Polskie Radio

Rozmowa z gen. bryg. Dominikiem Traczem

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2012 08:15

Roman Czejarek: Generał brygady Dominik Tracz, komendant główny Straży Granicznej. Dzień dobry, panie generale.

Gen. bryg. Dominik Tracz: Dzień dobry panom, dzień dobry państwu.

Krzysztof Grzesiowski: Witamy w Sygnałach. Po raz pierwszy.

D.T.: Tak, po raz pierwszy.

K.G.: W charakterze komendanta głównego Straży Granicznej. Minęło raptem, jeśli dobrze liczę, 12 dni od momentu, kiedy objął pan tę funkcję, a już dowiedział się pan i opinia publiczna przede wszystkim, że minister spraw wewnętrznych podjął decyzję o tymczasowym przywróceniu kontroli granicznej w czasie turnieju Euro 2012.

D.T.: Tak.

K.G.: Czy tego można się było spodziewać wcześniej? Decyzji?

D.T.: Straż Graniczna miała przygotować do tych działań i to prawda, dynamika procesu jest bardzo duża. Ja w tych 11 dniach miałem okazję już spotkać się z partnerem ukraińskim, wczoraj zakończyłem rozmowy z partnerem niemieckim, czyli strategicznymi w obszarze i granic zewnętrznych, i granic wewnętrznych, i tak jak wspomniałem, Straż Graniczna przygotowywała się do tego procesu od ponad 4 lat. Koncepcja działań została przyjęta w roku 2010 i to rozporządzenie ministra, które będzie dookreślało działanie Straży w obszarze przywrócenia kontroli spowoduje, że rozpoczniemy ten proces właśnie zgodnie z założonymi planami.

K.G.: Od kiedy do kiedy? Od którego do którego, krótko mówiąc?

D.T.: Kodeks reguluje graniczny tutaj możliwość przywrócenia tymczasowego kontroli do 30 dni i tak będzie w tym przypadku, od 4 czerwca do 1 lipca w wybranych przejściach granicznych w określonym czasie w określony sposób będziemy tę kontrolę realizowali.

K.G.: Mówimy o odcinkach granicy z Republiką Federalną Niemiec, z Czechami, ze Słowacją i z Litwą.

D.T.: Tak, mówimy o 254 miejscach, w których kiedyś funkcjonowały przejścia graniczne, a po wejściu Polski do Schengen są punktami, w których można granicę przekroczyć. Taka możliwość istnieje po wydaniu tego rozporządzenia. My w określonych przejściach na granicy właśnie z Polską... przepraszam, z Niemcami, z Czechami, ze Słowacją i z Litwą będziemy te działania realizować.

R.Cz.: A lotniska? A przeprawy promowe?

D.T.: Tak, dokładnie, porty lotnicze, bazy promowe, tak, to też jest obszar, szczególnie w obszarze połączeń, które dzisiaj traktowane są jak wewnętrzne, a po decyzji pozwalającej nam na tymczasowe przywrócenie kontroli, będziemy po prostu na wybranych kierunkach w określonym czasie dokonywali kontroli granicznej.

K.G.: Czyli granicę lądową, przy niej się na chwilę zatrzymajmy, będzie można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach?

D.T.: Tak, dokładnie tak, w wyznaczonych miejscach, czyli w przejściach granicznych. A w których przejściach granicznych będzie przywracana kontrola, to zawarte jest w planie, który został opracowany, który jest zatwierdzony i który właśnie w dniach 4 czerwca-1 lipca będziemy realizowali. Co istotne w tym przypadku, to to, że do dzisiaj i dzisiaj w ramach kodeksu granicznego Schengen przekraczanie odbywa się bez kontroli. Tymczasowe przywrócenie kontroli powoduje, że będziemy mogli my prowadzić działania policyjne takie mobilne, tylko działania związane z kontrolą osób przekraczających. Oczywiście wytypowanych, oczywiście w określonym czasie, ale to jest bardzo istotne z punktu widzenia, że w sytuacjach, kiedy uznamy, że osoba bądź grupa osób może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa, wykorzystamy element odmowy wjazdu, czego dzisiaj nie możemy zrobić.

