Teatr Polskiego Radia

Von Bingen. Historia prawdziwa mistyczki i wizjonerki w radiowej Jedynce

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2015 17:10
Zapraszamy na premierę radiowej wersji dramatu Sandry Szwarc. W tytułowej roli występuje Julia Kijowska, a reżyseruje Waldemar Modestowicz.
Nagranie słuchowiska Von Bingen. Historia prawdziwa. Od lewej: Leon Charewicz, Julia Kijowska, Lidia Sadowa, Waldemar Modestowicz, Halina Skoczyńska, Katarzyna Dąbrowska
Nagranie słuchowiska "Von Bingen. Historia prawdziwa". Od lewej: Leon Charewicz, Julia Kijowska, Lidia Sadowa, Waldemar Modestowicz, Halina Skoczyńska, Katarzyna DąbrowskaFoto: Wojciech Kusiński / PR-S.A.

Autor:
Sandra Szwarc

Reżyser:
Waldemar Modestowicz

Realizator:
Maciej Kubera

Obsada:
Julia Kijowska (Hidegarda), Halina Skoczyńska (Jutta), Lidia Sadowa (Mniszka I), Katarzyna Dąbrowska (Mniszka II), Adam Ferency (Kronikarz I), Paweł Ciołkosz (Kronikarz II), Leon Charewicz (Hildebert, ojciec Hildegardy), Joanna Jeżewska (Mechtild, matka Hildegardy), Sara Lewandowska (dziecko)

Słuchowisko Von Bingen. Historia prawdziwa to radiowa wersja dramatu Sandry Szwarc. Autorka przystosowała tekst wyróżniony kwalifikacją do finału Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej na potrzeby radia. Tytuł wskazuje główną bohaterkę, czyli Hildegardę z Bingen (kreowana przez Julię Kijowską), jednak autorka legendę świętej i doktora Kościoła katolickiego, mistyczki i wizjonerki poddaje dekonstrukcji. Historię mniszki – najpierw dziecka, potem kobiety – komentują współcześni „kronikarze”, pełni dystansu i ironii do wydarzeń przypisywanych życiu świętej. Kronikarze zwracają też uwagę na środowisko zakonne, w którym święta żyje. Legenda o świętej czyni z niej posąg, nietykalną figurę, zabierając jej tożsamość i indywidualność. W tekście omawiającym dramat Szwarc na stronie Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej czytamy: „Dlaczego zatem autorka sztuki pozbawia swoją bohaterkę imienia w tytule dramatu i poddaje w wątpliwość jej istnienie? Mniszka otoczona gronem ludzi głuchych na refleksje i odkrycia duchowe, kupczących jej świętobliwością, w nieskończoność będzie przyglądała się ze zgrozą jak jej zasmarkane chusteczki stają się relikwiami. (…) Wtłoczona w ramy świętości, przejdzie do historii jako von Bingen, człowiek – instytucja, kobieta – ikona, pozostając jednocześnie bezimienną bohaterką pozbawioną własnego jestestwa, podobnie jak inni idole masowej wyobraźni: Albert Einstein z wytkniętym językiem, Elvis Presley w białym kombinezonie, Dalajlama, Królowa Brytyjska, Marilyn Monroe w białej sukience, Martin Luther King, Osama bin Laden.”Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna - czytaj całość