Ostatnie pożegnanie Andrzeja Nowaka. Muzyk spoczął na warszawskich Powązkach

Dziś odbyła się ceremonia pogrzebowa Andrzeja Nowaka. Zmarły 4 stycznia gitarzysta zespołów TSA i Złe Psy został pochowany z honorami na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Na wojskowych Powązkach w Warszawie trwa pogrzeb Andrzeja Nowaka

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Plan pogrzebu Andrzeja Nowaka pojawił się kilka dni temu na jego oficjalnym profilu w mediach społecznościowych. Zgodnie z nim od godz. 11.00 do 12.40 fani i przyjaciele mogli pożegnać artystę w sali ceremonialnej Domu Pogrzebowego Cmentarza Wojskowego na Powązkach. O godz. 13.00 rozpoczęła się właściwa uroczystość z udziałem rodziny oraz przedstawicieli rządu Rzeczpospolitej Polskiej. Ceremonia miała charakter państwowy.

Podczas ceremonii Andrzej Nowak został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla polskiej kultury muzycznej, za działalność twórczą i artystyczną". Order w imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy przekazał na ręce żony zmarłego Justyny Nowak szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.

Wybitny gitarzysta, wielki patriota

Andrzej Nowak był jednym z najwybitniejszych gitarzystów polskiego rocka. Jego grę można usłyszeć na płytach Martyny Jakubowicz i Tadeusza Nalepy, wchodził też w skład supergrupy I Ching zrzeszającej muzyków takich zespołów, jak Perfect, Maanam, Krzak czy TSA. To właśnie z ostatnią z tej grup grał najdłużej i z nią był najbardziej kojarzony. Nagrał z nią m.in. należące do rockowego kanonu albumy "TSA" i "Heavy Metal World". Ostatnio ponownie połączył siły z Markiem Piekarczykiem i resztą kolegów – efektem był m.in. porywający koncert na ubiegłorocznym festiwalu w Jarocinie.

Drugim ważnym dla Nowaka zespołem były Złe Psy założone w 1999 roku (nazwa wzięła się z zamiłowania gitarzysty do amerykańskich pitbulterierów). Grupa miała w dorobku m.in. album "Polska (urodziłem się w Polsce)". Tytułowy utwór był wielką manifestacją patriotyzmu artysty, który opowiadał o nim otwarcie w wywiadach. Jak podkreślał, bez znajomości historii swojej ojczyzny i bez świadomości, komu zawdzięczamy to, że możemy żyć w tym kraju, nie wyobraża sobie uwielbienia dla Polski. Wielokrotnie zaznaczał w rozmowach, że dewiza "Bóg, honor i ojczyzna", którą wpoili mu rodzice, jest dla niego niezwykle ważna.

Odszedł za szybko

62-letni Andrzej Nowak od dawna zmagał się z ciężką chorobą, ale informacja o jego śmierci, która nadeszła 4 stycznia, i tak była szokiem dla fanów. Artysta wciąż miał wiele planów związanych z działalnością na muzycznej scenie. Honorując jego pamięć, Trójka przypomniała koncert, jaki dał wraz z zespołem TSA w studiu im. Agnieszki Osieckiej w 1998 roku.

kc