Polskie Radio

Sygnały Dnia 11 marca 2019 roku, rozmowa z Michałem Dworczykiem

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2019 07:15
Audio
  • Michał Dworczyk podkreślił, że to MEN, a nie samorząd, ustala program nauczania (Jedynka/Sygnały dnia)

Piotr Gociek: Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego. Dzień dobry, panie ministrze.

Michał Dworczyk: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

Czy kwestie światopoglądowe to będą te najważniejsze sprawy w centrum kampanii wyborczej do europarlamentu? Niektórzy tak mogliby podejrzewać po tym, jak w gazetach dzisiaj po sobotniej konwencji PiS, zamiast komentarzy dotyczących przede wszystkim dwunastki programowej, mamy komentarze głównie dotyczące sporu o LGBT w Warszawie.

To zależy w dużej mierze od tego, czy politycy Koalicji Europejskiej będą chcieli rozpętać wojnę ideologiczną. Prawo i Sprawiedliwość, o czym powiedział wyraźnie prezes Jarosław Kaczyński w ostatnią sobotę, chce bronić rodziny, chce bronić polskich dzieci. To jest jeden z elementów polityki naszej formacji politycznej od lat, czyli jeden z elementów programowych naszej formacji, który jest znany od lat. Rodzina odgrywa niezwykle istotną rolę w naszym programie i jest podstawową komórką społeczną, w związku z tym i z racji na obowiązujące w Polsce prawo, czyli Konstytucję, która definiuje rodzinę jako związek mężczyzny i kobiety i zapewnia opiekę państwa nad rodziną, i ze względu na zdrowy rozsądek, bo to przecież dzieci, które się rodzą w polskich rodzinach, potem są podatnikami, dzięki nim funkcjonuje państwo, i ze względu na nasz program  Prawo i Sprawiedliwość będzie broniło polskich dzieci i polskich rodzin przed różnymi pomysłami rewolucji ideologicznych, które proponują politycy Platformy Obywatelskiej.

Spór polityczny to jest jedna sprawa, a druga kwestia to, przypomnijmy, to nie władze samorządowe ustalają program nauczania i zakres podstawy oświatowej, która jest w polskich szkołach dzieciom przedstawiana. Czy w takim razie jakieś prawne konsekwencje decyzji Rafała Trzaskowskiego w stolicy można wyciągać?

To, co zacytował pan redaktor, to stwierdzenie zacytowane czy przytoczone przez pana redaktora jest czymś oczywistym. To jest rola Ministerstwa Edukacji Narodowej, rola państwa, żeby ustalać propozycje programowe i obowiązujące programy w polskich szkołach. Samorząd odgrywa bardzo ważną rolę. Akurat w tej przestrzeni kompetencji nie mam, w związku z tym będziemy jednoznacznie przeciwstawiać się, gdyby pojawiły się próby wprowadzania do szkół treści, które są niezgodne z programem zaakceptowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. I wszyscy o tym powinni pamiętać.

Deklaracja Europejska liczy sobie 12 punktów. To odejdźmy od tego sporu ideologicznego i spójrzmy na tę listę. Który z nich uznałby pan za najważniejszy też tak od Europy wartości i Europy rodzin po stopnie legalnej migracji i zrównoważony rozwój Unii Europejskiej? Ale tych kwestii jest tutaj bardzo wiele poruszonych.

Wie pan, ta kolejność nie jest przypadkowa. Europa wartości, Europa rodziny to są szczególnie bliskie punkty z mojej perspektywy. Często zapominamy o tym, jakie były fundamenty Unii Europejskiej. Robert Schuman, jeden z ojców Unii Europejskiej, bardzo podkreślał właśnie ten fundament wartości chrześcijańskich, na których Europa powinna być budowana, na których Europa była zbudowana. My dzisiaj mówiąc o tym, w jakim kierunku Europa idzie, powinniśmy przypominać właśnie te elementy, które przez lata gdzieś tam zostały zapomniane, a dzisiaj ponosimy też tego różne negatywne konsekwencje.

Jak rozumiem, ta konwencja, która odbyła się w Rzeszowie, to jest pierwsza z trzynastu, w kolejnych okręgach będą się w najbliższych tygodniach takie konwencje odbywały. Już wiadomo, czemu one będą poświęcone?