R.Cz.: Panie generale, co to znaczy wytypowane? Czy to w praktyce będzie wyglądało tak, że mamy takie tradycyjne przejście graniczne, gdzie kiedyś była ta kontrola, a teraz jej nie ma, wszyscy poruszają się swobodnie i obok teraz będzie stał np. funkcjonariusz i przyglądał się tym, którzy przejeżdżają przez to przejście czy przechodzą, i co pewien czas mówił: o, pana, panią albo ten samochód zapraszam do szczegółowej kontroli? Czy po prostu na danym przejściu wszyscy będą w danym okresie kontrolowani, bo tak zostało zdecydowane, tak zostało wybrane?

D.T.: Myślę, że biorąc pod uwagę analizy ryzyka, doświadczenia, które mamy i w czasie mistrzostw świata w Niemczech w 2006 roku, bo już wtedy zaczęliśmy się przygotowywać, tam byli nasi funkcjonariusze, i bezpośredni udział we wsparciu strony austriackiej i szwajcarskiej w czasie ostatniego Euro, to nie będzie przyglądanie się. To jest cała koncepcja opierająca się na typowaniu. Głównym założeniem przywrócenia kontroli jest zagrożenie związane z przebiegiem turnieju, a więc tak, to kibice, o których od sąsiadów uzyskamy informację, że mogą stanowić zagrożenie, to grupy, które będą przemieszczały się do Polski, a mogą takie zagrożenie stanowić. Te grupy profilowane będą poddawane kontroli. I nie w sposób taki, który zakłóca tego typu możliwości przekraczania granicy, bo i wczoraj, i dzisiaj trwają kolejne ćwiczenia związane z przywróceniem kontroli w określonych punktach. Wczoraj na granicy litewskiej, na granicy niemieckiej. Tak, to tylko do określonych osób może być stosowane.

R.Cz.: Może przewrotnie, to nie kibice są tą najgroźniejszą grupą, bo kibiców się wszyscy spodziewają, ale gdybym ja był np. przestępcą, to bym sobie pomyślał: no tak, przy okazji przepływu takiej rzeszy kibiców mogą się przedostać przez tę granicę zupełnie inne osoby, które... normalnie byłoby to ryzykowne. Tu ukryją się w tłumie.

D.T.: Panie redaktorze, powiedziałem wytypowanych osób. Kibice to jest i osoby, które mogą zakłócić przebieg imprez związanych z Euro, to jest powód, dla którego zapadła decyzja, którą podjął minister Cichocki i w obszarze przywrócenia kontroli. Wszyscy pozostali jak najbardziej będą w tym obszarze objęci możliwością skontrolowania.

K.G.: Panie generale, czy owe kontrole, o których pan mówi, będą prowadzone przez 24 godziny na dobę od 4 czerwca do 1 lipca, czy to będą jakieś, nie wiem, określone dni, określone godziny? Jak to będzie w praktyce wyglądało?

D.T.: Nie, tak jak wspomniałem, opierając się na doświadczeniach, które posiadamy, i na zagrożeniach, które traktujemy jako istotne z punktu widzenia zabezpieczenia, to będą w przedziale czasowym, dzień bądź dwa, to będzie w określonym miejscu i to będzie w oparciu głównie o rozwiązania mobilne. Taki przykład, który powtarzałem ostatnio – pierwszy mecz Polska-Grecja. Lotniska, loty wewnętrzne, a więc loty z Grecji i też w stosunku do wytypowanych osób bądź z innych kierunków, z których będziemy się spodziewali, że może nastąpić zagrożenie. 7 czerwca – 9 czerwca rano zakładamy, że... To jest taki jeden z przykładów mówiący o tym, w jakim obszarze ta kontrola będzie przywracana.

K.G.: Co to jest schengenbus, panie generale?

