Polskie Radio

Amber Gold to nauczka. Jak unikać ryzyka w inwestycji?

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2012 11:25
Nim zdecydujemy się na inwestycję, warto sprawdzić w kilku źródłach informacje o firmie, której zamierzamy poświęcić nasze pieniądze. Jak ustrzec się pułapek, z jakimi mogli mieć do czynienia m.in. klienci Amber Gold – radzi ekspert KNF.
Audio
Złoty
ZłotyFoto: sxc.hu

W ostatnich dniach ogromne stresy przeżywają klienci Amber Gold, którzy zainwestowali tu pieniądze - a w piątek zastali zamknięte drzwi biur firmy. Jak mówią inwestorzy Amber Gold - skusiły ich perspektywy dużych, kilkunastoprocentowych zysków i zapewnienia, że nie można na tym stracić, bo zyski są inwestowane w złoto. Zaskoczeni kłopotami firmy klienci żałują, że nie sprawdzili firmy zanim zainwestowali kilka tysięcy złotych.
Pierwszym miejscem do którego powinni zaglądać przyszli inwestorzy, jest rejestr ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego - mówi przedstawiciel KNF. Łukasz Dajnowicz wyjaśnił, że są firmy, budzące wątpliwości czy nie prowadzą działalności bankowej bez licencji, a grozi to odpowiedzialnością karną.

Obecnie w rejestrze ostrzeżeń publicznych KNF figuruje 16 podmiotów w tym Amber Gold. Powierzanie pieniędzy takim podmiotom jest ryzykowne. Jak podkreśla Łukasz Dajnowicz jest istotna różnica między bankiem a instytucją, która przyjmuje depozyty, ale bankiem nie jest.

Te ostatnie firmy nie są nadzorowane przez KNF, nie mają wymogów kapitałowych, są mniej przejrzyste, nie można ich kontrolować ani analizować ich sytuacji finansowej. A przede wszystkim ich depozyty nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Warto też zastanowić się, czy wiarygodne są obietnice wysokiego zysku z odsetek - zaleca Łukasz Dajnowicz. Wyższy możliwy zysk to jest również wyższe ryzyko. Nie ma zysku wysokości kilkunastu czy kilkudziesięciu procent bez ryzyka. - Wystarczy porównać oferowane stawki ze średnim oprocentowaniem obligacji czy lokat bankowych. Już sama wysoka stawka oprocentowania powinna budzić nasze wątpliwości, to powinien być sygnał ostrzegawczy- powiedział Łukasz Dajnowicz.

W piątek prezes spółki Amber Gold poinformował, że firma nie może wypłacić pieniędzy swoim klientom z powodów technicznych. Komisja Nadzoru Finansowego od 2009 roku ostrzegała w swoim rejestrze przed inwestowaniem za pośrednictwem spółki Amber Gold. Komisja Nadzoru Bankowego w sprawie Amber Gold w 2009 roku zawiadomiła też prokuraturę. Chodziło o wątpliwości, czy działalność prowadzona przez firmę jest zgodna z prawem.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH

IAR, ei

Czytaj także

UOKiK bada Amber Gold: do końca nie jesteśmy pewni

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2012 20:50
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie firmy Amber Gold. Firma twierdzi, że z powodów technicznych nie może wypłacić pieniędzy swoim klientom.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Będzie pozew zbiorowy przeciwko Amber Gold

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2012 21:14
Klienci firmy próbują odzyskać 4 miliony złotych. Chętni są z całej Polski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Amber Gold dostał ”notatkę ABW” od oszusta?

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2012 12:51
Z informacji Wprost.pl wynika, że prezesa Amber Gold Mariana Plichtę o akcji ABW poinformował Paweł M. – mężczyzna, który w swoim czasie zasłynął tym, że otrzymał pracę w TVP powołując się na znajomość z prezydentem.
rozwiń zwiń