Polskie Radio

11. rocznica katastrofy samolotu CASA w Mirosławcu. Największa tragedia w historii polskiego lotnictwa wojskowego

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2019 14:12
23 stycznia 2008, pod Mirsławcem w Zachodniopomorskiem, rozbił się samolot wojskowy CASA. Zginęło 20 osób, w tym 16 wysokich rangą oficerów, jednych z najważniejszych w Polskich Siłach Powietrznych. Była to największa tragedia w dziejach naszego lotnictwa wojskowego.
Audio
  • Fragment magazynu "Polska i Świat" - pierwsza rozmowa z ekspertami po katastrofie w Mirosławcu. (PR, 23.01.2008)
  • Fragment magazynu "Polska i Świat" - reakcje polityków na katastrofę w Mirosławcu. Prezydent Lech Kaczyński ogłasza żałobę narodową (PR, 24.01.2008)
Pomnik ofiar katastrofy w Mirosławcu.
Pomnik ofiar katastrofy w Mirosławcu. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M, oznaczony numerem 019, rozbił się o godzinie 19.07 w zalesionym terenie, około kilometra od pasa lotniska 12 Bazy Lotniczej w Mirosławcu. Pasażerami samolotu byli wojskowi, którzy wracali z konferencji dotyczącej bezpieczeństwa lotów sił powietrznych, wśród nich m.in. ówcześni dowódcy 21 Bazy Lotniczej w Świdwinie, 12 Bazy Lotniczej w Mirosławcu i 1 Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. W sumie 16 oficerów i czterech członków załogi – wszyscy zginęli.

Posłuchaj, jak Polskie Radio relacjonowało skutki katastrofy w Mirosławcu.

Miejsce katastrofy odwiedził dziś rano minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Szef MON zamieścił na Twitterze: "11 lat temu Siły Powietrzne poniosły ogromną stratę. W katastrofie lotniczej samolotu CASA-295M pod Mirosławcem zginęło 20 żołnierzy Wojska Polskiego. Oddali życie w służbie Ojczyźnie. Na zawsze zostaną w naszej pamięci"


Jak doszło do tragedii?

Samolot leciał z Warszawy przez Krzesiny, miał lądować w Mirosławcu. Jego następnym miejscem lądowania miał być Świdwin, a ostatnim przystankiem lotu – Kraków. Warunki nie były sprzyjające – padał lekki deszcz, ciśnienie było niskie. Katastrofa nastąpiła przy drugim podejściu do lądowania. Samolot minął pas lądowania i rozbił się 1300 metrów dalej. Rozerwanie zbiorników z paliwem spowodowało eksplozję i rozerwanie samolotu na strzępy.

- O tym, że rozbił się tam samolot świadczyła tylko część statecznika, która wystawała znad rumowiska, nad kłębowiskiem blach wciśniętych między drzewa - opisywał na antenie Polskiego Radia Henryk Cegiełka ze szczecińskiej straży pożarnej.

Komisja, która badała sprawę uznała, że przyczyną katastrofy było nieświadome nadmierne przechylenie samolotu przez załogę. To z kolei spowodowało, że maszyna zaczęła tracić siłę nośną i opadać. Wykazano też błędy popełnione przez pilotów, w tym brak obserwacji przyrządów pokładowych i niewłaściwe manewry wynikające z utraty orientacji przestrzennej. Komisja podkreśliła brak odpowiedniego doświadczenia i dowodzenia w zespole pilotów.

Na lotnisku nie działał wówczas system precyzyjnego naprowadzania ILS (ang. instrument landing system – radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotu), a załoga samolotu i personel naziemny posługiwali się różnymi jednostkami ciśnienia i wysokości.

Na miejsce katastrofy jako pierwsze dotarły dwie jednostki wojskowej straży pożarnej z lotniska w Mirosławcu. Po ugaszeniu pożaru wraku teren został zabezpieczony przez Żandarmerię Wojskową. Wkrótce do Mirosławca przybyła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, której przewodniczy płk Zbigniew Drozdowski, a także prokuratorzy wojskowi.

Na miejsce katastrofy pojechał w nocy ówczesny premier Donald Tusk. Prezydent Lech Kaczyński, który w chwili tragedii znajdował się w podróży zagranicznej, bezzwłocznie powrócił do kraju z oficjalnej wizyty w Chorwacji i ogłosił trzydniową żałobę narodową. Dzień po tragedii Sejm uczcił minutą ciszy poległych pilotów.

CASA

Samoloty CASA C-295M to maszyny przeznaczone do celów transportowych, produkowane przez hiszpański oddział konsorcjum Airbus. Polska była pierwszym klientem eksportowym na ten model samolotów. Już w 2001 roku zamówiono pierwsze cztery sztuki.

W chwili katastrofy pod Mirosławcem Siły Powietrzne dysponowały dziesięcioma tego typu samolotami, które obsługiwały most powietrzny miedzy krajem i polskimi kontyngentami w Iraku i Afganistanie. Samolot, który rozbił się był jednym z najnowszych w Siłach Powietrznych. Dziś na wyposażeniu Sił Powietrznych znajduje się 16 tych maszyn.

Pokłosie

Pomnik upamiętniający ofiary tragedii został odsłonięty w 2008 roku w Mirosławcu. W miejscu katastrofy ustawiono głaz z tablicą w kształcie pękniętej szachownicy, tablicę z listą ofiar, krzyż i ocalały statecznik samolotu z numerem taktycznym maszyny.

Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych, w ocenie ministra obrony bezpośrednio odpowiedzialnych za decyzje, które do niej doprowadziły. Ponadto wojsko wprowadziło procedury poprawiające bezpieczeństwo lotów. Rodzinom ofiar Wojsko Polskie wypłaciło jednorazowe odszkodowania.

bm/pap/iar

Czytaj także

Nie wyciągnęliśmy wniosków

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2010 19:00
Podobieństwa katastrofy samolotu prezydenckiego i wojskowej CASY w 2008 roku są bardzo poważne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Największe katastrofy lotnicze ostatnich lat [DOKUMENTACJA]

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2014 13:13
Boeing 777 malezyjskich linii Malaysia Airlines lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy, na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Na pokładzie znajdowało się prawie 300 osób, nikt nie przeżył.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Katastrofa CASY: kontroler ostatecznie uniewinniony

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2015 14:00
Uniewinnienie kontrolera z Mirosławca oskarżonego w związku z katastrofą wojskowej CASY w 2008 r., jest ostateczne - Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury wojskowej w tej sprawie.
rozwiń zwiń