Książka pt. "Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat" ukazała się 1 marca.
- Chciałem opowiedzieć, jakie szczęście mnie spotkało, dzięki temu, że mogłem zostać astronautą a także o drodze, która mnie tam doprowadziła. Pisząc tę książkę miałem nadzieję zainspirować czytelników moją historią. Chciałem też powiedzieć o tym, jak niezwykłe jest przebywanie w przestrzeni kosmicznej - wyjaśnił w rozmowie z Wojciechem Urbanem astronauta.
Zapytany, jakie przemyślenia w nim pozostały po wyprawach w kosmos, Mike Massimino wskazał, że "nauczył się, że jeśli mamy do czynienia z trudnościami, to nie musimy się z nimi mierzyć sami". - Wiem, że mam przyjaciół, na których mogę liczyć i że ja też im pomogę, kiedy będą tego potrzebowali. Zrozumiałem, że jeśli pracuje się razem, to nie ma rzeczy niemożliwych - podkreślił.
Astronauta zaznaczył, że "podróż w kosmos i to, jakie doświadczenia nam w niej towarzyszą warunkowane jest tym, kim jesteśmy przed wylotem". - Podróż w kosmos nie zmienia człowieka, a raczej go umacnia. Wzmacnia w tym, kim był - ocenił.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
---
Mike Massimino w latach 1996-2014 służył w amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, a w kosmos poleciał dwukrotnie: w 2002 i 2009 roku.
Wyprawy, w których uczestniczył, były dwoma ostatnimi lotami serwisowymi do kosmicznego teleskopu Hubble'a. Massimino jest więc jednym z ostatnich ludzi, którym było dane dotknąć teleskopu, który nawet dzisiaj dostarcza naukowcom bezcennych informacji o Wszechświecie.
Znany jest też z tego, że jako pierwszy twittował z kosmosu i od czasu do czasu pojawia się w kultowym serialu "Teoria wielkiego podrywu". Gra tam... samego siebie.
***
Tytuł audycji: "Polska i świat"
Prowadzi: Karolina Rożej
Rozmawiał: Wojciech Urban
Gość: Mike Massimino (astronauta)
Data emisji: 3.03.2018
Godzina emisji: 22.25
Jedynka/mat. promocyjne/PAP/kk