Kultura

Wojenny koń bohaterem filmu Spielberga

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2011 15:03
"War horse" to wzruszająca historia z wojennego frontu. Jednak bohater nowego filmu Stevena Spielberga to wcale nie kolejny "Szeregowiec Ryan".

Steven Spielberg adaptuje książkę dla dzieci Michael'a Morpurgo. "War horse" o opowieść o przyjaźni chłopaka o imieniu Albert i jego kasztanki Joey. Koń zostaje sprzedany wojsku i ląduje w okopach I wojny światowej. Chłopak, choć jest niepełnoletni, zaciąga się do kawalerii i postanawia sprowadzić Joey do domu.

Historia opowiedziana jest w sposób zaskakujący, to z perspektywy zwierzęcia poznajemy losy uczestników I wojny światowej, jego kolejnych właścicieli: brytyjskich i  niemieckich żołnierzy.

Zobacz pierwszy zwiastun filmu, zdjęcia kręcił wieloletni współpracownik Spielberga - Janusz Kamiński:

 

 

Spielberg znany jest ze skrytości i dąży do ujawniania jak najmniejszej ilości informacji o samym procesie powstawania filmu. "War horse" kręcony był w Wielkiej Brytanii, ekipa pracowała pod kryptonimem "Dartmoor".

- Spielberg przychodził rano na plan i mówił nam: "Nie mogłem spać w nocy, tak się martwiłem tym ujęciem" - opowiada w jednym z wywiadów aktorka Emily Watson - To jest wspaniałe, że on cały czas tak mocno umie się zaangażować w swoje projekty.

Główną rolę Spielberg powierzył mało znanemu brytyjskiemu aktorowi Jeremy'emu Irvine. Na ekranie towarzyszą mu David Thewlis, Peter Mullan, Niels Arestrup, Tom Hiddleston i właśnie Emily Watson.

- Ekipa filmowa bez przerwy miała łzy w oczach, bo w każdej brytyjskiej rodzinie są historie dotyczące pierwszej wojny - mówi Watson.

Postprodukcja "War horse", która pewnie jeszcze trwa, była dla reżysera technicznym wyzwaniem. Steven Spielberg i jeden z największych montażystów filmowych Michael Kahn po raz pierwszy odeszli od montowania wprost na taśmie filmowej (!!) i zdecydowali się użyć programu Avid, którym składa się teraz większość filmów. Kahn zaczął pracę już na planie filmowym.

Montażysta to wieloletni współpracownik Spielberga, ma na swoim koncie więcej Oskarów niż reżyser, bo aż trzy. Zobacz jakie sceny Kahn potrafi złożyć ze skrawków taśmy filmowej:

 

 

- W "War horse" są na prawdę fantastyczne ujęcia. Kręciliśmy w Devon, ludzie wiedzą, że tam jest bardzo pięknie, a potem film przenosi się na pole bitwy i to naprawdę, naprawdę robi wrażenie - mówi Kahn.

Po raz pierwszy "War horse" zostanie wyświetlony w grudniu, więc pojawiają się już ciche głosy, że ma szansę zdobyć kilka statuetek na najbliższej ceremonii oskarowej. Być może Spielberg odbierze trzeciego Oskara i wyrówna rachunki z Kahnem?

W tym samym czasie premierę będzie miał też drugi film Spielberga, animacja "Przygody TinTina". To ekranizacja kultowego, belgijskiego komiksu Hergé. Zobacz zwiastun:

 

 

usc

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Polska laureatka Oscara

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2011 10:53
Ewa Braun, zdobywczyni nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej za scenografię do "Listy Schindlera", opowiada o swojej pracy i, nie tylko filmowych, pasjach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Drzewo życia", czyli o miłości w skali kosmicznej

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2011 09:36
Terrence Malick łączy powstawanie galaktyk z życiem amerykańskiego przedmieścia. To film o tym, jak kochać i radzić sobie z brutalnością świata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

2 miliony za zdjęcie Billy Kida!

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2011 13:09
Jedyna istniejąca fotografia największego rzezimieszka Dzikiego Zachodu, stała się właśnie jednym z najdroższych zdjęć na świecie.
rozwiń zwiń