Nauka

PODRÓŻE: Wikingowie dobili do brzegu

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2007 10:02
Replika łodzi sprzed blisko 1000 lat szczęśliwie dopłynęła do Dublina

 

Po przepłynięciu 1700 kilometrów na szlaku Skandynawia – Dublin, wokół Szkocji, współcześni Wikingowie w liczbie 65 dotarli do celu. O początku podróży pisaliśmy w Strumieniu danych (patrz:  7 lipca, TECHNIKA: Wikingowie z GPSem), a teraz warto tę niezwykłą ekspedycję podsumować. Łódź, na której płynęli, była dokładną repliką prawdziwej wikińskiej łodzi, zbudowanej w Dublinie w 1042 r. Trzydzieści lat później zakończyła ona swój żywot na dnie fiordu Roskilde i właśnie z tego duńskiego portu jej nowa wersja ruszyła na morze. Statek o nazwie „Sea Stallion” (ogier morski) ma 30 m długości, 4 szerokości a do jego budowy zużyto 300 dębowych pni. Śmiałkom, pochodzącym z wielu krajów, nie było łatwo, bo na każdego członka załogi przypadał zaledwie 1 m kw powierzchni, a pokładu nie osłaniał żaden dach. Najcięższe chwile przeżyli na Morzu Irlandzkim, gdy wiał bardzo silny wiatr i fale dochodziły do 5 m wysokości. „Nawet włożyliśmy kamizelki ratunkowe i przygotowaliśmy tratwy, ale na szczęście nikogo nie zmyło” – wspomina jeden z uczestników wyprawy. „Sea Stallion” postoi w Irlandii do przyszłego roku, a następnie z nową załogą wróci do Danii.

 

Źródło: BBC

 

Czytaj także

Gwinea okiem insidera i outsidera

Ostatnia aktualizacja: 27.02.2010 10:19
Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Afryki Mamadou Wague oraz podróżnik Paweł Kalinowski opowiadają o niezwykłym zachodnioafrykańskim kraju. Tragiczna historia najnowsza - naznaczona dyktaturą, korupcją i krwawo tłumionymi manifestacjami - wyjątkowo kontrastuje z rajskim krajobrazem oraz wielobarwną, tolerancyjną kulturą Mali.
rozwiń zwiń