Nauka

Kończy się misja Rosetty. Sonda badała kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2016 12:12
Europejska Agencja Kosmiczna zaplanowała na piątek kontrolowane opadanie sondy na jądro komety.
Rosetta
Rosetta Foto: ESA

Misja dostarczyła naukowcom dużo nowej wiedzy na temat komet. Zebrane dane będą służyć do dalszych badań jeszcze przez kolejne lata.

Jak podała Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), Rosetta wykona końcowy manewr w czwartek o godz. 22.50 polskiego czasu. Stanie się to na wysokości około 19 km nad kometą. Sonda zostanie ustawiona na kursie kolizyjnym z jądrem komety.

"Zderzenie" nastąpi w piątek o godz. 12.40 naszego czasu. Nie będzie to spektakularny upadek, obiekty zetkną się z prędkością odpowiadającą szybkiemu krokowi człowieka.

Misja Rosetty

Sonda została wystrzelona z Ziemi 2 marca 2004 roku. 6 sierpnia 2014 roku Rosetta dotarła w pobliże komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko i wkrótce rozpoczęła badania naukowe.

Sonda towarzyszyła komecie w trakcie przejścia 67P/Czuriumow-Gierasimienko przez peryhelium, czyli punkt orbity znajdujący się najbliżej Słońca. Naukowcy mieli okazję śledzić na żywo, jak zachowuje się kometa w takiej sytuacji.

Poza tym, w trakcie misji na komecie wykryto składniki niezbędne do życia w postaci prostego aminokwasu - glicyny oraz fosforu. Wchodzą one w skład błon komórkowych oraz DNA.

Znaleziono też zaskakująco dużo tlenu, który okazał się czwartym pod względem obfitości gazem w halo komety (po wodzie, tlenku węgla i dwutlenku węgla).

Okazało się też, że skład izotopowy wody na komecie 67P różni się od wody z ziemskich mórz i oceanów. Stosunek deuteru do wodoru w wodzie kometarnej jest kilkakrotnie większy niż w przypadku wody ziemskiej.

Spośród 11 komet, dla których udało się dokonać tego typu pomiarów, 67P ma największy stosunek deuteru do wodoru. Według naukowców wskazuje to, że miejsce uformowania się komety znajdowało się dużo dalej od Słońca niż do tej pory zakładano.

Wynik ponowił też pytania o pochodzenie wody na Ziemi - czy jej źródłem mogły być komety?

Pechowe lądowanie

W ramach misji Rosetta odbyło się także lądowanie na jądrze komety. Sonda wypuściła lądownik Philae, który 12 listopada 2014 roku osiadł na komecie.

Przy konstrukcji penetratora, w który wyposażony był lądownik, brali udział polscy naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN i innych instytucji.

Lądownik pracował krócej niż oczekiwano, gdyż pechowo osiadł w miejscu zacienionym i jego baterie słoneczne nie mogły dostarczyć energii przyrządom. Zdołano jednak zebrać dane naukowe zanim po trzech dniach całkowicie utracono łączność z Philae.

Na początku września tego roku udało się odnaleźć lądownik. Wypatrzono go na zdjęciach komety wykonanych przez Rosettę z odległości 2,7 km.

Koszty misji Rosetta wyniosły 1,4 miliarda euro. W tę sumę wchodzą koszty budowy sondy, instrumentów naukowych, lądownika, rakiety nośnej i koszty poniesione później w trakcie przebiegu misji.

***

Polskie studio Platige Image, które przygotowało dla ESA film pt. "Ambicja" przy okazji lądowania Philae na jądrze komety, na zakończenie misji stworzyło także drugą część filmu pt. "Ambicja - epilog":

PAP, kk

Czytaj także

Sonda Cassini kończy swoją służbę. Spłonie w atmosferze Saturna

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2016 16:33
Zasłużona sonda kosmiczna Cassini rozpoczyna swój ostatni rok badań w rejonie Saturna. Jej misja trwa od dwunastu lat.
rozwiń zwiń