Jak ocenia, autorytety są zazwyczaj instrumentalnie traktowane przez dominujące media. - Budują one takie autorytety, które zamykają dyskusje – dodaje, przyznając jednocześnie, że sam miał autorytety. - Autorytet to ktoś, do kogo ma się zaufanie. Jeśli on coś mówi, to mu wierzysz. Jeśli czegoś nie wie, to się do tego przyzna. W czasie opozycji naszym autorytetem był Jacek Kuroń – wspomina gość Marka Mądrzejewskiego.
Czytaj i słuchaj także >>
Karol Modzelewski: nasza demokracja kuleje
Jak na jego działalność wpłynęły przyjaźnie? Jeden z przyjaciół, Stanisław Pyjas, został zamordowany. Drugi, Lesław Maleszka, po latach okazał się być tajnym współpracownikiem SB. - Radzimy sobie w życiu z różnymi doświadczeniami, złymi i dobrymi. One nas formują. Wszyscy mamy różne ciemne doświadczenia. Musimy się z nimi uporać i żyć dalej – podkreśla Bronisław Wildstein. Ocenia, że to co się stało, nie wpłynęło na jego dalszą działalność. - Staszka Pyjasa, mojego najbliższego wówczas przyjaciela, zamordowała SB, bośmy tworzyli wtedy opozycję. Wiedzieliśmy, co to komuna, liczyliśmy się z rozmaitymi represjami. Nie liczyliśmy się ze śmiercią, ale z wieloletnim więzieniem tak. To wydarzenie to był wstrząs, ale nic nowego mi nie powiedziało o tym systemie. Wiedziałem, że się zabijało – podkreśla.
Gość audycji "Na inny temat" opowiadał o ludziach, z którymi znajomość była ważna dla niego - o Gustawie Herlingu-Grudzińskim, Jerzym Giedroyciu, Macieju Morawskim, a także o pracy nad książką "Profile wieku", o masonerii i o wierze. Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Tytuł audycji: Na inny temat
Prowadzi: Marek Mądrzejewski
Gość: Bronisław Wildstein (pisarz, publicysta, obecnie jest związany z telewizją Republika)
Data emisji: 30.01.2016
Godzina emisji: 15.17
gs/ei