Nie bójcie się iść drogą świętości. Nie bójcie się codziennie iść za Chrystusem drogą przykazań i Ewangelii, drogą wiary, która działa przez miłość.

"Najbardziej lubił wtorki". Rozmowa z abp Mokrzyckim

Jedynka
Ewa Dryhusz 04.03.2011
Papież Jan Paweł II podczas spaceru
Papież Jan Paweł II podczas spaceru , foto: PAP/picture-alliance/dpa

Z arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim nie tylko o życiu prywatnym papieża Jana Pawła II rozmawia Ewa Hołubowicz.

Wiesław Molak: "Najbardziej lubił wtorki" – tak zatytułowane są wspomnienia o Janie Pawle II drugiego osobistego sekretarza papieża, dziś arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego. Hierarcha jest w tej chwili metropolitą lwowskim, ale przedtem przez 9 lat służył Janowi Pawłowi II.

Z arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim o książce, ale nie tylko, rozmawia Ewa Hołubowicz.

*

Ewa Hołubowicz: Właśnie ukazuje się książka, w której ksiądz arcybiskup wspomina Ojca Świętego. Są to wspomnienia o Jego życiu prywatnym. Może najpierw wyjaśnijmy tytuł, dlaczego taki tytuł nosi ta książka, że "Najbardziej lubił wtorki", bo przecież wiadomo, że to chodzi o skrót.

Abp Mieczysław Mokrzycki: Tak, jest to książka dla każdego czytelnika, nie jest to jakieś dzieło teologiczne, nie jest to książka dogmatyczna. Więc chciałem ukazać wiernym, którzy tak bardzo kochali naszego Ojca Świętego, Ojca Świętego w takim codziennym życiu, w Jego codziennej pracy apostolskiej, w Jego też życiu takim prywatnym. I wybrałem ten tytuł, że najbardziej lubił wtorki, po to, żeby zachęcić może czytelników bardziej do zaglądnięcia do tej książki, żeby zaciekawili się Jego życiem i tą książką. A "Najbardziej lubił wtorki" jest to taki tytuł przenośny, symboliczny, że to był ten dzień wolny dla Ojca Świętego, w którym mógł, można powiedzieć, bardziej w taki głębszy sposób realizować swoje życie, swoje pragnienia i miał wtedy czas, aby coś ze swego życia więcej zrealizować takiego prywatnego.

E.H.: Z tej książki dowiadujemy się, że Ojciec Święty nie lubił nowych butów, że lubił bardzo słodycze, że lubił śpiewać, że lubił, jak odwiedzali Go przyjaciele. Jak ksiądz arcybiskup wspomina tę codzienność, to, co ksiądz arcybiskup wspomina najczulej?

Abp M.M.: Zawsze z Ojcem Świętym spędzałem każdy dzień bardzo pogodnie, był On człowiekiem właśnie bardzo pogodnym, był serdecznym wobec wszystkich, z którymi się spotykał, a także wobec nas, najbliższych współpracowników. Z Ojcem Świętym każda chwila była bardzo serdeczna i bardzo miła, był to czas modlitwy, czas pracy, a także czas wypoczynku. Trudno wyróżnić jakąś dziedzinę życia, ale na pewno były to msze święte, były to wspólne spacery, wyjazdy czy pielgrzymki. Tutaj by trzeba było objąć to takim szerokim zasięgiem.

E.H.: Jest też rozdział poświęcony audiencjom Ojca Świętego z różnymi ważnymi osobami, o spotkaniach z Wojciechem Jaruzelskim, z Jaserem Arafatem, Fidelem Castro, Władimirem Putinem. No, jest też ciekawostka, że to nie Ojciec Święty zaprosił Aleksandra Kwaśniewskiego, prezydenta Rzeczpospolitej wtedy, do papamobile. Jak te znane osobistości, jak głowy państw oni to przeżywali?

Abp M.M.: Ojciec Święty jako głowa państwa watykańskiego spotykał się z przedstawicielami każdego kraju, z prezydentami poszczególnych państw. Każde spotkanie obustronne dla Ojca Świętego i dla prezydenta danego kraju były ważne. Ojciec Święty miał szczególny charyzmat, był nie tylko przywódcą państwa, ale był także głową Kościoła Powszechnego. I dla każdego prezydenta spotkanie z Janem Pawłem II, papieżem, było na pewno czymś ważnym i w życiu nie tylko politycznym, ale myślę, że także i duchowym. I dlatego widać było, że każdy prezydent, który przyjeżdżał do Ojca Świętego, przygotowywał się do tego spotkania i traktował to bardzo tak emocjonalnie, głęboko przeżywali. Było to widać, było to widać często na lotnisku, kiedy witali Ojca Świętego z drżącym głosem czy z drżącymi rękami czy kartkami przemówienia, które odczytywali. Tak że było widać, że te spotkania nie były dla nikogo obojętne. Wiedzieli, że spotykają się z wielkim człowiekiem i traktowali każde spotkanie bardzo poważnie.

