Polskie Radio

Przemyt egzotycznych zwierząt

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2010 16:50
Z najnowszych danych Interpolu wynika, że handel zwierzętami zagrożonymi wyginięciem jest trzecim - po handlu bronią i narkotykami - nielegalnym źródłem dochodu na rynkach światowych. W Zamościu budowany jest przygraniczny ośrodek kwarantanny i przetrzymywania zwierząt nielegalnie wwiezionych do strefy Schengen.
Audio

Przy obowiązującym prawie, ogrody zoologiczne są dla takich zwierząt jedynym ratunkiem - zauważa w rozmowie z Martą Lackorzyńską Ryszard Topola - członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody:

Ryszard Topola: - Ogrody stały się sprzymierzeńcami w tych działaniach i były prekursorami, jeśli chodzi o wprowadzanie w życie Konwencji Waszyngtońskiej. Zamość jest na rubieżach Unii, jest to jedyny tego typu ośrodek, który powstaje i który próbuje połączyć funkcje ogrodu zoologicznego i tego typu ośrodka. Przy lepszej pracy celników ten ośrodek nie będzie miał wiele pracy, a jeżeli już będzie miał to w takich warunkach, że każdego zwierzaka, nawet tego, który może przejść przez ogromne problemy, związane z nielegalnym przewozem, powinni utrzymać przy życiu.

Małgorzata Czesak – koordynator ds. CITES z Izby Celnej Przemyśl: - To duży problem, w ubiegłym roku zatrzymaliśmy wiele sztuk żywych zwierząt, w naszej Izbie było ich 29, przeważały koralowce, ale było około 200 żywych żółwi stepowych, papuga, nawet pijawki, które - ku zdziwieniu wszystkich – są zagrożone wyginięciem. Jakiekolwiek pozyskiwanie żywych okazów z naturalnego środowiska powoduje zaburzenia ekosystemu i wyginięcie tych gatunków.

Wojciech Piwowarski – specjalista ds. CITES z Ministerstwa Środowiska: - Problem skonfiskowanych żywych zwierząt jest obecnie rzeczywiście palący i rosnący mimo, że świadomość społeczeństwa rośnie, ale rośnie też skuteczność służb celnych i policji, zwalczających nielegalny handel. W przyszłości możemy spodziewać się większej liczby zatrzymań.

Grzegorz Garbus – dyrektor Zamojskiego ZOO: - Problemem nie jest ani ilość przemycanych zwierząt, ani kłopot z ich zakwaterowaniem. Będzie to profesjonalna kwarantanna, spełniająca wszelkie wymagania fitosanitarne i weterynaryjne. Największym problemem jest to, że te zwierzęta muszą zostać w jakiś sposób zagospodarowane po odbyciu kwarantanny, po 26 dniach. Służby celne nie odbierają tych zwierząt, bo nie mają z nimi co robić. Jedyne miejsca, gdzie one mogą przebywać to ośrodki CITES albo ogrody zoologiczne. Ośrodków CITES nie ma, więc pozostają ogrody zoologiczne. My mamy kontakt z innymi ogrodami, mamy więc możliwość znalezienia miejsca dla tych zwierząt.

Czytaj także

Przeciwko stacji narciarskiej w Piwnicznej

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2010 16:40
Ekolodzy z Pracowni na Rzecz wszystkich Istot protestują przeciwko budowie stacji narciarskiej Kicarz w Piwnicznej-Zdroju, w powiecie nowosądeckim. Wniosek w tej sprawie złożyli do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Ich zdaniem inwestycja uaktywni osuwisko i zanieczyści pobliskie źródło wody mineralnej Piwniczanka. Z kolei z powstrzymaniem inwestycji nie zgadzają się władze i mieszkańcy Piwnicznej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Klimat nie zna granic

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2010 16:46
Zanieczyszczenie powietrza na polsko-czeskim pograniczu od lat wzbudza wiele kontrowersji. Były wielkie akcje protestacyjne przeciwko brudnym inwestycjom przy granicy, zwłaszcza po czeskiej stronie, ale bielska Fundacja Ekologiczna Arka i czeskie Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej uważają, że klimat nie zna granic. Pod tym hasłem, na bielskim rynku, zorganizowano akcję układania puzli.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Międzynarodowa bajka ekologiczna

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2010 16:53
Międzynarodową bajkę o zagrożeniach ekoligcznych przygotowała młodzież z 6 państw: Estonii, Finlandii, Grecji, Łotwy, Rumunii i Polski - w Europejskim Domu Spotkań w Nasutowie. Projekt pod hasłem "Bajki łączą ludzi" powstał w ramach programu "Młodzież w Działaniu".
rozwiń zwiń