D.T.: Najprostsze określenie, jakiego bym mógł użyć, to graniczna placówka kontrolna mobilna, a więc na pojeździe, głównie na busach, wyposażona w pełny zakres urządzeń pozwalających na skontrolowanie dokumentów, pełny zakres urządzeń, które przez połączenia GPS-owskie odpytują bazy danych unijne, wszystkie bazy unijne...

R.Cz.: Czyli to nie jest taki prosty radiowóz, jak by na przykład sobie niektórzy mogli myśleć, tylko pomalowany w inny kolor i z innymi funkcjonariuszami w środku?

D.T.: Nie, to jest ogromnie kosztowne urządzenie z pełnym zakresem możliwości dokonania sprawdzeń. Co ważne, sprawdzeń i rozmów w warunkach, które bez względu na warunki meteorologiczne pozwalają taką osobę zaprosić, udzielić... skierować do niej określone zapytania, uzyskać odpowiedzi, podjąć decyzję, dokonać sprawdzeń...

R.Cz.: Coś takiego jak mobilne punkty Inspekcji Transportu Drogowego?

D.T.: Myślę, że wyższa forma zorganizowania.

R.Cz.: Czyli jeszcze droższe, tak?

D.T.: Bo mówimy... Dokładnie tak.

K.G.: Hm. My cały czas mówimy o przejściach granicznych, czyli można sobie wyobrazić linię na mapie, którą przekraczamy, prawda? Tak najprościej granica to linia. A czy będzie możliwa kontrola wewnątrz Rzeczpospolitej w dowolnym miejscu?

D.T.: Mówimy o przywróceniu kontroli granicznej na granicach wewnętrznych. To nie wyłącza działań policyjnych, które Straż prowadzi dzisiaj. Schengenbusy przecież nie są wykorzystywane tylko i wyłącznie w okresie przywrócenia kontroli. Działania związane z kontrolą przepływu osób na szlakach komunikacyjnych realizujemy od ponad 3 lat i dokładnie tego elementu należy się spodziewać. Ja tylko myślę, że mogę dodać, że w ramach tego przywrócenia kontroli nie dokonujemy żadnych specjalnych alokacji funkcjonariuszy, a zadania w tym obszarze i przy granicy, i wewnątrz będą realizowali funkcjonariusze, którzy dzisiaj pracują normalnie w oddziałach. Tak że z punktu widzenia działania Straży nic się nie zmieni poza, tak jak wspomniałem, tym elementem kontroli przy granicy i tym bardzo istotnym z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa rozwiązaniem, które pozwala nam odmówić osobie, która usiłuje wjechać na terytorium Polski, prawa wjazdu, czego nie mogliśmy i nie moglibyśmy zrobić, gdyby takiej decyzji nie było.

R.Cz.: I co się z taką osobą wtedy dzieje? Ona jest zawracana i musi wrócić na terytorium kraju, z którego do nas przyleciała, przypłynęła albo przyjechała?

D.T.: Dokładnie tak. Ona w obszarze tej decyzji po prostu nie może wjechać na terytorium Polski.

R.Cz.: Ale nie zatrzymujecie takiej osoby. To nie jest tak, że ona jest zatrzymana, kontroli poddana i jakiejś dodatkowej kontroli czy procedurze wyjaśniającej?

D.T.: Jeżeli ze sprawdzeń w bazach okaże się, a pan redaktor o to pytał, że w stosunku do osoby są inne czynności do przeprowadzenia, tak. Ale zakładamy, że głównym instrumentem tej ochrony bezpieczeństwa imprezy będzie niezezwolenie na wjazd, czyli odmowa, która jest pewną formą takiej sankcji ograniczającej przepływ osób w ramach Unii i Schengen, ale nie jest to zatrzymanie.

K.G.: No i taka dobra rada dla wszystkich, którzy będą przyjeżdżali do Polski w tych dniach, żeby mieć przy sobie stosowne dokumenty, czyli albo dowód osobisty, albo paszport w przypadku osób, które mieszkają w krajach obejmujących strefę Schengen, lub w przypadku osób z innych krajów także stosowną wizę upoważniającą do pobytu na terenie Rzeczpospolitej.

