Polskie Radio

Sygnały Dnia 30 kwietnia 2018 roku, rozmowa z Patrykiem Jakim

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2018 07:15
Audio
  • Patryk Jaki mówił dziś w radiowej Jedynce o swojej wizji Warszawy (Jedynka/Sygnały dnia)

Katarzyna Gójska: Pierwszym dzisiejszym gościem Sygnałów Dnia jest pan Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej i przede wszystkim kandydat na prezydenta Warszawy Zjednoczonej Prawicy. Witam bardzo serdecznie.

Patryk Jaki: Witam panią i witam serdecznie słuchaczy radiowej Jedynki.

Zanim przejdziemy już do tej rywalizacji o fotel prezydenta Warszawy, chciałam pana poprosić o komentarz do wypowiedzi Grzegorza Schetyny, który właśnie mówił o strategii Platformy Obywatelskiej w wyborach samorządowych i powiedział tak: „Będziemy robić szpagat, sądzę, że koalicja od Nowackiej po Ujazdowskiego jest możliwa”.

No, to oznacza tylko, że inaczej rozumiemy podejście do polityki, ponieważ dla mnie polityka to sfera jakichś zasad, wartości, natomiast dla naszych konkurentów polityka to jest... nie ma znaczenia, z kim, nie ma znaczenia, jaki program, tylko ważne, żeby bronić przywilejów politycznych. No i to jest różnica pomiędzy nami a konkurentami. Przykro, że Polska tak wygląda, bo generalnie na świecie sfera polityki czy sfera wyborów bez względu na to, czy to są samorządowe, czy parlamentarne, toczy się wokół sporu o jakieś wartości, o jakieś programy, a nie o to, żeby utrzymać istotne fotele.

Grzegorz Schetyna ma nadzieję, że wybory samorządowe pokażą PSL-owi, i Sojuszowi Lewicy Demokratycznej i wszystkim innymi ugrupowaniom, że tylko bardzo szeroka koalicja, właśnie taka od... zakreślona w taki sposób obrazowy od pani Nowackiej po Ujazdowskiego może okazać się skutecznym wehikułem politycznym do tego, żeby wygrać z Prawem i Sprawiedliwością. Mówi także o tym, że aresztowanie sekretarza generalnego największej partii opozycyjnej rodzi pytanie o bezpieczeństwo, o przyszłość Polski.

Każdy będzie miał w takim razie w tych wyborach możliwość decyzji: alby wybrać Polskę Grzegorza Schetyny i Romana Giertycha, albo wybierać Polskę przyjazną, Polskę przyjazną rodzinie, Polskę 500+, Polskę z nową wyprawką dla wszystkich dzieci, które pójdą do szkoły, Polskę otwartą, nowoczesną. Każdy będzie miał wybór.

To w takim razie przechodzimy już do rywalizacji w Warszawie. Pan powiedział, że jest gotów i że debata między kandydatami wydaje się panu czymś oczywistym. Rzeczywiście z punktu widzenia rywalizacji kampanii jest czymś oczywistym, ale jest odpowiedź głównego pana rywala – Rafał Trzaskowski zaprasza na debatę 2 maja, już 2 maja, o funduszach europejskich dla Warszawy. Tutaj precyzuje, że chodzi o te fundusze europejskie dla Warszawy, które Warszawa straci przede wszystkim przez pana.

To jest rzeczywiście takie haniebne kłamstwo. Ja muszę powiedzieć, że Rafał Trzaskowski zaprasza do debaty, która ma być mniej więcej pod tytułem: dlaczego Patryk Jaki jest zły? No to jeżeli tak ma debata wyglądać, jakakolwiek poważna debata publiczna w Polsce, tym bardziej jeżeli ktoś stara się o fotel prezydenta Warszawy, to to oznacza, że ma deficyt powagi w życiu publicznym. Ja nie chciałbym, żeby ktokolwiek... kiedykolwiek osoba o tego typu poglądach była gospodarzem stolicy Polski, bo co to będzie oznaczało? To będzie oznaczało, że będzie dalej kontynuował politykę, którą robi już od początku kampanii – politykę dzielenia, dzielenia ludzi na tych, którzy mają poglądy prawicowe i oni mają być wykluczeni z wszystkiego, czy też osoby, które na przykład nie urodziły się w Warszawie i również mają być wykluczone ze stolicy.

