Polskie Radio

Sygnały dnia, 16 marca 2016 - rozmowa z Grzegorzem Schetyną

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2016 07:15
Audio
  • Grzegorz Schetyna o sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego i planach PO (Sygnały dnia/Jedynka)

Wojciech Dąbrowski: Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Dzień dobry.

Grzegorz Schetyna: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

Panie przewodniczący, czy nadal chciałby pan Majdanu w Warszawie?

Nie chcę Majdanu w Warszawie. Mówię tylko, że jeżeli tak to powiedziałem parę dni temu, że jeżeli emocje będą eskalować i jeżeli nie będziemy w stanie poszukać politycznego rozwiązania, to to, co dzieje się na ulicach może mieć jeszcze bardziej intensywny wymiar i może zmierzać w kierunku takich jeszcze bardziej masowych demonstracji. Wszyscy chcielibyśmy tego uniknąć, ale to jest kwestia politycznego rozwiązania, woli politycznej do poszukiwania takiego kompromisu.

Na razie o kompromisie nie ma mowy, ten konflikt wydaje się, że eskaluje, eskalują go obie strony. Czy Platforma przygotowała już projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie sytuacji w Polsce?

Jestem jutro w Brukseli na szczycie Europejskiej Partii Ludowej, będzie szczyt, będzie Rada Europejska i jestem umówiony z najważniejszymi politykami naszej frakcji parlamentarnej na rozmowę o tych kwestiach. No, tak jest i mówiliśmy o tym. Jeżeli nie będziemy mogli znaleźć wyjścia z tej sytuacji tutaj, jeżeli nie będzie woli kompromisu ze strony partii rządzącej, ze strony PiS-u, no to będziemy musieli także uruchamiać te nasze aktywności czy ten potencjał, który mamy, w Parlamencie Europejskim. Jesteśmy pytani o sytuację w Polsce. To, co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego tak w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim, ale także w Stanach Zjednoczonych, wywołuje pytania. Chcielibyśmy rozwiązania tej sytuacji, będziemy robić wszystko, żeby je znaleźć, ale wydaje się, że to jest ciągle daleka droga.

A co, jeżeli pańscy koledzy z Europejskiej Partii Ludowej powiedzą: Grzegorz, wyluzuj, nie róbmy nic z żadną rezolucją, to nie jest teraz moment ani czas na to, żeby sprawa Polski pojawiła się na agendzie?

Tak nie mówią. Mówią... Przejmują się, bo trochę nie czujemy tego, jak bardzo ważna jest sprawa Trybunału, sądu konstytucyjnego w Europie. To jest jednak symbol i praworządności, i takie coś... instytucja absolutnie typowa i klasyczna dla ustrojów tych zachodnich demokracji. Dlatego pytają, co się takiego zdarzyło z Trybunałem Konstytucyjnym, że on wywołuje takie emocje w Polsce. Będziemy rozmawiać, ja nie przesądzam, przecież my nie jedziemy... To spotkanie najważniejszych, największych partii w Europie, nie będzie służyć tylko temu, przecież są bardzo poważne kwestie, które dzisiaj... którymi dzisiaj Europa się zajmuje, chociażby kwestie uchodźcze, prawda?

A co takiego może znaleźć się w tej rezolucji? Co pan przewiduje?

Ja uważam, że... Wie pan, to jest... To nie jest tak, że my, Platforma Obywatelska, dla nas... i to jest najważniejsze, żeby budować takie złe zainteresowanie polskimi sprawami w Brukseli czy za granicą. Przecież to nie o to chodzi. Nam zależy na tym, żeby ten konflikt rozwiązać, no ale chcemy... Bardzo wyraźnie jesteśmy pytani, w jaki sposób możemy do tego doprowadzić, co... w jaki sposób można przekonać większość rządzącą, większość parlamentarną, jak można przekonać rząd, jak można przekonać prezydenta. Więc dlatego, jeżeli będzie taki wnioski, to, oczywiście, to jest kwestia nie naszego projektu, bo on będzie składany i ustalany na poziomie największych grup parlamentarnych, to znaczy grupy chadeckiej, liberalnej, socjaldemokratycznej, i on będzie znajdował tam swój kompromis. I to... Tak jak wcześniej, to są rzeczy, które dotyczą Trybunału Konstytucyjnego, Służby Cywilnej, mediów publicznych, tego wszystkiego, prokuratury, ustawy o prokuraturze, ustawy o policji, tego wszystkiego, o co jesteśmy dzisiaj pytani i tego wszystkiego, przy czym dzisiaj opinia publiczna ta zachodnia stawia znaki zapytania.

Tylko wie pan, że o ile sama rezolucja nie ma żadnej mocy sprawczej, o tyle później na jej podstawie mogą być wobec Polski wyciągane konsekwencje. Czy to jest w planie?

Nie no, oczywiście, że nie, bo to jest... Wie pan, jeżeli pyta pan o... Rezolucja jest bytem właśnie, pokazuje, że Parlament Europejski... A z tego, co słyszymy, będzie duża, duża większość za tym, żeby ją przyjąć. I to jest takie właśnie bardzo poważne ostrzeżenie dla Polski, tak jak powiedziałem, dla partii rządzącej. Czy będą konsekwencje później? Zobaczymy, nie sądzę, my nie jesteśmy zwolennikami tego, żeby na Polskę narzucać sankcje, żeby Polska była wskazywana jako kraj, który Europie robi kłopot.

No ale te sankcje już są, można tak powiedzieć, albo przynajmniej konsekwencje, może nie tyle sankcje. Dzisiaj Gazeta Wyborcza, ale też media inne o tym piszą. I europoseł PiS Janusz Wojciechowski nie dostał rekomendacji na stanowisko członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

No tak, ale to raczej...

Dobrze, to rekomendacja, można powiedzieć, to jest pewien symbol...

No właśnie, to jest...

...bo potem decyzje będą zapadać gdzie indziej, ale to jest jeden z tych elementów, że Polak nie otrzymuje stanowiska w strukturach Unii Europejskiej.

Nie, panie redaktorze, to jest... Oczywiście, to można by tak to odczytać, ale to nie jest kwestia, że to... to nie jest kwestia tego... sankcji, które Polska odbiera za sytuację w kraju, ponieważ to miejsce jest dla Polski, to jest polskie miejsce, to znaczy jeżeli nie otrzymuje tej propozycji eurodeputowany Janusz Wojciechowski, to ona będzie skierowana w inną polską stronę. Tak że tutaj to nie jest kwestia sankcji, ale oczywiście, tylko sankcje są... w projekcie są możliwe, ale jeżeli pyta pan o sankcje, o możliwość sankcji, to powinien pan pytać polityków PiS-u, bo to ich polityka doprowadza do możliwości w ogóle rozmowy o sankcjach dla Polski.

No ale PiS nie wynosi tej sprawy poza Polskę.

Ale podejmuje decyzje, które są nieakceptowalne przez zachodnie demokracje, nieakceptowane przez Parlament Europejski i one wywołują takie... czy mogą wywołać takie reakcje, a nie to, że my o tym mówimy tu, w Polsce i za granicą.

A jak pan odebrał wczorajszą wypowiedź prezydenta Czech Milosza Zemana, który powiedział: „Polski rząd powstał w wyniku wolnych wyborów, więc ma prawo realizacji takich działań, do jakich dostał mandat. Polska nie powinna podlegać moralizatorskiej krytyce ze strony Unii Europejskiej, która powinna się skupić na swoim najważniejszym zadaniu, czyli ochronie granic”. Zabolało?

Nie, dlatego że jeżeli przytaczałby pan wypowiedzi prezydenta Zemana, to one są dosyć specyficzne, dobrze pan redaktor o tym wie. On nie jest w tym mainstreamie politycznym dobrze słuchany. Natomiast, oczywiście, ma prawo do takiej opinii.

A prezydent Węgier mówi podobnie. To już jest ich dwóch co najmniej.

