Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Messi dogonił Neymara, Argentyna ograła Nigerię [RELACJA]

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 25.06.2014
Leo Messi otworzył wynik spotkania, strzelając swoją trzecią bramkę na mundialu w Brazylii
Leo Messi otworzył wynik spotkania, strzelając swoją trzecią bramkę na mundialu w Brazylii, foto: PAP/EPA/ARMANDO BABANI

Argentyna i Nigeria zakończyły rywalizację w grupie F. W bezpośrednim meczu "Albicelestes" wygrali z "Super Orłami" 3:2. Obie drużyny awansowały do 1/8 finału mistrzostw.

>>>14. dzień mundialu na żywo<<<

Piłkarze Nigerii, mimo porażki z Argentyną 2:3, awansowali z drugiego miejsca w grupie F do 1/8 finału mistrzostw świata. Ich środowi rywale już wcześniej zapewnili sobie udział w kolejnej rundzie.

Porto Alegre leży niedaleko granicy z Argentyną, więc Lionel Messi i koledzy mogli liczyć na solidne wsparcie ze strony swoich rodaków, stanowiących większość na trybunach.

Podopieczni Alejandro Sabelli, choć przed meczem z Nigerią mieli komplet punktów, byli krytykowani dotychczas za swoją grę. W spotkaniu z Nigerią postanowili więc od razu ruszyć do ataku. Efektem była bramka zdobyta już w trzeciej minucie. Po strzale Angela Di Marii i interwencji Vincenta Enyeamy piłka odbiła się od słupka, a skuteczną dobitką popisał się Messi.

Uradowani fani "Albicelestes" nie zdążyli jeszcze usiąść na swoich miejscach, a już... był remis. Kilkadziesiąt sekund po stracie gola Nigeryjczycy przeprowadzili szybką akcję, którą zakończył technicznym strzałem z okolic narożnika pola karnego napastnik CSKA Moskwa Ahmed Musa.

To nie załamało Argentyńczyków, którzy dążyli do ponownego objęcia prowadzenia. Dopięli swego, ale zanim do tego doszło, w 38. minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Sergio Aguero (kolejny w ostatnich miesiącach uraz pechowego piłkarza Manchesteru City).

Tuż przed przerwą rzuty wolne mógł sobie poćwiczyć Messi. W 44. minucie jego strzał znakomicie obronił Enyeama, ale w doliczonym czasie pierwszej połowy - przy kolejnej próbie - nigeryjski bramkarz był już bezradny. Lider Argentyńczyków popisał się trafieniem z ok. 30 metrów, zdobywając czwartą bramkę w turnieju.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od goli obu zespołów. Z tą jednak różnicą, że tym razem pierwsi cieszyli się Nigeryjczycy. W 47. minucie po błędzie defensywy argentyńskiej piłkę przejął Musa i zdobył swoją drugą bramkę w spotkaniu.

Odpowiedź rywali była jednak natychmiastowa. Po dośrodkowaniu na pole karne celnym, choć trochę przypadkowym strzałem... kolanem popisał się obrońca Marcos Rojo.

Argentyńczycy utrzymali korzystny wynik do końca, choć mieli jeszcze okazje do podwyższenia prowadzenia, m.in. w 85. minucie Di Maria. Już wcześniej trener Sabella zdecydował się zdjąć z boiska Messiego, dając mu odpocząć przed kolejną rundą. Zawodnika Barcelony pożegnały gromkie brawa kibiców.

Nigeryjczycy też nie mieli powodów do zmartwień, bowiem w rozgrywanym w tym samym czasie meczu w Salvadorze padł korzystny dla nich wynik - Iran przegrał z Bośnią i Hercegowiną 1:3. Wyjście z grupy oznacza, że aktualni mistrzowie Afryki powtórzyli sukces z 1994 i 1998 roku, gdy awansowali do 1/8 finału (w tej fazie kończyli wówczas turnieje).

- Jeśli awansujemy do drugiej rundy, kto wie, co się później wydarzy. Może powtórzymy sukcesy z ubiegłorocznego Pucharu Narodów Afryki, gdy graliśmy z każdym meczem coraz lepiej - przyznał przed spotkaniem z Argentyną napastnik Peter Odemwingie.

Do spotkania tych zespołów doszło również m.in. podczas poprzedniego mundialu - w RPA w 2010 roku. Na inaugurację grupy B Argentyńczycy wygrali w Johannesburgu 1:0.

Brazylia 2014: Bośnia - Iran. Bośnia żegna się w świetnym stylu [RELACJA]

Leo Messi show w Porto Alegre:

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Po meczu Nigeria - Argentyna (2:3) powiedzieli:

Stephen Keshi (trener reprezentacji Nigerii): Lionel Messi, jak wiadomo, jest niesamowitym, błogosławionym zawodnikiem, któremu należy się wielki szacunek. W Argentynie występuje wielu graczy wielkiego kalibru, tworzących bardzo silną drużynę, ale Messi jest z Jowisza. I to właśnie robi różnicę. W pierwszej połowie przegrywaliśmy, ponieważ czuliśmy zbyt duży respekt przed Argentyną, nie prezentowaliśmy swojego futbolu. Po przerwie było już lepiej.

Alejandro Sabella (trener reprezentacji Argentyny): Myślę, że stworzyliśmy wiele sytuacji i mogliśmy zdobyć kilka kolejnych bramek. Messiego zdjąłem z boiska, ponieważ wydawało mi się, że był zmęczony. Prowadziliśmy wtedy 3:2. To była nasza wspólna decyzja. Jeśli chodzi o kontuzję "El Kuna" (Sergio Aguero), jest to problem mięśniowy. Więcej szczegółów poznamy w czwartek.

Lionel Messi (zdobywca dwóch bramek w tym meczu dla Argentyny): Walczyliśmy przeciwko drużynie, która chciała grać w piłkę. Myślę, że kibice zobaczyli dzisiaj dobrą drużynę Argentyny. Musimy kontynuować ten kierunek.

Nigeria - Argentyna 2:3 (1:2)

Bramki: 0:1 Lionel Messi (3), 1:1 Ahmed Musa (4), 1:2 Lionel Messi (45+1-wolny), 2:2 Ahmed Musa (47), 2:3 Marcos Rojo (50).

Żółta kartka - Nigeria: Kenneth Omeruo, Juwon Oshaniwa.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy). Widzów 43 285.

Nigeria: Vincent Enyeama - Efe Ambrose, Joseph Yobo, Kenneth Omeruo, Juwon Oshaniwa - John Mikel Obi, Ogenyi Onazi, Ahmed Musa - Peter Odemwingie (80. Uche Nwofor), Emmanuel Emenike, Michael Babatunde (65. Michael Uchebo).

Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Ezequiel Garay, Marcos Rojo, Federico Fernandez - Fernando Gago, Javier Mascherano, Angel Di Maria - Lionel Messi (63. Ricardo Alvarez), Gonzalo Higuain (90+1. Lucas Biglia), Sergio Aguero (38. Ezequiel Lavezzi).

Paweł Słójkowski, polskieradio.pl, PAP, IAR, Twitter

Relacja na żywo>>>

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!