Kultura

Pierwszy film o przygodach Indiany Jonesa ma już 40 lat

Ostatnia aktualizacja: 11.06.2021 10:18
12 czerwca 1981 roku miała miejsce premiera "Poszukiwaczy zaginionej Arki". Film przyniósł ogromne zyski - produkcja kosztowała ok. 20 mln dolarów, a zarobiła 384 mln. Obraz był nominowany do Oscara w ośmiu kategoriach, zdobył cztery statuetki. Aktor Harrison Ford, który wcielił się w rolę archeologa i poszukiwacza przygód, zyskał ogromną popularność, a sama postać Indiany Jonesa stała się rozpoznawalna na całym świecie, stała się ikoną popkultury. 
Poszukiwaczy zaginionej Arki
"Poszukiwaczy zaginionej Arki"Foto: mat. promocyjne

Posłuchaj
45:13 [ PR1]PR1 (mp3) 2021_06_10 PR1_23_09_00_Magazyn_bardzo_filmowy.mp3 Pierwszy film o przygodach Indiany Jonesa ma już 40 lat (Magazyn bardzo filmowy/Jedynka)

 

Akcja filmu "Poszukiwacze zaginionej Arki" - w reżyserii Stevena Spielberga, wyprodukowanego przez George'a Lucasa - osadzona jest w 1936 roku. Archeolog Indiana Jones próbuje odnaleźć Arkę Przymierza, która - wedle legendy - ma mistyczną moc, którą zainteresowani są naziści.

- Owszem, film zestarzał się, w tym sensie, że już nie zaskakuje nowością pomysłów, bo wiele z nich spowszedniało, wykorzystywanych było przez innych, ale nadal ogląda się go z przyjemnością, jako znakomicie opowiedzianą historię, pełną niespodzianek i niesłabnącego napięcia - ocenił w Programie 1 filmoznawca dr Andrzej Kołodyński.

Film kino 1200.jpg
"Magazyn bardzo filmowy" w Programie 1

Gość radiowej Jedynki wskazał, że Amerykański Instytut Filmowy umieścił "Poszukiwaczy zaginionej Arki" na 66. miejscu na liście najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. - To bardzo wysoka pozycja, zważywszy, że czołowe zajmują przede wszystkim produkcje problemowe, poważne, a "Poszukiwacze..." to najczystsza rozrywka - zwrócił uwagę.

Biblioteka Kongresu USA w 1999 roku uznała film za "znaczący kulturowo". Oznacza to jego szczególną ochronę jako dziedzictwa kulturowego i przechowywanie w amerykańskim Narodowym Rejestrze Filmowym.

- Co, poza sensacyjną konwencją i wysokim poziomem realizacyjnym, tłumaczy sukces filmu? Wydaje mi się, że trafnie zauważa amerykański anonimowy recenzent, którego chciałbym tu przytoczyć. On stwierdza, że ten film podbija serca widzów poczuciem humoru, groteskowym stylem głównych bohaterów. Nie musi się im wierzyć, wystarczy polubić. Chyba się tak dzieje, nadal tych bohaterów lubimy - stwierdził filmoznawca.

INDIANA JONES AND THE RAIDERS OF THE LOST ARK | Official Trailer | Paramount Movies. Profil: Paramount Movies

Potrzebny był nowy przebój

- Legenda powiada, że George Lucas, Steven Spielberg, scenarzysta Lawrence Kasdan i producent Frank Marshall wyjechali na wyspę Maui, by tam przez dziewięć godzin dziennie dyskutować o projekcie zatytułowanym "Przygody Indiany Smitha". Na pomysł, aby osią fabuły stała się Arka Przymierza, wpadł scenarzysta Philip Kaufman, ale że był on zajęty przy innym projekcie, pozostawił rozwinięcie pomysłu Lucasowi - powiedział dr Andrzej Kołodyński.

- To był ciekawy okres - tuż po sukcesie "Gwiezdnych Wojen" i "Bliskich spotkań trzeciego stopnia". Kino miało się znakomicie, ale potrzebny był nowy przebój. Spielberg mówił, że chętnie zrobiłby kolejny film z Jamesem Bondem, ale przeważył jednak pomysł Lucasa. Trzeba było zmienić nazwisko Smith, jako zbyt popularne. Anegdota powiada, że wybrano imię psa - Jones. Tak zostało - opowiedział.