Tak. I może pan jeszcze przywołać prezydenta Słowacji, tylko co do oznacza? To oznacza, że mamy bardzo dobre relacje w Grupie Wyszehradzkiej, która tworzy 1/8 wartości Unii Europejskiej jako całości. Ważne, żebyśmy mieli też dobre relacje i dobrą ocenę naszej polityki w Paryżu, Londynie, Berlinie, Madrycie...

A czy nie dostrzega pan, że ta kwestia polska może rozbijać w jakimś sensie jedność Unii Europejskiej?

Nie chciałbym, żeby tak było. I, oczywiście, to jest kwestia jakby tego wniosku, który będziemy wyciągać z tej sytuacji, ale Polska nie jest dobrym przykładem, który jest przywoływany w historii czy w opisie Unii Europejskiej. Ostatnie te 8 lat naprawdę były bardzo dobre dla Polski, dla opinii o Polsce, dla budowania polskiej pozycji. Ona się dzisiaj bardzo wyraźnie zmienia i jest pytanie, czy jesteśmy w stanie z tego wyciągnąć wnioski. My dzisiaj tutaj, w Warszawie, w parlamencie każdego dnia namawiamy do tego, żeby PiS współpracował w Europie, żeby szukał... żeby rząd szukał partnerów, tych, którzy będą wspierać polską sprawę, a nie szukał tych, z którymi będziemy się konfliktować, tak jak dotychczas, bo to jest po prostu niepotrzebne.

Dobrze, zmieńmy temat. Jaki pomysł ma Platforma na to, aby pozostać w grze na scenie politycznej? Jest pan przygotowany na przedterminowe wybory? Mówię tutaj o sondażu, o ostatnich sondażach de facto, w których Platforma dołuje coraz bardziej, to ostatni sondaż – 12%. To nie jest dobra wiadomość. Jesteście partią ponowoczesną, postmodernistyczną, bo po Nowoczesnej, na trzecim miejscu.

Tak, wie pan, sondaże po wyborach one mają swój klimat i zawsze preferują partię, która wybory wygrywa. I tak jest też teraz. Ja pamiętam takie sondaż, w którym Platforma miała 60%.

No, to było dawno, a teraz nie boi się pan, że Jarosław Kaczyński zachęcony takimi sondażami, powie: no to, chłopcy...

Dawno, ale prawda.

...jeszcze raz, rozgrywka jeszcze raz wyborcza?

Jak ja się zacznę... Jak ja się przestraszę Jarosława Kaczyńskiego, to musiałbym się z polityki wyprowadzić, a tutaj nic takiego się nie szykuje.

Przedterminowe wybory – możliwy scenariusz?

Uważam, że nie, nie będzie przedterminowych wyborów, wybory będą... za 2,5 roku wybory samorządowe, za 3,5 roku parlamentarne i dużo się do tego czasu zmieni, bo to jest taka logika. Uważam, że my jesteśmy teraz w fazie przebudowy Platformy, budowania nowego jej początku i potrzebujemy tego czasu. Ale, wie pan, to jest kwestia, oczywiście, większości rządzącej. Jeżeli będzie taka decyzja większości parlamentu, to one się odbędą, ale ja nie jestem... nie stawiam na przyspieszone wybory.

Nowy początek bez Niesiołowskiego, Śledzińskiej–Katarasińskiej, Szejnfelda. Dlaczego pan ich odsunął od mikrofonu?

Nie no, przecież to... [śmiech] Nikogo od mikrofonu nie odsuwam, jest biuro prasowe, które jest powołane i zarządza naszym potencjałem medialnym i w klubie parlamentarnym, i w biurze krajowym. Robimy... Uwspólniamy tę politykę medialną i są osoby, które jakby zarządzają tych ruchem i obecnością polityków Platformy Obywatelskiej w mediach. Nie ma tutaj żadnego...

I te osoby uznały, że wypowiedzi tych posłów to...

Nie.

...robienie z Platformy partii awanturniczej?

Nie, nie, wszyscy... Każdy może występować. Chodzi o to, żeby koordynować tę naszą obecność i żeby ona podkreślała politykę Platformy i stawiała dobre akcenty. Więc tutaj nikt nikogo nie eliminuje.

Dziękuję bardzo. Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, był gościem Sygnałów dnia.

Dziękuję bardzo.

JM