Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Scolari - porażka to nie koniec świata

PAP
Paweł Słójkowski 04.07.2014
Luiz Felipe Scolari na treningu reprezentacji Brazylii
Luiz Felipe Scolari na treningu reprezentacji Brazylii, foto: PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

Trener Brazylii, która walczy o szósty w historii tytuł mistrza świata, Luiz Felipe Scolari, podchodzi do niego ze spokojem. Szkoleniowiec chce zmniejszyć ciążącą na zespole presję?

>>>23. DZIEŃ MUNDIALU<<<
- Ten mecz nie zmieni życia zawodników, ani mojego jako szkoleniowca. Piłkarze zdają sobie sprawę z ciężaru gatunkowego spotkania i tego, że w tej fazie liczy się tylko zwycięstwo. Określiliśmy już dawno cel, rozmawiamy o nim codziennie, także o tym, jak należy go zrealizować, co musimy poprawić w naszej grze - powiedział Scolari na konferencji prasowej przed piątkowym meczem w Fortalezie.

Szkoleniowiec chwalił grę Kolumbii, która jest rewelacją turnieju i odniosła zwycięstwa we wszystkich meczach.

- Szanujemy każdego rywala i myślę, że oni to samo mówią o nas na konferencji prasowej. Podoba mi się styl gry Kolumbii: dobra organizacja, dyscyplina taktyczna, umiejętność posiadania piłki. To lepsza drużyna pod względem technicznym od Chile. Mamy jednak odpowiednie kwalifikacje, by móc pokonać Kolumbię jako zespół, a nie wyeliminować z gry konkretnego zawodnika - zapewnił.

Jego zdaniem mecz z Kolumbią będzie zacięty, ale nie można go porównywać do "wojny" toczonej z innymi południowoamerykańskimi zespołami: Chile, Urugwajem czy Argentyną.

Brazylia 2014: Argentyna i Brazylia nie czarują. Finał poza zasięgiem?

- Mecz z Kolumbią to sportowa walka w dobrej, przyjacielskiej atmosferze, ale nie wojna jak z Chile, Urugwajem, czy Argentyną - dodał.

O Kolumbijczykach mówi się, że są "Brazylią" mundialu. Podopieczni argentyńskiego trenera Jose Pekermana zachwycają grą, zwłaszcza zdobywca pięciu bramek James Rodriguez i znakomicie asystujący Juan Cuadrado. Przez fazę grupową przeszli jak burza: 3:0 z Grecją, 2:1 z Wybrzeżem Kości Słoniowej i 4:1 z Japonią. W 1/8 finału pokonali 2:0 Urugwaj.

Brazylijczycy na razie nie zaprezentowali formy na miarę oczekiwań swoich kibiców. Na inaugurację MŚ wygrali z Chorwacją 3:1, następnie zremisowali z Meksykiem 0:0 i pokonali zdecydowanie najsłabszy w grupie A Kamerun 4:1. Niewiele brakowało, żeby pożegnali się z turniejem już w 1/8 finału. Po 90 minutach i dogrywce remisowali z Chile 1:1. Sprawę awansu rozstrzygnęli dopiero w dramatycznej serii rzutów karnych (3-2).

Trener Brazylii na konferencji prasowej:

Źródło: SNTV/x-news

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!