Film "Poszukiwacze zaginionej Arki" zyskał ogromną popularność m.in. dzięki wspaniałej roli Harrisona Forda, który wcielił się w Indianę Jonesa. Nie był on jednak pierwszym wyborem. - Rozważano wielu kandydatów. Wśród najpopularniejszych wówczas aktorów największe szanse miał Tom Selleck, u nas stosunkowo mało znany. Ponieważ miał on inne zobowiązania, zwyciężył kandydat Spielberga - Harrison Ford. Otrzymał on tę rolę na trzy tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć - wskazał gość Michała Montowskiego.

Czytaj także:

Ikona popkultury

Indiana Jones stał się postacią rozpoznawalną na całym świecie. Archeolog, wykładowca uniwersytecki, nieustraszony poszukiwacz przygód w jednym. Jego atrybutami są: fedora, bicz, skórzana kurtka i rewolwer. 

- Spielberg kładł nacisk na ten naukowy wymiar bohatera. Trochę superman, ale skłonny do refleksji, do zastanawiania się nad szerszą sytuacją, szukający dystansu i odrzucający wiarę w zjawiska paranormalne. Ktoś nowy w konwencji filmu przygodowego. Nie zawsze zwycięski, na początku spotyka go przecież niepowodzenie, ale nie traci optymizmu - opisał dr Andrzej Kołodyński.

Indiana Jones pojawił się w czterech pełnometrażowych filmach. W 1984 roku na ekrany wszedł prequel - "Indiana Jones i Świątynia Zagłady", w którym archeolog próbuje zapobiec rozprzestrzenianiu się niebezpiecznej sekty wyznawców bogini Kali. Akcja trzeciego filmu, "Indiana Jones i ostatnia krucjata" (1989), rozgrywa się z kolei w 1938 roku. Indy próbuje pokrzyżować plany nazistów chcących odszukać Św. Graala.

Po 18 latach od trzeciej części cyklu swoją premierę miała produkcja "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" (2008), której akcja toczy się w 1957 roku. Tym razem przeciwnikami Indy'ego są Sowieci. 



Poza tym w audycji:

- wybrane premiery kinowe tygodnia, wśród nich "Na rauszu" Thomasa Vinterberga z Madsem Mikelsenem w roli głównej. Film zdobył Złoty Glob, nagrodę BAFTA i Oscara (najlepszy film zagraniczny/ nieanglojęzyczny),

- aktualności filmowe.

***

Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy

Prowadzi: Michał Montowski

Data emisji: 10.06.2021

Godzina emisji: 23.10

kk

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

"Jeden z najlepszych aktorów w historii". 84. urodziny obchodzi Jack Nicholson

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2021 11:05
Bohaterem "Magazynu Bardzo Filmowego" był Jack Nicholson, amerykański aktor, reżyser, scenarzysta i producent filmowy. Za role w filmach "Lot nad kukułczym gniazdem" w 1975 roku, "Czułe słówka" w 1983 i "Lepiej być nie może" w 1997 roku otrzymał trzy statuetki Oscara. Uznawany jest za jednego z najlepszych aktorów w historii. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dlaczego "Miś" stał się filmem kultowym?

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2021 11:10
"Miś" to fenomen. Trudno wskazać inny tytuł, który byłby tak silnie rozpowszechniony i zakorzeniony w naszym języku czy kodzie kulturowym. Telewizja przypomina go często, a publiczność ciągle chętnie ogląda. Postaci, dialogi, scenki, powiedzonka z niego, cytowane przy niejednej okazji, pozwalają porozumiewać się na skróty, komentując czy puentując różne zdarzenia i sytuacje. "Miś" jest przecież nie tylko satyrycznie spotęgowanym obrazem realiów życia w PRL, ale też zapisem pewnego stanu mentalnego, funkcjonującego w systemie społecznym.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gary Cooper - niezapomniany szeryf z filmu "W samo południe"

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2021 10:52
W podwójną rocznicę - urodzin i śmierci Gary'ego Coopera - wspaniałego szeryfa z filmu "W samo południe", w audycji mówiliśmy o typowo amerykańskim gatunku filmowym, jakim jest western. 
rozwiń zwiń