MŚ siatkarzy: nie ma co płakać po porażce z Argentyną. "Nie raz byliśmy w takich kryzysowych sytuacjach"

Polska przegrała w Warnie po raz pierwszy podczas mistrzostw świata 2018. Rywalem nie do pokonania w tym dniu okazała się Argentyna, która nie mając szans na awans do kolejnej fazy grała bez większej presji wygrywając 3:2.

Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka, Fabian Drzyzga i Dawid Konarski po przegranym meczu z Argentyną

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

W dniach 10-30 września odbywa się 19. edycja MŚ w piłce siatkowej mężczyzn. Z tej okazji sekcja sportowa portalu PolskieRadio24.pl przygotowała specjalny serwis, na którym można śledzić wszystkie wydarzenia związane z turniejem rozgrywanym w Bułgarii i we Włoszech. Zapraszamy również do słuchania relacji naszych wysłanników na antenach radiowej Jedynki i Trójki.

Serwis specjalny

Siatkarskie MŚ Bułgaria/Włochy 2018

Biało-czerwoni musieli z kolei cenić każdy punkt, a dodatkowo poradzić sobie w tym spotkaniu bez swojego kapitana Michała Kubiaka, który zmaga się z problemami zdrowotnymi. Podopieczni Vitala Heynena nie zagrali dobrego spotkania, męczyli się, do tego doszła nerwowa atmosfera związana z sędziowaniem. To, co się działo w tie-breaku trudno wręcz opisać, ale jeszcze trudniej zrozumieć. Po wyrównaniu na 7:7 i 8:8 (dobrze zagrywał Schulz) prowadzili Argentyńczycy, ale wynik dwukrotnie był zmieniany (po powtórzonej akcji i decyzją sędziego) po zarządzanych przez Vitala Heynena i w świetle nowych przepisów wideoweryfikacjach. Wszystko przy głośnych protestach Argentyny i dyskusjach sędziów. To, plus przebłyski dobrej gry, dało nam po bloku Kochanowskiego piłkę meczową przy stanie 14:11. Tu niestety gra Polaków stanęła całkowicie. Trzy meczbole zostały niewykorzystane, a po naszym błędzie inicjatywę przejęli i skonsumowali rywale, wygrywając 16:14 i 3:2 w całym spotkaniu.

Pierwsza porażka nie odbiera nam szans na awans do kolejnej rundy, ale wymagania tylko wzrosną. W sobotę mecz z Francją, która podobnie jak Argentyna, nie ma szans na awans do dalszej fazy turnieju.

Nasi siatkarze tak ocenili swój piątkowy występ z Argentyną: 

Mateusz Bieniek (środkowy reprezentacji Polski): Zagraliśmy po prostu słaby mecz. Po pierwszym dobrym secie pozwoliliśmy Argentynie się rozegrać. Przegrywamy minimalnie, ale jednak przegrywamy. Trzeba to wymazać z głowy, bo mamy jeszcze dwie szanse i musimy je wykorzystać. Możemy teraz szukać wymówek, że brakło "Kubiego" (Michała Kubiaka - przyp.red). Po prostu większość drużyny nie zagrała dziś swoich najlepszych zawodów i brakowało nam tego czegoś. W każdym elemencie zagraliśmy dziś nie najlepiej. Błędów było za dużo. Po nich nasza pewność siebie się obniżała, bo nie można było sobie pozwolić na pewne ryzyko. O sędziach nie będę mówił, bo już jedną karę na tym turnieju dostałem. Sędziowie w jedną i drugą stronę dziś...muszą doprecyzować ten przepis dotyczący przepychania piłki, bo raz gwizdali, a raz nie. Już nie wiadomo, jak to sędzia zinterpretuje.

Paweł Zatorski (libero reprezentacji Polski): Trochę zaprzepaściliśmy szansę, by mieć prawie załatwioną sprawę awansu. Teraz musimy walczyć dalej. Nie wyciągnęliśmy tego meczu, choć doprowadziliśmy do piłek meczowych. Możemy mieć żal tylko do siebie, bo po pierwszym świetnym secie zaczęliśmy grać dużo bardziej nerwowo i to się na nas zemściło. Argentyńczycy grali na zupełnym luzie i widać, że im to służyło. My zaś, im dalej w mecz, tym bardziej byliśmy spięci. Wiedzieliśmy, o co walczyliśmy. I tak dobrze, że wyciągnęliśmy z tego trudnego stanu do końcówki. A przez to tym bardziej żal, bo mieliśmy piłki meczowe. Nie wiem, jaka jest sytuacja w grupach i czy możliwe jest, że mając trzy porażki na koncie (tyle ich mają Francuzi, sobotni rywale Polaków - przyp. red.) jest jeszcze szansa na awans z drugiego miejsca. Ale my musimy teraz myśleć o sobie, a nie o Francuzach i walczyć o awans w kolejnym meczu.

Damian Schulz (atakujący reprezentacji Polski): Może mieliśmy słabszy dzień. Nie ma co się przejmować tym meczem. Nie można spuszczać głów. Przed nami dwa mecze i mamy dalsze szanse na awans. Nie odpuścimy. Myślę, że jesteśmy w stanie się podnieść po tym spotkaniu. Jesteśmy profesjonalistami i nie raz byliśmy w takich kryzysowych sytuacjach.

Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski: Trudno powiedzieć, skąd się wzięła niemoc w naszym ataku. To nie jest nasz pierwszy przegrany mecz. Musimy zapomnieć o meczu z Argentyną i postarać się polepszyć naszą grę. Wierzę w to, że możemy wygrać jeszcze z Francją i Serbią. Nie byliśmy w najlepszej dyspozycji. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy w lepszej.

Wyniki piątkowych meczów:

grupa E (Mediolan)
Holandia - Rosja 0:3 (17:25, 16:25, 21:25)
Włochy - Finlandia 3:0 (25:20, 25:18, 25:16)
Tabela:
M Z P sety pkt
1. Włochy 6 6 0 18-2 18
2. Rosja 6 4 2 15-6 13
3. Holandia 6 4 2 12-11 11
4. Finlandia 6 2 4 9-15 6
grupa F (Bolonia)
Brazylia - Australia 3:0 (25:21, 25:22, 25:15)
Belgia - Słowenia 0:3 (26:28, 26:28, 19:25)
Tabela:
M Z P sety pkt
1. Brazylia 6 5 1 16-6 14
2. Słowenia 6 4 2 15-10 12
3. Belgia 6 3 3 11-11 10
4. Australia 6 2 4 9-14 7
grupa G (Sofia)
USA - Kanada 3:1 (25:17, 25:14, 21:25, 25:17)
Bułgaria - Iran 3:0 (25:19, 28:26, 26:24)
Tabela:
M Z P sety pkt
1. USA 6 6 0 18-6 16
2. Bułgaria 6 4 2 14-6 12
3. Iran 6 4 2 12-10 11
4. Kanada 6 3 3 12-10 9
grupa H (Warna)
Serbia – Francja 3:2 (22:25, 26:24, 25:20, 18:25, 18:16)
Polska - Argentyna 2:3 (25:16, 19:25, 23:25, 25:23, 14:16)
Tabela:
M Z P sety pkt
1. Polska 6 5 1 17-6 16
2. Serbia 6 5 1 17-9 14
3. Francja 6 3 3 15-10 12
4. Argentyna 6 3 3 13-13 8

ah, PolskieRadio24.pl