Polskie Radio

Mam swój rozum - polityczna ocena wydarzeń tygodnia

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2015 16:20
Audio
  • Wysoki kurs franka. "Trzeba natychmiast znaleźć rozwiązanie" (Popołudnie z Jedynką)

Zuzanna Dąbrowska: Witam państwa, witam moich gości, dzisiaj to: wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość...

Ryszard Czarnecki: Witam panią, witam państwa.

Zuzanna Dąbrowska: Włodzimierz Czarzasty, Sojusz Lewicy Demokratycznej...

Włodzimierz Czarzasty: Dzień dobry.

Zuzanna Dąbrowska: I Marcin Kierwiński, Platforma Obywatelska.

Marcin Kierwiński: Witam serdecznie.

Zuzanna Dąbrowska: To był intensywny tydzień, który upłynął pod znakiem protestów na Śląsku, ekspresowego uchwalania ustawy o restrukturyzacji górnictwa w Polsce, groźby strajku, ale także był to tydzień, kiedy kurs franka wystrzelił pod samo niebo, doprowadzając do przerażenia 700 tysięcy Polaków, którzy mają we franku kredyty. No a dzisiaj smutna uroczystość, odbył się pogrzeb byłego premiera Józefa Oleksego. Panie Włodzimierzu, pan był na tej uroczystości, sama w sobie była wydarzeniem niesamowitym.

Włodzimierz Czarzasty: Byłem na tej uroczystości, pochowałem również ja przyjaciela swojego, od 79 roku się znaliśmy, ale myślę, że ta uroczystość pokazuje, że są takie nazwiska w Polsce, które jeżeli nawet przy tak tragicznej rzeczy, jak ceremonia pogrzebowa, gromadzę ludzi, którzy po prostu go lubili, bardzo otwartego człowieka, byli ludzie ze wszystkich stron politycznych i nie padło żadne... nawet cień złego wspomnienia, bo właściwie nie powinno paść, byli politycy PiS-u i Platformy Obywatelskiej, i PSL-u, i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, co jest jakby normalną rzeczą, masę przyjaciół ze Stowarzyszenia Ordynacka. O nim powiem, bo Józef był wiceprzewodniczącym tego stowarzyszenia. Był pan premier Tusk, byli inni premierzy, była pani premier Kopacz, był prezydent Kwaśniewski, był marszałek Sejmu jeden i drugi. No, wspomnienia o człowieku, który w polskiej polityce bardzo ładnie się zapisał, o człowieku, który był pozbawiony nienawiści, o człowieku, który kochał ludzi, lubił ludzi, który był przez tych ludzi lubiany i kochany. Jak najwięcej tego typu osób, tego typu zachowań w Polsce oby było, dlatego że człowiek, który gromadzi ludzi ze wszystkich stron politycznych, no to to jest rzadkość. W ogóle w Polsce mało autorytetów. Umarł jeden z nich.

Zuzanna Dąbrowska: Szkoda, że te słowa to są takie słowa, na których wysłuchanie osobiście jest po prostu za późno. Ale tak to w polityce jest, że jest często niesprawiedliwa. Dziękuję bardzo.

A my się zajmijmy tym, co zintensyfikowało nam znowu debatę publiczną, bo czasem się wydaje, że to już jest niemożliwe, a tu proszę, górnictwo. W tej debacie brali udział mieszkańcy miast na Śląsku i w Małopolsce wychodząc na ulice, politycy, posłowie opozycji, koalicji. Posłuchajmy w takim razie, najpierw premier Ewa Kopacz, potem kawałek nocnej debaty, poseł Przemysław Wipler, potem poseł Marek Poznański, który cytuje klasyka amerykańskiej literatury Marka Twaina, a potem szef Solidarności Piotr Duda i na koniec jeden z negocjujących z rządem związkowców.

Ewa Kopacz: To jest dobra wiadomość dla tych, którzy dzisiaj chcą i tak szczerze i uczciwie walczyć o to, aby polski węgiel był podstawą naszej gospodarki energetycznej i żeby wreszcie polscy górnicy wyszli z tego stanu tymczasowości, czyli bania się o swoje miejsca pracy, co dwa, co trzy miesiące myśląc o tym, czy dostaną pensje, którzy przyniosą do swoich domów.

Przemysław Wipler: Zacznę od prośby od posłów lewicy, żeby nie porównywali „żelaznej damy”, pani lady Margaret Thatcher do tej lawirantki i do tej kobiety... [wrzawa na sali sejmowej] ...która kłamie, oszukuje, oszukała Ślązaków, do osoby, która jest odpowiedzialna za to, że teraz ginie Śląsk. Mam pytanie... [marszałek: Spokój!] Ale mam pytanie... [okrzyki na sali: Pijak! Pijak!] Pijak? Powiem wam...

Marek Poznański: Panie pośle Wipler, lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota, niż się odzywać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Dziękuję. [śmiech i oklaski na sali sejmowej]

Piotr Duda: Będziemy podejmować nasze tutaj decyzje, scenariusze, ale wszystko jest uzależnione od tego, co będzie się działo tutaj w negocjacjach na Śląsku. Jeżeli nic się nie stanie, w przyszłym tygodniu na początku spotka się sztab już międzyzwiązkowy albo krajowy Solidarności, Forum Związków Zawodowych i OPZZ-u i będziemy ewentualnie podejmować te działania, które dzisiaj sobie uzgodnimy.

Negocjator związkowy: Tyle godzin negocjacji, musimy mieć jakieś pozytywy przed sobą. Jutro rano na pewno będziemy siadać dalej do rozmów.

Zuzanna Dąbrowska: W końcu troszeczkę optymizmu: będziemy siadać do rozmów, bo to, że ktoś rozmawia, to już jest chyba coś dobrego. Została w ekspresowym tempie uchwalona ustawa, czyli koalicja może zanotować sukces, choć to nie był projekt rządowy, tylko poselski, ale na Śląsku spokoju nie ma. Co będzie dalej?

Marcin Kierwiński: To zobaczymy, to w zależności od rozmów.

Ryszard Czarnecki: Jak słyszę, że (...) są rozmowy, to chciałem tylko powiedzieć jedno zdanie i już oddam głos przedstawicielowi Platformy, że trzeba było rozmawiać z obywatelami wcześniej, po prostu wcześniej.

Zuzanna Dąbrowska: No i teraz Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński: Rozmowy cały czas trwają, mam nadzieję, że że zakończą się jakimś  porozumieniem. Tym niemniej warto powiedzieć, że ta ustawa, która rzeczywiście przyjmowana była w tempie ekspresowym, ma za zadanie bronić miejsca pracy. Kompania Węglowa w aktualnej sytuacji stoi na granicy bankructwa, może okazać się, że bez specjalnych mechanizmów, które pozwolą de facto dofinansować Kompanię Węglową, już w przyszłym miesiącu pracę straci prawie 50 tysięcy ludzi.

Zuzanna Dąbrowska: Ale nie było tego wiadomo dwa miesiące wcześniej na przykład, żeby można było to uchwalać normalniej?

Marcin Kierwiński: Sytuacja na rynku węgla od kilku miesięcy stale się pogarsza. Wiemy, że rynek europejskim zalewany jest tanim węglem ze Wschodu, a Australii. Wiemy także, że inne surowce, z których produkowana jest energia, także trafiają na rynki europejskie, stąd mniejsze zapotrzebowanie... stąd spada cena węgla. W Polsce od kilku miesięcy notujemy, właściwie od kilku lat, mniejsze zużycie węgla. To wszystko tworzy taką sytuację, że Kompania Węglowa musi się restrukturyzować. Jeżeli koszt wydobycia jednej tony węgla to około 310 zł, a koszt sprzedaży tej tony węgla to około 260 zł, no to nie trzeba być wybitnym matematykiem, żeby powiedzieć, że państwo polskie dopłaca, Kompania Węglowa, ale to spółka przecież Skarbu Państwa, a dopłaca 50 zł, 60 zł do każdej tony. Takie przedsiębiorstwo musi przejść proces restrukturyzacji, jeżeli chce obronić miejsca pracy, jeżeli chce obronić wydobycie na Śląsku. I taki był cel tej ustawy.

Ryszard Czarnecki: Za kilka miesięcy upłynie 8 lat, jak rządzi koalicja PO-PSL, a pani premier Kopacz zachowuje się, jakby przyjęła ster rządów dopiero co. Sama przecież przez te lata była ministrem w rządzie, który nic dla Śląska, dla górników, dla kopalni, dla bezpieczeństwa energetycznego kraju nie zrobił.

Natomiast myślę, że trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że są kwestie merytoryczne i kwestie pewnej formy. Co do tych drugich, to każda ważna decyzja  strategiczna, gospodarcza w takim kraju, jak Polska, dużym kraju europejskim musi być efektem dialogu, konsultacji ze wszystkimi możliwymi podmiotami, także związkami zawodowymi, także tymi, których (...) miejsc pracy, czyli górnikami. Tego zabrakło, rząd za to się zabrał bardzo późno i ja się nie dziwię rozgoryczeniu górniczych związków, ale po prostu samych górników, ich żon, ich rodzin. Ludzie, którzy mówią, że jak stracą pracę, wyjadą z kraju, dołączą do tych paru milionów, którzy już wyjechali.

Kwestia merytoryczna, no, czeskim kopalniom opłaca się funkcjonować, słyszymy, że są chętni na wykup polskich kopalni. Natomiast jest jedna rzecz i tu chciałem powiedzieć to publicznie wreszcie, bo mnie ta chronologia bardzo interesuje. Najpierw pani premier Kopacz spotyka się z żonami górników i obiecuje im, że wszystko będzie w porządku, po czym następuje, pani redaktor, ogłoszenie dokumentu Komisji Europejskiej parę dni po tym z planami na rok 2015, przewodniczący Juncker rozwija swoich dziesięć (...) politycznych z lipca, kiedy został wybrany, przekuwa to na 23 inicjatywy, które mają być realizowane w tym roku i wśród nich jest, uwaga, cytuję: „powstanie strategicznych ram dla polityki energetycznej Unii Europejskiej”.

Zuzanna Dąbrowska: Wspólnej.

Ryszard Czarnecki: Wspólnej, oczywiście. Tylko na marginesie przypomnę, że premier Tusk i propagandziści Platformy przed wyborami europejskimi mówili, że jest wielkim sukcesem Platformy i premiera Tuska, że ta wspólna polityka powstała. Teraz przewodniczący Komisji Europejskiej mówi po pół roku, że dopiero będą ramy strategiczne, (...) puste obietnice. Natomiast zwracam uwagę na to, że w tym punkcie znalazło się sformułowanie, o którym mówię, „dekarbonizacji” w Unii Europejskiej, a więc odejście od polityki energetycznej opartej na węglu. I teraz pytanie...

Zuzanna Dąbrowska: Czyli spisek. Premier Ewa Kopacz spiskuje z Komisją Europejską.

Ryszard Czarnecki: Ja stawiam pytanie: co się stało z jedną wypowiedzią pani premier Kopacz, która przecież dosłownie kilka dni przed tym dokumentem uspokaja żony górników, parę dni po tym dokumencie ogłasza plan zamykania kopalń. Czy jest jakiś deal, a jeżeli go nie ma, to czemu rząd nie protestuje? Bo przecież bądź co bądź gospodarka energetyczna Polski jest oparta o węgiel w 90% i tego typu plany Komisji Europejskiej powinny być oprotestowane. Każdy inny rząd, gdyby uderzało to w interesy ekonomiczne jego kraju, by protestował, czy to byłby rząd duński, czeski czy francuski. I wydaje się, że to milczenie pani premier czy osób z rządu jest co najmniej dziwne, jakiś taki dziwny brak reakcji w kwestiach zupełnie fundamentalnych dla polskiej gospodarki...

Zuzanna Dąbrowska: To teraz reakcja jest...

Ryszard Czarnecki: ...i dla wzrostu bezrobocia w Polsce.

Zuzanna Dąbrowska: I reakcją jest właśnie ta ustawa, która – i to warto by było rozwikłać – została poprawiona, zostały przyjęte poprawki, które... jedna z zasadniczych poprawek jest taka, że ta restrukturyzacja nie musi oznaczać likwidacji. Te zakłady pracy mogą zostać,  czyli kopalnie, mogą zostać sprzedane. Co więcej, mogą zostać tak podzielone, że ich fragmenty dostaną się do spółki restrukturyzacyjnej, a fragmenty pozostaną w Kompanii Węglowej. To być może daje pewne pole manewru. Czy nie? I nie przekona górników? Włodzimierz Czarzasty.

Włodzimierz Czarzasty: Nie wiem, czy przekona górników, natomiast pierwsza taka moja uwaga jest tego typu, że po dużym zamieszaniu z tym pakietem onkologicznym w resorcie zdrowia, bo w sumie wydawało się, że już rząd nie będzie się brał za rzeczy, których przedtem ze społeczeństwem...

Zuzanna Dąbrowska: Nie uzgodnił.

Włodzimierz Czarzasty: ...ze związkami zawodowymi, z grupami zawodowymi, z władzami lokalnymi nie będzie wprowadzał. No, przyznacie państwo, że nawet nie będę złośliwy wobec tego rządu, bo każdy rząd, trzymam kciuki za rząd polski, żeby rozwiązywał problemy, wydaje się, że to jest w ogóle nieprzemyślana cała ta akcja z tymi kopalniami i że naprawdę można było siąść albo wcześniej, albo w związku z zacięciem się rozmów dać sobie jeszcze, nie wiem, pół roku czasu na to, tak? To nie można robić takich zasadniczych rzeczy w takim emocjach.

Proszę państwa, 34 podatki i opłaty górnicze w tej chwili są nakładane na wydobywanie węgla kamiennego. Mamy problem z importem węgla, nie wiem, była obietnica rządu w pewnej chwili, że całym tym problemem importu węgla się zajmiemy. My kupujemy tego węgla w tej chwili z zagranicy dużo i ten węgiel jest wytwarzany przynajmniej przez 20 tysięcy pracowników, którzy są zatrudnieni poza Polską, w związku z tym chyba jest jakaś inna droga. Nikt nie sprawdził kosztów funkcjonowania Kompanii Węglowej. Poprosiło SLD o to, żeby ujawnić te pensje, te wszystkie koszty, które tam po prostu w tej spółce są. Może można byłoby tę restrukturyzację po prostu robić mądrzej. Przykład kopalni „Brzeszcze”, tu sobie przeczytam: „Zakład dostosowując się do rentowności w ciągu ostatnich 3 lat zmniejszył zatrudnienie o  40%, udostępnił zupełnie nowe pokłady, dokonał całkowitej modernizacji procesu wzbogacania i przeróbki węgla, włożył 23 mln zł w stację odmetanowania”. I na 2016 rok zaplanowano, że ten zakład będzie rentowny.

Zuzanna Dąbrowska: I będzie wzrastało wydobycie.

Włodzimierz Czarzasty: No i... Tak...

Ryszard Czarnecki: (...)

Włodzimierz Czarzasty: I teraz się mówi: zamykamy tą kopalnię. No, wydaje mi się, że w tym wszystkim nie ma takiego rozsądku i przewidywania. I ostatnie zdanie. Myślę, że powinniśmy bez względu na to, czy będzie rządziła Platforma, czy PiS, czy ktoś, to wszystko jedno, odbyć bardzo poważną dyskusję na temat w ogóle polityki bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Przypomnę to, że włożyliśmy 3 miliardy w tej chwili w koncepcję budowania reaktora, który by dawał energię atomową, tak? Nawet nie mamy lokalizacji co do tego. Rozpoczęliśmy jakąś olbrzymią dyskusję i nawierty w sprawie gazu łupkowego, nikt nie wie, dokąd to idzie i w którym kierunku zmierza. Nie ma odpowiednich ustawowych zabezpieczeń...

Zuzanna Dąbrowska: Dajmy szansę odpowiedzieć posłowi Kierwińskiemu.

Włodzimierz Czarzasty: Dobrze, już kończę. Dla energii... Nie, ale ja nie atakuję nawet posła Kierwińskiego. Dla tej energii odnawialnej. Wydaje mi się, że to po prostu głowy nie to wszystko. I myślę, że może to jest dobry moment, żeby faktycznie usiąść i żeby to wszystko ogarnąć dla dobra tych społeczności lokalnych, które tam funkcjonują.

Marcin Kierwiński: Dwie sprawy, jeżeli panowie pozwolicie. Ja nie będę się odnosił do tych spiskowych teorii dziejów pana przewodniczącego, bo...

Ryszard Czarnecki: Mówię o faktach, chronologia.

Marcin Kierwiński: ...myślę, że w Prawie i Sprawiedliwości za dużo jest tendencji do szukania spisków...

Ryszard Czarnecki: Ale (...) na ten program Komisji Europejskiej odejścia od węgla?

Marcin Kierwiński: ...natomiast może...

Ryszard Czarnecki: (...) struś, który chowa głowę w piasek.

Marcin Kierwiński: Jeśli pan pozwoli. Może nie brzmiało to dostatecznie mocno, ale ta ustawa przyjmowana była w wielkim tempie ze względu na sytuację Kompanii Węglowej. Więc raz jeszcze podkreślę, było wielkie zagrożenie, cały czas jest wielkie zagrożenie, że w lutym 50 tysięcy ludzi zostanie bez pracy. Ten pakiet nie tyle ma likwidować kopalnie, to trzeba bardzo mocno powiedzieć, tylko przenieść...

Zuzanna Dąbrowska: Na początku mówiło się o likwidacji wyłącznie.

Marcin Kierwiński: Albo przenieść... Ma przenieść  te kopalnie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń celem ich restrukturyzacji. Jeżeli w wyniku tego procesu restrukturyzacyjnego te kopalnie będą przygotowane do sprzedaży bądź nagle staną się rentowne, wtedy decyzje rządu zapewne będą inne. No, przyznacie panowie, że jeżeli w tonie... że koszty stałe wydobycia każdej tony węgla to jest ok. 80%, no to żaden zakład, który ma tak wysokie koszty stałe, nie jest w stanie się utrzymać. I to są decyzje stricte ekonomiczne (...) [szum głosów]

Zuzanna Dąbrowska: Mam wrażenie...

Ryszard Czarnecki: To po co inwestowaliście w te kopalnie (...) to się kupy nie trzyma.

Zuzanna Dąbrowska: Mam wrażenie, że nie porzucimy w najbliższej przyszłości tego tematu, i to nie tylko za tydzień, ale i za dwa tygodnie. Wszystko na to wskazuje choćby po zapowiedziach Piotra Dudy. Chciałabym, żebyśmy zdążyli porozmawiać o sytuacji franka, żebyśmy zdążyli porozmawiać...

Ryszard Czarnecki: Tylko że oni w Sejmie, pani redaktor, przegłosują to, że po wiośnie jest zima albo jesień.

Zuzanna Dąbrowska: Ale to pór roku nie zmieni.

Ryszard Czarnecki: Właśnie (...) głosowania, no.

Marcin Kierwiński: Panie przewodniczący, naprawdę proszę martwić się o miejsca pracy,   a nie...

Zuzanna Dąbrowska: Porozmawiajmy o franku, a przede wszystkim o tym...

Ryszard Czarnecki: Właśnie my się o to martwimy, a wy to macie w nosie (...)

Marcin Kierwiński: Chcecie blokować restrukturyzację, która ma chronić miejsca pracy.

Zuzanna Dąbrowska: Panowie, bardzo proszę. Porozmawiajmy o tym, czy politycy, czy rząd powinien zrobić coś, co pomoże zachować spokój czy zimną krew tym wszystkim, którzy mają kredyty we franku.

Janusz Piechociński: Spotkam się z przedstawicielami Rady Polityki Pieniężnej czy banku centralnego, podyskutuję także ze środowiskiem bankowym, a później to doświadczenie przeniosę na spotkanie z ministrem finansów.

Głos: Kiedy?

Janusz Piechociński: Jak najszybciej.

Zuzanna Dąbrowska: Mówił Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Ma kilka działań zaplanowanych, ale czy warto? Dlaczego tak się stało? I czy rzeczywiście politycy powinni wziąć na siebie kawałek odpowiedzialności za tę sytuację?

Ryszard Czarnecki: No właśnie, pani redaktor, znowu wystąpię tu jako bardziej wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z taką... przedstawieniem bardzo pokrótce tego, w jaki sposób z tym problemem sobie radzą inne kraje w Unii Europejskiej, no bo jednak tam rządy nie zachowują się jak strusie, które chowają głowę w piasek i udają, że to w ogóle nie jest ich problem. Mamy przykłady konkretnie Węgier, Chorwacji, Hiszpanii, krajów, które pierwsze zaczęły działać na poziomie właśnie państwa, aby pomóc ludziom, którzy wzięli kredyty w obcych walutach, tak zwanym frankowiczom umownie. Oczywiście, można powiedzieć, że na Węgrzech ta skala jest dużo większa niż w Polsce, bo tam takie kredyty miało blisko milion Węgrów. To jest więcej niż (...) w Polsce Natomiast tam władze reagują bądź poprzez ustawodawstwo, które pomaga tymże frankowiczom bądź też poprzez – to podkreślam – decyzje sądów, a więc to też władzy państwowej, tyle że sądowniczej, niezależnej od rządu, które np. w przypadku Chorwacji, kraju (...) Unii Europejskiej stwierdziły, że należy przyjść z pomocą tym ludziom w taki sposób, żeby nie sięgać, broń Boże, do kasy państwowej i wyciągać, że tak powiem, z kieszeni podatników, nic takiego nie było proponowane, tylko żeby po prostu te kredyty były liczone na takich samych zasadach, jak były brane.

Zuzanna Dąbrowska: To może teraz Włodzimierz Czarzasty, bo SLD wypowiada się tak, powiedziałabym, w połowie drogi, że coś by trzeba zrobić, ale tak naprawdę każdy brał ten kredyt na własny rachunek i na własną odpowiedzialność.

Włodzimierz Czarzasty: Wie pani, SLD się wypowiada w połowie drogi, dlatego że staramy się być w tym wszystkim racjonalni, to znaczy po pierwsze, jeżeli chodzi o słowa pana Balcerowicza, bo one były gdzieś tam cytowane, który mówi tak: obywatel jest świadomy, jeżeli wziął kredyt we frankach, to jak kurs franka był niski, no to miał zysk potencjalnie, a jeżeli był wysoki, no to ma stratę. No, to jest taka wypowiedź w stylu Włodzimierza Cimoszewicza pod tytułem: ubezpieczcie się od powodzi, nie ubezpieczyliście się, no to jest problem.

I teraz tak – my mówimy tak: nie można przejść wobec problemu mimo, bo to dotyczy 700 tysięcy obywateli. I to jest problem, bo to jest 700 tysięcy kredytów, to są rodziny, dużo jest ludzi młodych, którzy pobrali te kredyty, w związku z tym trzeba coś z tym zrobić. Myślę, że mamy problem. Ja tylko bym rekomendował, żeby się pan Piechociński za to nie brał, dlatego że prowadził sprawy kopalń i udało mu się na panią premier Kopacz to zwalić cwano. Oczywiście bez żadnych ostrych słów, bo myślę, że Józefowi Oleksemu by to się nie podobało, natomiast po prostu niech on się do tego nie bierze, bo na pewno to nie będzie dobrze zrobione. Myślę, że w tej chwili żadna siła polityczna nie ma jasnego w tej sprawie wariantu, co z tym zrobić i myślę, że ponieważ to dotyczy 700 tysięcy Polaków, to trzeba natychmiast usiąść bez względu na to, kto jest z jakiej partii i znaleźć jakieś rozwiązanie. Jeżeli państwo się spodziewacie po mnie, że jakieś dam, to nie dam, bo nie jestem bankowcem, chociaż można było się tego spodziewać, dlatego że przypomnę państwu, że jeszcze miesiąc temu chyba w Szwajcarii było referendum, które mówiło tym, w jakim stopniu pokryć walutę złotem...

Zuzanna Dąbrowska: No i nic się wtedy nie stało.

Włodzimierz Czarzasty: Tak, ale wiadomo było, że Szwajcarzy coś będą chcieli zrobić z tym problemem, bo po prostu wiedzieli, że mają walutę stosunkowo za silną i że będzie trzeba coś zrobić. Pewnie wtedy (i to jest ostatnie zdanie, nie zrzucając znowu na nikogo) trzeba było usiąść i zacząć się zastanawiać i przewidzieć, że to Polskę dotknie. No ale to takie...

Zuzanna Dąbrowska: No to kto się powinien zastanawiać?

Włodzimierz Czarzasty: Na pewno ten, kto rządzi.

Zuzanna Dąbrowska: Włodzimierz Czarzasty mówi, że nie Janusz Piechociński. Pani pośle, to kto? Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński: Przede wszystkim warto chwilę popatrzeć, jaka będzie sytuacja, jeżeli chodzi o kurs franka, bo wczoraj mieliśmy... przedwczoraj mieliśmy do czynienia z takim gwałtownym wzrostem kursu franka, natomiast nie wiemy, jak długo terminowo będzie ten kurs się stabilizował.

Zuzanna Dąbrowska: No tak, ale potem troszkę spadł do 4,20, a dzisiaj znowu jest wyższy, 4,35.

Marcin Kierwiński: Tak, ale zwracam uwagę, że jednak większość ekonomistów podkreśla, że w samej Szwajcarii będzie... dla gospodarki szwajcarskiej będzie bardzo niekorzystne, jeżeli ten kurs będzie tak bardzo mocny. Na początku ja zachowałbym jednak trochę wstrzemięźliwości, poczekał i zobaczył, jakie będą tendencje na rynkach globalnych. Boję się takich prostych recept, jak dzisiaj przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość, jeżeli taki prosty interwencjonalizm...

Głos w studiu: Interwencjonizm.

Marcin Kierwiński: ...interwencjonizm, przepraszam, państwowy, który ktoś ma pomóc, najlepiej państwo, bo jednak...

Ryszard Czarnecki: Inne kraje europejskie to zrobiły (...)

Marcin Kierwiński: Ale zwracam, panie przewodniczący, uwagę, że nigdy nic nie jest za darmo. To nie jest tak, że podatnicy za to nie płacą. Ewentualna interwencja państwa to zawsze jest koszt dla banków. Koszt dla banków to jest potencjalny koszt dla wszystkich klientów tych banków. Więc proste recepty, trochę takie wynikające z tego, że jesteście opozycją, może nie są najbardziej właściwe dla gospodarki, może... nie mówię, że celowo, ale może takimi receptami chcecie uderzyć po kieszeni wszystkich innych kredytobiorców.

Ryszard Czarnecki: Wy już to robicie. Ja akurat brałem udział w 6 konferencjach prasowych poświęconych frankowiczom, od ponad roku na ten temat grzmię, pokazuję, że ta sytuacja jest coraz większą spiralą i takie proste powiedzenie: radźta sobie sami, jest po prostu chamstwem.

Marcin Kierwiński: Panie pośle, ja tego nie powiedziałem, więc proszę mi tego...

Ryszard Czarnecki: Ja jeszcze nie skończyłem, przepraszam. Trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że jeżeli kilkaset tysięcy ludzi w Polsce plus rodziny mają problem, to jest to problem państwa polskiego. I państwo polskie nie może być Poncjuszem Piłatem, który umywa ręce. [szum głosów]

Zuzanna Dąbrowska: Jeszcze szybciutko Marcin Kierwiński, bo czas nam się kończy.

Marcin Kierwiński: Oczywiście, że jest problem, ale...

Ryszard Czarnecki: ...że myśmy proponowali już parę miesięcy temu wspólną...

Marcin Kierwiński: Panie pośle, proste rozwiązanie...

Ryszard Czarnecki: ...wspólną decyzję rządu i opozycji...

Marcin Kierwiński: Nie ma niczego za darmo w życiu, proste rozwiązania uderzą...

Ryszard Czarnecki: To odejdźcie od PTE, państwowy tytuł egzekucyjny...

Marcin Kierwiński: ...uderzą po kieszeni wszystkich kredytobiorców (...)

Ryszard Czarnecki: Zlikwidujecie państwowy tytuł egzekucyjny (...) [szum głosów]

Marcin Kierwiński: Pan się zachowuje tak, jakby zatrzymał się w 89 roku.

Zuzanna Dąbrowska: Ponieważ panowie mówią naraz, to ja za karę zakończę program, trudno, będziemy dalej bać się franka i chyba na to nie ma rady, przyglądać się temu, co się dzieje...

Ryszard Czarnecki: Bójmy się bierności władz, pani redaktor, bierności władzo.]

Marcin Kierwiński: Bójmy się populistów, panie pośle, populistów się bójmy.

Zuzanna Dąbrowska: ...z kursem. Bardzo dziękuję za dzisiejsze komentarze. Bójmy się wszystkiego na wszelki wypadek. Dziękuję bardzo. Włodzimierz Czarzasty, który nie wygląda na przestraszonego...

Włodzimierz Czarzasty: Dziękuję. Który wygląda...

Zuzanna Dąbrowska: Ryszard Czarnecki...

Ryszard Czarnecki: Nie wygląda na przestraszonego. Ja się boję bezsilności władzy, która uważa, że nic nie może zrobić.

Zuzanna Dąbrowska: I Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński: Panie pośle, mniej populizmu.

Włodzimierz Czarzasty: Marcin Kierwiński wygląda pięknie dzisiaj.

Zuzanna Dąbrowska: Do usłyszenia, Zuzanna Dąbrowska.

Ryszard Czarnecki: Miłego weekendu.

(J.M.)