D.T.: Ja myślę, że dobra rada i ogromna prośba z poziomu Straży Granicznej to taka, aby państwo zainteresowani udziałem w turnieju skorzystali ze stron internetowych i innych możliwych kanałów informacyjnych, bo tam naprawdę rozwinięte to jest do pewnego szczegółu. Tak, to prawda, że po raz pierwszy tak duża impreza masowa organizowana będzie na terytorium dwóch rozwiązań prawnych – Schengen i Unii, i granica zewnętrzna, czyli państwo trzecie – Ukraina. I tu bardzo istotne jest, żeby posiadać przy sobie dokument tożsamości. Nie ze względu na to, że to jest jakieś wielkie zainteresowanie funkcjonariuszy Straży, ale my musimy w tym okresie bardzo sprawnie potwierdzać obywatelstwo i tożsamość osoby. Taki dokument bardzo nam by to ułatwiał.

R.Cz.: Bardzo dobrze, że kolega zadał to pytanie, bo mi się przypomniał niedawny przykład z Francji chociażby, gdzie oni też mieli zaostrzone kontrole przez pewien czas i tam polskich turystów często dotykało coś takiego, że przy takiej wyrywkowej kontroli zupełnie, zresztą przypadkowej, kiedy ktoś się posługiwał dowodem osobistym, to Francuzi domagali się pokazania paszportu, choć teoretycznie ten dowód powinien wystarczyć w ramach Unii Europejskiej i w obszarze grupy Schengen. I teoria teorią, a praktyka była taka, że jak ktoś nie miał ze sobą paszportu, to właśnie wędrował na odpowiedni posterunek, długa procedura wyjaśniania, to trwało, w końcu był puszczany, ale wymagało to czasu. Czy z tego mamy rozumieć, że lepiej mieć ten paszport ze sobą, mówię o obcokrajowcach, choć teoretycznie sam dowód by wystarczył?

D.T.: Ja nie mogę komentować działania kolegów francuskich, ale dla służb granicznych i policyjnych rozumiem, że oczywiste jest, że pobyt na terenie Unii potwierdza się dokumentem tożsamości, który pozwala na stwierdzenie, czy to jest ta osoba, i drugi element – czy obywatelstwo tej osoby można na podstawie tego dokumentu potwierdzić. Więc dowód osobisty jest w zupełności wystarczający. Ja tylko nawiązuję do tego apelu odnośnie korzystania ze stron, bo z informacji, które posiadamy, a zbudowaliśmy taki system informacyjny oparty o centra na granicach, oparty o oficerów łącznikowych, oparty o sztaby, wielu obywateli Unii, którzy od dawna funkcjonują w strefie
Schengen, zakłada, że dowód osobisty i bilet wystarczą. Na Ukrainę nie wystarczą. Na Ukrainę będzie potrzebny paszport.

K.G.: Tak na koniec, panie generale, jeśli pan pozwoli, jaki procent funkcjonariuszy Straży Granicznej może liczyć na urlopy między 4 czerwca a 1 lipca?

D.T.: Turniej podzielony jest na dwie fazy, w zależności od rozwoju sytuacji będziemy podejmowali, opierając się na analizie ryzyka oczywiście, decyzje odnośnie możliwości skorzystania z tego rozwiązania, w którym funkcjonariusze będą mogli pójść na urlop...

K.G.: Czyli jest nadzieja.

D.T.: Tak, nadzieja jest, założenie...

K.G.: Niektórzy mogą mieć nadzieję.

D.T.: Ale założenie na dzisiaj jest takie, że i komendant główny, i funkcjonariusze będą cieszyli się z turnieju, jak on się zakończy (...)

R.Cz.: Wyobraziłem sobie strażnika, który wylosował np. bilet i ma ten teraz bilet i nie wie, czy pojedzie i zobaczy, czy raczej trzeba oddać znajomym, bo służba.

D.T.: Służba.

K.G.: Panie generale, pięknie dziękujemy. Gen. bryg. Dominik Tracz, komendant główny Straży
Granicznej, był gościem Sygnałów dnia.

D.T.: Dziękuję panom, dziękuję państwu.

(J.M.)