Polskie Radio

Partyjne rozgrywki w PSL. Pawlak czyha na porażkę Piechocińskiego

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2014 12:20
Były prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego wycofał się z bieżącej polityki. Ma jednak przerwać milczenie i w niedzielę pojawi się na konferencji rzecznika PSL Krzysztofa Kosińskiego, kandydującego z ostatniego miejsca na Mazowszu.
Waldemar Pawlak
Waldemar PawlakFoto: www.pawlak.pl

Działania Waldemara Pawlaka są przemyślane i świadome. Były wicepremier nie chce brać udziału w przedwyborczej kampanii na rzecz poszczególnych kandydatów. - To Piechociński będzie rozliczony za wynik w tych wyborach. Pawlak będzie się mógł ustawić w roli recenzenta - zdradził plan byłego lidera ludowców jeden z jego stronników.

Z informacji PAP wynika, że Pawlaka próbowano namówić na wsparcie w kampanii kilku polityków PSL. Chodzi między innymi o ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza (kandydującego na Podkarpaciu) oraz wiceministra MSW Stanisława Rakoczego, który jest "jedynką" w okręgu dolnośląsko-opolskim.

- Sam się wyautował. W niczym nie chciał brać udziału - powiedział prominentny polityk PSL.
Wyjątek zrobi dla Kosińskiego. - To mój okręg wyborczy. Dziwne, żeby mnie tam nie było - zaznaczył.
Ze wsparcia Pawlaka na finiszu kampanii cieszy się Kosiński. - Liczymy, że na Mazowszu w wyborach europejskich poprawimy wynik sprzed 5 lat, a to oznaczałoby ponad 20 proc. poparcia dla PSL w województwie mazowieckim. To jest realne, bo mamy silną listę, która łączy doświadczonych polityków i młode pokolenie w PSL - zaznaczył.
Rzecznik PSL zastąpił Pawlaka wyborczej liście. Były prezes Stronnictwa nie był bowiem zainteresowany startem w wyścigu do Strasburga. Władze partii proponowały mu ostatnie miejsce na mazowieckiej liście.

W listopadzie 2012 roku podczas XI kongresu PSL Pawlak przegrał z Piechocińskim rywalizację o fotel prezesa partii.  W głosowaniu dostał 530 głosów. Jego rywala poparło wtedy 547 delegatów. Po porażce podał się do dymisji. Przestał pełnić funkcję wicepremiera i ministra gospodarki. Niemal całkowicie wycofał się także z bieżącego życia politycznego.

PAP/asop

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH