Polskie Radio

Sygnały dnia, 1 września 2015 - zapis rozmowy z Andrzejem Czerwińskim

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2015 07:15
Audio
  • Minister skarbu Andrzej Czerwiński o problemach górnictwa (Sygnały dnia/Jedynka)

Krzysztof Grzesiowski: Minister skarbu państwa pan Andrzej Czerwiński. Dzień dobry, panie ministrze, witamy o poranku.

Andrzej Czerwiński: Dzień dobry.

Panie ministrze, jeśli pan pozwoli, na początek naszej rozmowy dwie informacje dotyczące finansów. Po pierwsze to opinia biegłego rewidenta do sprawozdania finansowego Kompanii Węglowej za rok 2014. Mówi ona owa opinia, że deficyt kapitału obrotowego 3 mld 600 mln Kompanii Węglowej przekroczył wartość majątku i zarząd spółki powinien zgodnie z prawem złożyć wniosek o upadłość. I druga informacja to z kolei komunikat Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, Oddział Katowice – po pierwszym półroczu tego roku strata w górnictwie węglowym jest dwukrotnie wyższa niż w porównywalnym okresie roku 2014. Takie są dane finansowe. A my porozmawiamy o tym, czy powstanie i kiedy nowa Kompania Węglowa. Czy jest nowy pomysł na powstanie nowej Kompanii Węglowej?

Pomysł jest zawsze jeden i ten sam, to znaczy chodzi o to, żeby górnictwo było tak skonstruowane i tak pracowało, żeby zarabiało na siebie, żeby wyniki finansowe były dobre i żeby bezpieczeństwo naszego kraju było pewne pod względem energetycznym. Na ten temat rozmawialiśmy czy ta dyskusja społeczna przetoczyła się na przełomie roku 14 i 15. Nie można było sobie pozwolić w prosty sposób na zastosowanie reguł rynkowych i ogłoszenie upadłości czy bankructwa przemysłu węglowego, bo to mogło doprowadzić też do tego, że brakłoby energii elektrycznej dla naszych obywateli. Stąd specjalna procedura, oczywiście nie polegająca na tym, że publiczne środki będą dofinansowywały kopalnie, ale procedura taka, która na dobrych fundamentach finansowych, ekonomicznych i zasadach bezpieczeństwa energetycznego posadowi kopalnie.

Ostatnio pan powiedział o tym, że sektor energetyczny nie będzie inwestować bezpośrednio w nową Kompanię Węglową. I tu pojawia się Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw. Co to za fundusz?

Tak, to jest wynik rozmów, które prowadziliśmy, bardzo twardych rozmów z różnymi przedsiębiorcami, w tym z zarządami spółek energetycznych, i doszliśmy wspólnie do wniosku łącznie ze stroną związkową, z zarządami kopalń, że nie byłoby to optymalne rozwiązanie, że zbyt być może ryzykowne dla energetyki. I summa summarum stawiamy na restrukturyzację opartą o Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw. Polega on na tym, że zbieramy kapitał w sporej wysokości, między 4 a 6 miliardów złotych, który, oczywiście, nie w całości, tylko w pewnej części 20% może wspierać inwestycyjnie pewne rozwojowe kierunki, w tym również i górnictwo, i ten fundusz będzie podstawą działań, rozwoju, restrukturyzacji, też nadzoru organizacyjnego podmiotów gospodarczych, nie tylko górnictwa. Ważną rzeczą, bardzo ważną to jest to, że będzie podlegał nadzorowi fachowców, ekonomistów, ludzi, którzy tworzyć będą ten fundusz i zgodnie z przepisami, ustawą będzie zarządzany przez profesjonalistów. Struktura zarządzania jest jasna, klarowna, większość decydentów musi być z rynku gospodarczego, tak że te rozwiązania, te cele, które będą wyznaczone po prostu muszą się ekonomicznie bronić.

A kto fizycznie tworzy ten fundusz? Jakie firmy, jakie instytucje?

Generalnie każdy podmiot może stworzyć i wejść do struktur funduszu. Zwróciliśmy się z taką propozycją do spółek naszych Skarbu Państwa, które nie są jednorodne, które mają różne aktywa i każda z tych spółek powinna zajmować się podstawową działalnością swoją, a te uboczne działalności różnie też zarządzane i różnie osiągające wynik, mogą być powierzone w zarząd funduszowi, który generalnie powinien wypracować zysk, zakładamy 10%, czyli... co najmniej 10%. Czyli to jest fundusz, któremu powierza się czy również, jeśli ktoś chce, bezpośrednie wsparcie gotówkowe, powierza się po to, żeby po prostu wypracować zysk z tych wartości.

Pan, panie ministrze, mówi o kapitale rzędu od 4 do 6 miliardów złotych, tymczasem z tego, co się można dowiedzieć o funduszu w tej chwili, kapitał początkowy tego funduszu to 1,5 mld złotych. Powiedział pan o tym, że inwestycje w poszczególne projekty mogą wynosić maksymalnie 20% zgromadzonych środków, 20% od 1,5 miliarda to daje 300 mln, a sama Kompania Węglowa w tym roku potrzebuje 800 milionów, a w sumie to 1,5 miliarda. To tych pieniędzy nie wystarczy, nawet jeśli to będzie 6 miliardów.

Tak, ale musimy wiedzieć, to, co powiedziałem, że to nie jest fundusz na bezpośrednie wsparcie górnictwa. Jest to fundusz rozwojowy, on dlatego nie może się koncentrować tylko na węglu, tylko na kopalniach, tylko na energetyce. On może wspierać inne technologie, takie jak chemię, takie jak ochronę środowiska. 1,5 mld na początek to jest dobry początek. W tej chwili toczą się prace, negocjacje, my nikogo nie zmuszamy, ale raczej zachęcamy do tego, żeby tworzyć to, bo to jest rozwojowe. A jeśli chodzi już o tę drugą część problemu, którą pan redaktor stawia, czyli potrzebne pieniądze na nową Kompanię Węglową, mamy też i deklaracje Węglokoksu, innych podmiotów, np. Polskich Inwestycji Rozwojowych, które zgodnie z ustawą o restrukturyzacji kopalnictwa, górnictwa konkretnie, mogą też wesprzeć finansowo nową Kompanię Węglową.

Na razie nowa Kompania Węglowa powstaje tak z punktu widzenia personaliów na zasadzie dymisji. O dymisji mówił Wojciech Kowalczyk, minister Wojciech Kowalczyk, mówił Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej. Dużo jeszcze osób ma zamiar... znaczy te osoby nie zrezygnowały z tego, co wiemy, natomiast czy dużo osób ma jeszcze zamiar zrezygnować w związku z powstawaniem, próbami powołania nowej Kompanii Węglowej, bo nie zgadza się na taki, a nie inny pomysł jej budowy?

Panie redaktorze, mówimy o tym, co ktoś może czytał, a nie mówimy o tym, co ktoś mówił. Jestem naprawdę pod wrażeniem pracy pana Krzysztof Sędzikowskiego, również i pana ministra Wojciecha Kowalczyka. Mieliśmy oświadczenia, że nie myśleli i nie myślą o dymisji, skoncentrowani są na zadaniach, które są często trudne i naprawdę wymagają czasem i wielkiego napięcia, wytrzymałości, zdolności negocjacyjnych. Ale ten ostatni okres właśnie pokazał, że trudne rozmowy i też i zrozumienie wśród związkowców, już zupełnie takie obowiązkowe wsparcie wśród zarządów firm potrafi z czasem z tego takiego stresującego klimatu wyjść takim mocnym uderzeniem. Jestem naprawdę już w tej chwili nie tyle spokojny, co pewien, że te rozmowy przyniosą dobry efekt i tu nie chodzi o dymisję, ale stworzenie dobrej, stabilnej pozycji w górnictwie i przy okazji też stworzenie funduszu, który może dać taki bodziec rozwojowy dla wielu przedsiębiorców.

Skoro powiedział pan, że wariant bezpośredniego zainwestowania energetyki w nową Kompanię Węglową okazał się trudnym do zrealizowania, to w takim razie jaką rolę odegrają takie firmy w ratowaniu, użyjmy tego słowa, górnictwa, jak Tauron, Enea, Energa?

W dalszym ciągu jest otwarte bezpośrednie inwestowanie w górnictwo. To nie jest tak, że my rezygnujemy. Po prostu nie będzie bazą, podstawą to, że cała energetyka stworzy taki tzw. koncern paliwowo–energetyczny. To jest generalnie globalnie trudne w naszym kraju. Ale każda z firm, każdy zarząd może negocjować bezpośrednio z poszczególnymi kopalniami. Bezpośrednie przejęcie i takie rozmowy toczą się. Mam nadzieję, że niektóre z tych firm, nie ma ich wiele tych koncernów energetycznych, ale kilka z nich też bezpośrednio zainwestuje w górnictwo, bo to jest też dobry... okazja do dobrego biznesu.

Czy to prawda, że Tauron jest zainteresowany kupnem kopalni Brzeszcze?

Mam nadzieję, że tak. Rozmawialiśmy i sam bezpośrednio rozmawiałem też i z zarządem, i ze związkowcami. Wiem, że mają takie plany rozwojowe i teraz jeśli ktoś widzi, że naprawdę na jakiejś inwestycji może w przyszłości wielokrotnie zarobić, to byłoby grzechem zaniedbania, gdyby takich rozmów czy działań nie podjął.

No ale wydaje się, że skoro kupią jedną kopalnię, to po co mieliby wchodzić w całą Kompanię? To może pieniędzy zabraknąć.

To nie chodzi o Kompanię. Właśnie mówimy o konkretnej kopalni. Dodam, że Tauron ma już w tej chwili dwie kopalnie, ma w Jaworznie i w Libiążu. Ja też rozmawiałem bezpośrednio ze związkowcami z tych kopalń, dla mnie to było bardzo ciekawe spotkanie, tam się związkowcy... sami twierdzą, że przez ostatnie lata dokonali naprawdę wielkiej pracy organizacyjnej, że ich kopalnie są już rentowne i bardzo się troszczą o to, żeby też inne rozwiązania nie wprowadziły zagrożeń dla nich, dla ludzi, którzy już przez lata przeszli przez bardzo trudną ścieżkę restrukturyzacji. Ale ich zaangażowanie, doświadczenie też na pewno będzie wykorzystane, jeśli którakolwiek ze spółek będzie chciała się poddać takiej restrukturyzacji, w tym, żeby dojść do tych dobrych fundamentów ekonomicznych.

Do końca września jest czas na realizację pomysłu powstania nowej Kompanii Węglowej. Dzisiaj mamy 1 dzień września, to tego czasu jest mało, mówiąc delikatnie.

Czasu było niewiele od początku, gdy obejmowałem funkcję ministra, ale zdawałem sobie sprawę, że mam tyle, ile mi los powierzył, a nie więcej, co chciałbym. Tutaj jednoznacznie chciałem też i podkreślić, że zobowiązania w stosunku do kopalń, do czynników tych społecznych będą wywiązane czy wywiążemy się z zobowiązań. I wielką mam nadzieję graniczącą z pewnością, że terminów też dotrzymamy.

Dziękujemy za rozmowę i za spotkanie, panie ministrze. Minister skarbu państwa Andrzej Czerwiński był gościem Sygnałów dnia.

Do widzenia państwu.

JM