Ja mam inną wizję tego miasta. Każdy z nas będzie mógł też wybrać inną wizję miasta. Dla mnie z punktu widzenia przynajmniej samorządowego nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś ma poglądy lewicowe, prawicowe, czy  jest tak pogardliwie nazywany przez Rafała Trzaskowskiego pisowcem. Wszyscy powinni mieć miejsce w stolicy. Czy ja kiedykolwiek mówiłem,  że jak ktoś jest (przepraszam, używając nomenklatury Rafała Trzaskowskiego) platformiarzem, to nie ma miejsca w stolicy? Nigdy takiego sformułowania nie użyłem. Dlatego ja uważam, że Warszawa powinna być miejscem dla wszystkich, ona może być miejscem dla wszystkich. Warszawa jest miastem o gigantycznym potencjale, uważam, że ciągle niewykorzystywanym, targanym różnymi aferami od wielu lat, między innymi przez wychowawczynię Rafała Trzaskowskiego – Hannę Gronkiewicz-Waltz. I po prostu to trzeba zakończyć. Te wybory w Warszawie to będzie tak naprawdę prosty wybór: albo kontynuować administrację Hanny Gronkiewicz-Waltz i kontynuować rządy mafii reprywatyzacyjnej w Warszawie, albo wybrać nową drogę otwartej, nowoczesnej, europejskiej Warszawy.

Ja jestem przekonany i muszę tutaj zaapelować kolejny raz podczas tego spotkania w radiu, żeby wszyscy, którzy chcą uczciwej Warszawy, stanęli razem ze mną do walki o wyższe standardy w polskiej polityce. Wszyscy musimy stanąć razem i pogonić tych ludzi, którzy miliardy naszych... miliardy pieniędzy warszawiaków wyprowadzili do różnego rodzaju grup przestępczych. Nie możemy pozwolić na to, aby Warszawa dłużej była w ten sposób zarządzana.

A dlaczego mówię o europejskości? Chcę, żeby Warszawa była europejska. Nie ma dzisiaj prawdziwej europejskości bez jednej fundamentalnej wartości: bez uczciwości. Dzisiaj absolutnym standardem w Europie, takim europejskim standardem jest uczciwość.

Pan zapowiada przedstawienie takiego bilansu strat, które poniosła Warszawa w wyniku afery reprywatyzacyjnej. Kiedy to będzie przedstawione?

Już wkrótce, myślę, że to jest kwestia już najbliższych miesięcy, może tygodni, gdzie pokażemy, ile pieniędzy warszawiaków zostało wyprowadzonych z budżetu. Jest to na tyle istotne, że część warszawiaków uważa, że afera reprywatyzacyjna była, ale przecież mnie to nie dotyczył, mnie nikt nie wyrzucał do piwnicy, prawda? Przecież ja nie byłem powstańcem warszawskim i nie byłem w ten sposób traktowany. Tylko problem polega na tym, że my pokażemy, bo ja już mniej więcej wiem, jakiego rzędu to są kwoty, nie chcę ich w tej chwili wymieniać, ale ja państwu pokażę, że to są środki, które oznaczają kilka budżetów inwestycyjnych Warszawy, które zostały oddane mafii reprywatyzacyjnej. To jednym słowem oznacza, że Warszawa jest kilka lat do tyłu w inwestycjach, jeżeli nie więcej, we wszystkich inwestycjach – czy to inwestycjach w żłobki i w przedszkola. Dlatego między innymi brakuje miejsc w żłobkach i w przedszkolach, bo oddawano pieniądze mafii reprywatyzacyjnej. Dlatego infrastrukturalnie i komunikacyjnie Warszawa mogłaby być dzisiaj w innym punkcie, gdyby nie to, że pozwalano działać tej grupie przestępczej. Zresztą pamiętajcie państwo, pieniędzy zabrakło. Zabrakło, mimo że Platforma obiecywała, mimo że administracja Hanny Gronkiewicz-Waltz w 2006 roku obiecała w dwie kadencje wybudowanie pięciu mostów. Mijają trzy kadencje i wybudowali tak naprawdę jeden. Przez Wisłę mówiłem, mostów przez Wisłę. I to jeszcze ten zaplanowany przez świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? To nie jest tylko nieudolność. Dlatego też, że zabrakło pieniędzy, bo oddawali je różnym mafiom.

