Kasia Lins: jestem psychofanką Davida Lyncha

- Lubię rozliczać się z tym, co mnie spotkało i przekuć to w coś twórczego - mówi Kasia Lins, która właśnie wydała swój debiutancki, bardzo osobisty album pt. "Wiersz ostatni".

Płyta zawiera jedenaście kompozycji z tekstami Kasi Lins, tytułowy utwór to natomiast wiersz Władysława Broniewskiego. - Zawsze staram się pisać własne teksty, nigdy nie korzystałam z tekstów, które nie byłyby napisane przeze mnie. Pierwszą próbę podjęłam właśnie przy tej piosence, Władysław Broniewski nie zawsze kojarzony jest ze swoimi osobistymi tekstami związanymi z jego przykrym i zawiłym życiem. Bardzo czuję jego wrażliwość i weszłam w ten tekst jak w swój. Dlatego postanowiłam napisać do niego muzykę - wyjaśnia artystka.

Podkreśla też, że główną inspiracją dla jej twórczości jest świat filmu, a debiutancka płyta powstała pod wpływem serialu "Twin Peaks". - Nie ukrywam, że jestem psychofanką Davida Lyncha, to dla mnie artysta kompletny, uwielbiam wszystko, co tworzy: muzycznie, malarsko, filmowo - mówi Kasia Lins.

Dlaczego Kasia Lins nie chce inspirować się innymi muzykami? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka

Prowadzi: Anna Will

Goście: Kasia Lins (wokalistka, autorka muzyki i tekstów)

Data emisji: 16.03.2018

Godzina emisji: 14.25

mg/ag