Kiedy Ojciec Święty jechał na Kubę, wiemy, że Fidel Castro przeczytał prawie wszystkie dzieła, wszystkie encykliki, wszystkie książki Ojca Świętego, żeby zaznajomić się nie tylko zewnętrzne z postacią Jana Pawła II, ale poznać Jego głębię, znać z tej strony także intelektualnej. Stąd właśnie Ojciec Święty był zaskoczony, że Fidel Castro cytował i encykliki, cytował Jego książki i opowiadał, co w danych książkach napisał Ojciec Święty.

E.H.: Władimir Putin dwa razy składał zaproszenie do Moskwy?

Abp M.M.: Tak, prawie każdy prezydent, który przyjeżdżał do Ojca Świętego, zapraszał do odwiedzenia swego kraju, podobnie także czynił Putin, chociaż wypowiadał się jasno, klarownie, że jeszcze Rosja nie jest przygotowana na przyjazd Ojca Świętego można powiedzieć duchowo, a także medialnie może byłaby jeszcze ta trudna wizyta, z czego Ojciec Święty z pewnością nie był bardzo zadowolony, dlatego że Jego pragnieniem był właśnie przyjazd do Rosji.

E.H.: Pragnieniem Ojca Świętego niezrealizowanym był przyjazd do Rosji, ale bardzo mu leżał na sercu lokalny Kościół na Ukrainie, gdzie teraz ksiądz arcybiskup jest metropolitą.

Abp M.M.: Moja sytuacja w tej chwili na Ukrainie jest o wiele lepsza niż mego poprzednika, dlatego że sytuacja polityczna też się zmienia, ludzie zmieniają pewien sposób myślenia, a właśnie dzięki wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II w 2001 roku na Ukrainie bardzo to otworzyło serca ludzi, serca polityków, serca innych kościołów właśnie na nasz Kościół Katolicki. I tutaj w tej chwili można powiedzieć, że żyjemy w dobrej komunii, wspólnocie razem z tymi kościołami. Staramy się w ramach wspólnych konferencji episkopatu z Kościołem Grekokatolickim rozwiązywać nasze problemy i mam nadzieję, że te relacje będą coraz bardziej serdeczne, pogłębione i także skuteczne.

E.H.: Na Ukrainie znajduje się też krzyż, z którym Ojciec Święty spędził ostatni Piątek. Jest z nim ksiądz arcybiskup specjalnie związany.

Abp M.M.: Tak, ten krzyż znajdował się w mojej sypialni prywatnej i właśnie ksiądz Stanisław Dziwisz w czasie Drogi Krzyżowej w Koloseum, w którym Ojciec Święty przeżywał w swojej kaplicy, łączył się duchowo z wiernymi zgromadzonymi wokół Koloseum, ten krzyż ksiądz Stanisław prosił, żebym przyniósł i wręczył Ojcu Świętemu. I ten krzyż został dla mnie na pamiątkę. Często ten krzyż podróżuje, pielgrzymuje w Polsce. Jest bardzo dużo próśb od księży, by na różne spotkania, z młodzieżą zwłaszcza, ten krzyż mógł być obecny i w jakiś sposób duchowy także Ojciec Święty. Krzyż tylko raz był na razie na Ukrainie, dlatego że bardzo duże były zapotrzebowania tutaj, w Polsce, był tylko w sanktuarium w (...). I myślę, że od następnego roku to pielgrzymowanie tego krzyża papieskiego z Wielkiego Piątku przejdzie na Ukrainę.

E.H.: Przypomnijmy historię tego krzyża, bo ona jest też symboliczna.

Abp M.M.: Tak, ten krzyż, który później znalazł się w mojej sypialni, został ofiarowany przez pielgrzymów, którzy przyjechali z Bieszczad. Krzyż zrobił mąż żony, która była sparaliżowana, jako dar dla Ojca Świętego. W tym krzyżu zawierają się także jej cierpienia, jej życie ofiarowane Panu Bogu w intencji pontyfikatu Jana Pawła II. I poprzez właśnie cierpienia tej osoby ten krzyż myślę, że ma także wielką moc oddziaływania na wiernych.

E.H.: Jak to właściwie było z tym zaproszeniem prezydenta do papamobile?

Abp M.M.: Był to spontaniczny gest zaproszenia przez sekretarza księdza biskupa Stanisława Dziwisza naszego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wraz z małżonką do papamobile, dlatego że czas był bardzo ograniczony, a trzeba było podjechać na oficjalne zakończenie pożegnania Ojca Świętego na podium, więc tutaj spontanicznie został zaproszony przez Stanisława Dziwisza.

E.H.: Ale Ojciec Święty był niezadowolony?

Abp M.M.: Nie można powiedzieć, że Ojciec Święty był niezadowolony. Po prostu był to zwykły gest praktyczności.

