dwa mity legalnej rewolucji: Konstytucja 3 maja i Tadeusz Kościuszko

- Mity te rodzą się w zasadzie jeszcze tego samego dnia, co wydarzenie, jednak np. treść konstytucji zostaje zapomniana bardzo szybko. Równie szybko stała się ona symbolem niepodległości, takim symbolem było też powstanie kościuszkowskie - mówi prof. Anna Grześkowiak-Krwawicz, znawczyni zagadnień XVIII wieku w Polsce.
Konstytucja 3 maja na obrazie Jana MatejkiKonstytucja 3 maja na obrazie Jana MatejkiWikimedia Commons/ Domena publiczna

Jak dodaje, z powstania uczyniono symbol obrotowy, bo do XIX wieku w różny sposób odwoływali się do niego przedstawiciele wszystkich opcji politycznych, zaś do konstytucji 3 maja z upływem czasu coraz mniej. Jednak przez współczesnych Konstytucja 3 maja oraz insurekcja kościuszkowska były postrzegane jako etapy rewolucji, w dodatku legalnej.

Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>

Zadaniem nadrzędnym było - oczywiście - odzyskanie niepodległości. Jak pisał poseł pruski obserwujący wydarzenia: "Kościuszko stara się w Krakowie naśladować Waszyngtona, a towarzyszą temu rozmaite szaleństwa i okrucieństwa wzorowane na Francji. Stworzył nowe ministerstwo i stara się w całej pełni kontynuować dzieło Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3. Maja." Jakie wzory cywilizacyjne brali pod uwagę nasi reformatorzy-rewolucjoniści?
- Ten poseł pruski nie zrozumiał nic, bo nie było okrucieństw na wzór rewolucji francuskiej, ani Kościuszko nie deklarował przywrócenia do życia konstytucji 3 maja. Nic się w tej relacji nie zgadza, bo powstanie kościuszkowskie nie wprowadzało nowych rozwiązań ustrojowych, nie był to dobry czas na takie zmiany - komentuje prof. Anna Grześkowiak-Krwawicz.

Konstytucja była wówczas niezwykle istotna dla Polaków, ale nie w kwestii jej zawartości, tylko pewnego aktu symbolicznego. - Jako taka była bardzo pamiętana. Wystąpienie kościuszkowskie w tym sensie odbierano jako jej przywrócenie, ale nigdy nie było żadnej oficjalnej decyzji, bo w Warszawie nie było nawet cienia wątpliwości, co do przywrócenia konstytucji, zresztą pod pewnymi względami już się wówczas zdezaktualizowała - wyjaśnia profesor. Znawczyni zagadnień XVIII wieku w Polsce przyznaje, że przywrócenie jej oznaczałoby dla Polski same kłopoty. - Istniała pamięć tego wydarzenia, ale instytucjonalnie i urzędowo nie było to możliwe - mówi profesor.

Historia w portalu PolskieRadio.pl >>>

Jaka była Polska 220 lat temu, gdy rodził się mit Konstytucji 3 maja oraz mit Kościuszkowski? Kto chętnie sięgał po te symbole? Jaki stosunek do Konstytucji 3 maja mieli uczestnicy powstania kościuszkowskiego? Dlaczego wprowadzenie konstytucji w dobie insurekcji nie było możliwe? Posłuchaj całej rozmowy.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

"Rozdroża kultury" poprowadził Michał Montowski.

sm/ag