Jeżeli 2021 nie był dla Was łaskawy, to przygotujcie się na jeszcze jedno mocne uderzenie. Grudzień tuż-tuż, a wraz z nim wielki powrót pewnej irytującej żaby.
W 2005 światem zawładnął płaz z rodziny żabowatych o wiele mówiącym pseudonimie Crazy Frog. Stworzyła go marka Jamba! zajmująca się produkcją dzwonków na telefon. Wykorzystując motyw muzyczny z "Gliniarza z Beverly Hills" firma skomponowała/wyprodukowała ogromny hit "Axel F", który nieszczęśliwie opanował cały świat. Równocześnie z jego ukazaniem się premierę miał pierwszy singiel promujący płytę "X&Y" Coldplay. Zgadnijcie, kto stanął wówczas na pierwszym miejscu w tygodniowym zestawieniu premier w Wielkiej Brytanii.
Po ponad piętnastu latach spokoju Crazy Frog powróci. 10 grudnia ukazać się ma nowy utwór inspirowany obecnymi trendami panującymi na TikToku. Jednocześnie ma on nawiązywać do bliżej nieokreślonych "klasycznych hitów" (czyt. szykuje się nieskomplikowany mash-up).
Wolfgang Boss z Sony Music, które posiada prawa do wizerunku i muzyki Crazy Frog, wyjaśnił, że decyzja o przywróceniu żaby do życia wynika z niesłabnącego zainteresowania na YouTube i zmieniających się trendów w mediach społecznościowych.
- Gdy zaczynaliśmy z Crazy Frog TikToka nie było nawet na horyzoncie. Teraz jest to jednak jedna z największych platform, a z pewnością największa, jeśli chodzi o łączenie muzyki z zabawnym contentem - opowiada Boss.
Cóż, nie jesteśmy pewni, czy 10 grudnia będzie nam do śmiechu.
Nad nowym utworem Boss pracuje wraz z Reinhardem "Voodoo" Raithem, który poza utworem "Axel F" na koncie ma współpracę takimi artystami jak Shaggy czy swego czasu popularna w Polsce Oceana.
Crazy Frog - Axel F / YouTube: Crazy Frog
AŚ