E.H.: Wiadomo, że Ojciec Święty jako głowa całego Kościoła był osobą bardzo zajętą. Jednak może jest dobra okazja, żeby przypomnieć, że właściwie cały czas na bieżąco śledził sprawy polskie.

A bp M.M.: Tak. Ojciec Święty wiemy, że był wielkim patriotą, sprawy narodu polskiego były Mu bardzo bliskie i przez cały okres swego pontyfikatu właśnie śledził politykę polską, sprawy Kościoła były Mu bardzo bliskie. Zapraszał zawsze i księży biskupów, zapraszał też polityków do siebie na spotkania, wysłuchiwał, a także dzielił się swoimi wrażeniami czy swoimi myślami, także i z politykami naszego kraju.

(J.M.)

Posłuchaj

Pogromca komunizmu

Rozmowa z Leszkiem Kołakowskim na temat roli Ojca św. w obaleniu komunizmu, wpływu pontyfikatu Jana Pawła II na zmiany... więcej

Rozmowa z Leszkiem Kołakowskim na temat roli Ojca św. w obaleniu komunizmu, wpływu pontyfikatu Jana Pawła II na zmiany społeczno-polityczne zachodzące w świecie. (RWE, 1988) zwiń

Pierwsza Wigilia w stanie wojennym

Fragment wypowiedzi Jana Pawła II podczas audiencji w Wigilię Bożego Narodzenia po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce oraz słowa... więcej

Fragment wypowiedzi Jana Pawła II podczas audiencji w Wigilię Bożego Narodzenia po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce oraz słowa skierowane do Polaków zgromadzonych na Placu Św. Piotra w czasie błogosławieństwa Urbi et Orbi. (RWE, grudzień 1981) zwiń

Habemus papam!

Habemus Papam! - ogłoszenie decyzji konklawe. (PR, 16.10.1978)

Karol Wojtyła papieżem

"Obawiałem się przyjęcia tego wyboru, przyjąłem go jednak w duchu posłuszeństwa Panu i pełnej wiary w Jego matkę". Frag.... więcej

"Obawiałem się przyjęcia tego wyboru, przyjąłem go jednak w duchu posłuszeństwa Panu i pełnej wiary w Jego matkę". Frag. uroczystości ogłoszenia wyboru nowego papieża – metropolity krakowskiego Kardynała Karola Wojtyły. (RWE, 16.10.1978) zwiń

Oświadczenie Episkopatu Polski

"Raduje się cały kościół z wyboru nowego papieża. Powody szczególnej radości ma kościół w Polsce i cały naród polski" - słyszymy w... więcej

"Raduje się cały kościół z wyboru nowego papieża. Powody szczególnej radości ma kościół w Polsce i cały naród polski" - słyszymy w oświadczeniu Episkopatu Polski. (BBC, 17.10.1978) zwiń

Dlaczego Karol Wojtyła?

Dlaczego został wybrany "książę kościoła z orbity komunistycznej"? - komentarz BBC po wyborze nowego papieża. 

"Umiłowani moi rodacy" - pierwsze słowa do Polaków

- Proszę Was, bądźcie ze mną w modlitwie, na Jasnej Górze i wszędzie - mówił Jan Paweł II na mszy św. intronizacyjnej z Watykanu.... więcej

- Proszę Was, bądźcie ze mną w modlitwie, na Jasnej Górze i wszędzie - mówił Jan Paweł II na mszy św. intronizacyjnej z Watykanu. (BBC, 22.10.1978) zwiń

Metropolita krakowski papieżem

Fragmenty audycji i sprawozdań nadanych przez Rozgłośnię Polska Radia Wolna Europa po wyborze Karola Wojtyły na papieża. (RWE,... więcej

Fragmenty audycji i sprawozdań nadanych przez Rozgłośnię Polska Radia Wolna Europa po wyborze Karola Wojtyły na papieża. (RWE, październik 1978) zwiń

Viva el Papa!

- Rzym, plac św. Piotra, godz. 12.00 - tu zaczęła się jedna z najbardziej niezwykłych przygód mego życia - mówi Bolesław Taborski.... więcej

- Rzym, plac św. Piotra, godz. 12.00 - tu zaczęła się jedna z najbardziej niezwykłych przygód mego życia - mówi Bolesław Taborski. Reportaż o pierwszych spotkaniach nowego papieża z pielgrzymami. (RWE, 6.12.1978) zwiń

Lotnicy polscy u papieża Jana Pawła II

Audiencja w Watykanie z okazji pielgrzymki Stowarzyszenia Lotników Polskich na obczyźnie u Ojca Św. Jana Pawła II. Przemówienia:... więcej

Audiencja w Watykanie z okazji pielgrzymki Stowarzyszenia Lotników Polskich na obczyźnie u Ojca Św. Jana Pawła II. Przemówienia: ks. kardynała Władysława Rubina, gen. pilota Aleksandra Gabszewicza, prezesa Stowarzyszenia Lotników Polskich. (RWE, 16.10.1980) zwiń