- Gdy już nam trafi się kleszcz, powinniśmy go usunąć. Należy go uchwycić pęsetą tuż przy skórze, za przednią część ciała, a następnie mocnym, zdecydowanym ruchem pociągnąć ku górze. Ranę należy starannie zdezynfekować. Musimy obserwować miejsce po ukąszeniu - powiedział dyrektor bialskiego sanepidu Marcin Nowik.
- Jeśli nic się nie dzieje, nie podejmujemy żadnych działań - podkreślił prof. Andrzej Horban, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych. A co jeśli pojawi się rumień?
- Może się pojawić odczyn miejscowy w miejscu ugryzienia. Z reguły rumień jest niewielki, ma centymetr, dwa, góra trzy. Zdania uczonych tutaj są podzielone - można dać na dwa-trzy dni antybiotyk, można w ogóle go nie dawać. Jest to miejscowy odczyn, który generalnie sam mija. Nie ma nic wspólnego z boreliozą - wskazał gość radiowej Jedynki.
Inaczej należy postąpić w przypadku, kiedy pojawi się typowy rumień wędrujący skórny lub gdy rumień zaczyna się poszerzać (jego średnica przekracza pięć centymetrów). Wówczas należy się zgłosić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Jak wygląda leczenie? Co się stanie, jeśli zlekceważymy rumień? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadzi: Karolina Rożej
Gość: prof. Andrzej Horban (konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych)
Autorka materiału: Małgorzata Tymicka
Data emisji: 8.05.2018
Godzina emisji: 15.24
kk/abi