Programy będą opracowywane każdej z tych konwencji przez sztab, który pracuje już od jakiegoś czasu. Natomiast na każdej konwencji na pewno będziemy omawiali sprawy programowe, ale też sprawy istotne będą poruszane z punktu widzenia poszczególnych regionów. Zostały nam niecałe trzy miesiące czy właściwie dwa i pół miesiąca do wyborów, ten czas chcemy poświęcić na przekonywanie Polaków do naszego programu, programu, który można sprowadzać do tego, że Polacy powinni być w Europie nie tylko deklaratywnie, nie tylko politycznie, ale również praktycznie, namacalnie, oziom życia Polaków powinien być wyrównywany z tym poziomem, na którym mogą żyć obywatele zachodnich krajów, Europy Zachodniej.

Ministrowie, wiceministrowie, którzy kandydują do europarlamentu, będą pracowali, jednocześnie biorąc udział w kampanii, no, chyba że ktoś zdecyduje się jednak wykorzystać przysługujący mu urlop. Takie do tej pory przynajmniej słyszałem deklaracje. A kiedy poznamy następców tych ministrów i wiceministrów? Bo myślę, że nie jest jakąś wielką tajemnicą, że pewnie się spora część z nich dostanie po prostu do tego europarlamentu i co wtedy? Mała, a może nie taka mała rekonstrukcja rządu?

Wie pan, kto wejdzie do europarlamentu, o tym zadecydują wyborcy, w związku z tym tutaj przedwczesne też jakieś zmiany i rekonstrukcje w Radzie Ministrów pewnie nie byłyby dobrym pomysłem, dlatego że takie antycypowanie, kto zostanie europosłem, nie zawsze jest właśnie dobrym rozwiązaniem, aczkolwiek według mojej wiedzy w tej chwili trwa jeszcze jakaś dyskusja, rozmowa. Pan premier mówił o tym w ostatnich dniach, że te decyzje jeszcze nie zapadły, czy owa rekonstrukcja nastąpi już po wyborach do europarlamentu, czy może jeszcze przed nimi. Zaczekajmy, w najbliższych dniach na pewno zapadną w tej kwestii decyzje.

A kiedy ostatecznie zostaną zamknięte listy? Bo tutaj jest tak, że poznaliśmy jedynki, poznaliśmy dwójki, zresztą część kandydatów podpisywała tę Deklarację Europejską podczas konwencji sobotniej.

W Rzeszowie.

W Rzeszowie, tak, pod Rzeszowem. A kiedy kompletne listy będzie można przeczytać?

Te listy są praktycznie gotowe. Oczywiście, musi zatwierdzić je komitet polityczny naszej partii. Być może są jeszcze jakieś niewielkie zmiany. To są decyzje zastrzeżone dla władz naszej formacji politycznej, ale my w tej chwili skupiamy się już na sprawach programowych. To też pokazuje różnice pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a naszymi oponentami politycznymi. Od kilku miesięcy słyszymy o Koalicji Europejskiej, która cały czas chyba nie może porozumieć się, kto z kim, na którym miejscu, w którym okręgu. My już mamy to za sobą, my w tej chwili staramy się rozmawiać o programie, przedstawiać merytoryczne propozycje Polakom. Mamy nadzieję, że będzie taka okazja, żeby właśnie merytorycznie dyskutować z naszymi oponentami politycznymi.

No ale nie tylko sama sobą jest zajęta opozycja i układaniem list. Znajduje także czas na to, żeby wytykać Prawu i Sprawiedliwości, że wybory są europejskie, a odpowiedź ze strony rządu to są socjalne programy krajowe, na które zresztą jeszcze, jak mówi opozycja, pewnie lada moment zabraknie pieniędzy, bo koniunktura gospodarcza kiedyś się skończy.

Trudno się zgodzić z taką interpretacją obecnej sytuacji. Tak jak powiedziałem, dla nas kwestia europejskości Polski i Polaków to również kwestia wynagrodzeń, to również kwestia zasobności portfeli mieszkańców naszego kraju, w związku z tym przedstawianie programów solidarnościowych, prorozwojowych jak najbardziej mieści się w nurcie kampanii europejskiej, a przypomnę dwunastopunktową deklarację europejską Prawa i Sprawiedliwości, która została zaprezentowana w ostatnią sobotę, w związku z tym te opinie czy te oceny polityków Platformy Obywatelskiej czy innych partii opozycyjnych są całkowicie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Poznamy te opinie za godzinę, kiedy naszym gościem będzie Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. A teraz na pytania odpowiadał Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego. Dziękuję za wizytę.

Dziękuję bardzo.

JM