Jedną z firm, która pracuje nad takim rozwiązaniem jest izraelska firma Mobileye. Pytanie czy jesteśmy na to gotowi technologicznie, legislacyjnie i mentalnie.
Na to pytanie, w radiowej Jedynce odpowiada Raz Peleg z Mobileye
Za kilka lat na drogach samochody bez kierowców
Mobileye w tym roku został kupiony za blisko 16 mld dolarów przez firmę Intel.
To połączenie, a także współpraca z największymi koncernami motoryzacyjnymi ma sprawić, że już za kilka lat na naszych drogach pojawią się samochody, które nie potrzebują kierowców.
Dzięki technologii pojazdy same będą rozpoznawały znaki drogowe, wykrywały inne pojazdy, czy reagowały na pieszych. Pytanie czy ludzie są gotowi zaufać maszynie?
Czy można zaufać maszynie?
Na nie retorycznie odpowiada Raz Peleg z Mobileye.
− Oczywiście mamy to na uwadze i stąd nasz założyciel opublikował matematyczną formułę, której wykorzystanie ma zapewnić, że pojazd autonomiczny nie będzie odpowiedzialny za spowodowanie wypadków samochodowych. To oczywiście nie znaczy, że nie będzie wypadków, jednak nie będzie sytuacji, że to pojazd będzie przyczyną zdarzenia, mówi gość Polskiego Radia.
Autonomiczne elementy mamy już w autach od kilkunastu lat
I dodaje, że w pełni autonomiczne pojazdy nie są właściwie niczym nowym, a kolejnym etapem rozwoju motoryzacji - dodaje Michał Baranowski z Polskiego stowarzyszenia paliw alternatywnych.
Jak przypomina, elementy autonomicznego samochodu mamy w autach już od kilkunastu lat – np. ABS, coraz częściej montowane są elementy bezpieczeństwa aktywnego, np. ostrzeganie przed kolizją, czy aktywne tempomaty, potrafiące automatycznie utrzymywać odległość podczas ruchu.
Przed autonomicznymi pojazdami jednak wiele problemów do rozwiązania
I choć technologiczniee branża motoryzacyjna jest gotowa, aby stworzyć w pełni autonomiczny pojazd, to aby mógł się on pojawić się na naszych drogach, wciąż trzeba pokonać wiele barier, czy też, jak mówi Raz Peleg, stawić czoło wielu wyzwaniom.
Konieczny dialog i współpraca między regulatorami i firmami motoryzacyjnymi
− One tkwią w dialogu który powinien być prowadzony miedzy regulatorami a firmami motoryzacyjnymi. W tym zakresie jest wciąż wiele do zrobienia, mówi Peleg.
Autonomiczny pojazd bardziej narażony na atak hakerski?
Jak zauważa, kolejną kwestią, której trzeba dopilnować to sprawa cyberbezpieczeństwa. Samochód będzie bowiem częściowo korzystał z danych umieszczonych w tzw. chmurze.
− Jednak mogę zapewnić, że gdy pierwszy autonomiczny samochód pojawi się na drogach, będzie on w pełni bezpieczny, mówi gość Polskiego Radia.
Na kwestie związane z cyberbezpieczeństwem zwraca uwagę także Michał Baranowski.
I podkreśla, że cyberbezpieczeństwo jest jednym z najpoważniejszych tematów dotyczących autonomicznych pojazdów.
− Przecież drobny błąd czy próba ataku może doprowadzić do tragedii, mówi Michał Baranowski.
Co z ubezpieczeniami?
Istotnym wątkiem w kontekście dyskusji o samochodach przyszłości jest również kwestia ubezpieczeń.
Jak zauważa Baranowski, dzisiaj za wszystko odpowiada kierowca.
W przyszłości kierowcy nie będzie, stad jest pytanie do towarzystw ubezpieczeniowych – jak będą się zapatrywać na szkody z udziałem takich samochodów, pyta gość Polskiego Radia.
A czasu na nowe rozwiązania jest coraz mniej – samochody bez kierowców są coraz bliżej
Czas na odpowiedź na to pytanie jest niewiele, bo pierwszy w pełni autonomiczny samochód tworzony przez Mobileye, Intel i BWM ma być gotowy w 2021 roku.
Podobne ramy czasowe wyznaczyły sobie także m.in. Ford, Volvo, alians Renault-Nissan-Mitsubishi czy Daimler. Nad pojazdami w pełni samosterującymi pracują także chociażby Google, Uber, Apple i Tesla.
Błażej Prośniewski, jk