A proszę powiedzieć, bo pan mówił o tym, że właśnie te pieniądze mogłyby przyczynić się do rozwoju Warszawy, natomiast tak się nie stało. Czy my w czasie tej prezentacji poznamy właśnie takie szczegółowe wyliczenie, to znaczy ten majątek będzie pokazany, w jakich latach były ponoszone największe straty przez Warszawę?

Tak, my w tej chwili liczymy wszystkie nieruchomości, które zostały oddane. Staramy się, o ile to możliwe, bo te decyzje były wydawane tak niechlujnie, że nie wszędzie nawet jest ilość metrów kwadratowych, które wynosiła dana nieruchomość, ale staramy się, o ile to możliwe, żeby szczegółowo policzyć i pokazać. Ten raport myślę, że będzie na tyle szczegółowy, na ile może być, na ile miasto przekazuje nam danych informacji, na ile jesteśmy w stanie zdobyć informacji, ale on naprawdę pokaże, w jaki sposób Warszawa była zarządzana.

 I jeżeli ktoś z państwa mnie zapyta, czy może być inaczej, ja wierzę w to, że może być inaczej. Ja jestem przekonany o tym, że Warszawa zasługuje na więcej, dlatego że warszawiacy wypracowują budżet w wysokości 16,5 miliarda złotych, samych wydatków było, oprócz tego są wydatki zewnętrzne, wydatki w spółkach i tak dalej. Jakby to razem policzyć, to jest budżet naprawdę jakby zbliżający się do budżetów mniejszych państw Unii Europejskiej. I jeżeli ktoś z państwa mi powie, że przez 12 lat rządów nie da się wybudować więcej niż jednego mostu na Wiśle, to każda osoba, która rozumie trochę samorządy i rozumie trochę wydatki, 16,5 miliarda rocznie przez 12 lat, to zrozumie, że to jest niemożliwe, to znaczy zrozumie, że gdzieś te pieniądze uciekały, że Warszawa wcale nie była zarządzana tak dobrze, jak mogła być zarządzana. Że jeżeli ktoś z państwa mi powie, że przy tak wielkim budżecie nie można zaspokoić problemów mieszkańców związanych ze żłobkami, z przedszkolami, jeżeli ktoś z państwa mi powie, że nie można zbudować jednego porządnego parkingu podziemnego przez 12 lat, to ja powiem, że nie, że tak Warszawa nie musi wyglądać, że Warszawa może inaczej wyglądać, że Warszawa może się lepiej i szybciej rozwijać. Warszawa jest też w tej chwili zarządzana w jednym permanentnym chaosie. Jak pytam mieszkańców Warszawy, czy mogą mi pokazać,  no ale jaka była wizja przez te 12 lat, znaczy jaka Warszawa ma być, czym ma się wyróżniać w Europie, w którym momencie ma być konkurencyjna, to nikt nie potrafi tego pokazać. To jest na takiej zasadzie, że jak gdzieś się pali pożar, no to idziemy go gasić, ale nie tak zarządza się nowoczesnymi miastami.

No dobrze, to w takim razie kiedy poznamy program dla Warszawy, tak, żeby ta Warszawa... program Patryka Jakiego dla Warszawy, tak, żeby ta Warszawa... żebyśmy mogli zobaczyć, czym Warszawa na tle innych europejskich miast ma się wyróżniać?

Będziemy krok po kroku... Nasz program jest praktycznie domknięty. Tam jeszcze została kwestia pewnych szczegółów, ale będziemy go pokazywać krok po kroku, bo mamy do wyborów jeszcze około pół roku, dlatego będziemy pokazywali program etapami, tak, żeby spokojnie i konsekwentnie móc tłumaczyć każdy punkt. Dziś jest pierwsze zobowiązanie programowe już. Pamiętajcie, my mamy też pół roku straty, znaczy pół roku Platforma prowadzi już swoje działania, które nazwała zresztą kampanijne, już ponad pół roku, kandydat Platformy Obywatelskiej, dlatego my musimy teraz zakasać rękawy i nadrabiać straty.

A kiedy może dojść do debaty pomiędzy kandydatami? Bo pan też coś takiego napisał, że nie chce pan przynajmniej rozumiem ta pierwsza debata odbyła się tylko z Rafałem Trzaskowskim, żeby inni kandydaci też mogli wziąć w niej udział.

Ja nie mam problemu żadnego, żeby debatować z Rafałem Trzaskowskim i jeżeli... Jestem gotowy z nim debatować zawsze i wszędzie, natomiast nie na temat, jaki on zaproponował, mianowicie dlaczego Patryk Jaki jest zły, no bo tak jak mówię, to jest deficyt powagi w polityce. O wszystkich problemach miasta, owszem, zawsze i wszędzie. I taka debata jest nieunikniona i ona się na pewno odbędzie. Ja tylko jeszcze raz zwracam uwagę na... Nie mam żadnego problemu, żeby z nim debatować, natomiast zwracam uwagę tylko na jeden jeszcze problem, mianowicie nie chciałbym, żeby inne osoby, które starają się o urząd prezydenta miasta stołecznego Warszawy, na samym początku byli wykluczani. Ja chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski przestał robić to, co administracja Hanny Gronkiewicz-Waltz, mianowicie że jak nie jesteś z Platformy Obywatelskiej albo nie należysz do ważnych kręgów związanych z reprywatyzacją, to nie masz jakiegoś wejścia do Ratusza. Ja uważam, że wszyscy w Warszawie powinni być równi i ci, którzy wystawią listy w wyborach, powinni być również traktowani poważnie.

To na koniec pytanie dotyczące tych wezwań, które do pana... tych apeli w zasadzie, które są do pana formułowane, żeby pan zrezygnował z przewodniczenia Komisji Weryfikacyjnej. One płyną i z Platformy Obywatelskiej, i z .Nowoczesnej. Zresztą nie tylko. Jak pan na nie odpowie?

No to odpowiem tak, że polityka to jest służba drugiemu człowiekowi. A funkcje, które pełnię, pomagają mi tylko do tego... to są narzędzia, instrumenty do tego, żeby pomagać ludziom. I tak długo, jak będę mógł to robić, to będę to robił. Ale są rzeczywiście dwie grupy ludzi, które bardzo by się cieszyły, gdybym zrezygnował z przewodniczenia tej komisji. Jedną grupą jest Platforma Obywatelska, a drugą grupą jest mafia reprywatyzacyjne. No rzeczywiście tam by strzelały szampany, gdybym zrezygnował z tej funkcji. Ale póki będę miał siłę i determinację w sobie, tego nie zrobię.

Bardzo dziękuję za rozmowę. Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, kandydat na prezydenta Warszawy Zjednoczonej Prawicy, był gościem Sygnałów Dnia.

Dziękuję bardzo, pozdrawiam słuchaczy radiowej Jedynki.

JM