Matysiakowie

Odcinek nr: 2550

Ostatnia aktualizacja: 24.12.2005 00:00
Wigilia Bozego Narodzenia

Justyna z ciocia Wisia koncza przygotowania do wieczerzy wigilijnej. W glebi pokoju slychac plynaca z glosnika kolede. Wisia opowiada o tym, jak niegdys – jeszcze w PRL-u – dziadek Józef stal godzinami w kolejce po karpie. Wówczas w sklepach brakowalo nie tylko karpi wigilijnych, lecz równiez innych artykulów, m.in. cytrusów. Wisia zwraca uwage, ze przed Wigilia zawsze pojawial sie u Matysiaków ten sam problem: kto ma zabic karpie? Dopiero dawny dozorca Pieniazek wybawial rodzine z klopotu. Rozmowe przerywa telefon. Dzwoni Aniela z zyczeniami swiatecznymi. Grzelakowa informuje Wisie, iz wieczerze wigilijna spozyje w tym roku razem z panem Feliksem i panem Pawelkiem w mieszkaniu synowej. Justyna, zasluchana w rozbrzmiewajace po domu koledy, proponuje przyniesc z mieszkania wujostwa tasme magnetofonowa z koleda w wykonaniu Feliksa Kurkowskiego. (Wisia wyjasnia Justynie, kim byl wuj Felo). Nieoczekiwanie w mieszkaniu pojawia sie nieco podchmielony dozorcy, który – spiewana przez siebie koleda - chce zlozyc Matysiakom zyczenia swiateczne. Matysiakowa próbuje nieco uciszyc halasliwego dozorce. Przy okazji dowiaduje sie, ze pan Edzio i Lola za chwile wybieraja sie do Marek, by spedzic tam Wigilie razem z Krzysztoniowa. Edzio zachwala potrawy wigilijne swojej siostry. Wisia prosi Justyne, aby przeszla do mamy, pakujacej w drugim pokoju prezenty, i poprosila o przypomnieniu tacie o kupieniu dwóch sloików chrzanu. Dozorca zwraca uwage Matysiakowej, iz w mieszkaniu przydalaby sie nowa jemiola. Pan Edzio ofiaruje sie pójsc na bazarek, by kupic wiazke jemioly, ale pod warunkiem, ze dostanie cos "na rozgrzewke". Naraz do mieszkania wpada Gienek, ciagnacy duza paczke – prezent pod choinke dla Justyny. Razem z dozorca umieszcza ja tymczasowo w kuchni. Okazuje sie, ze w paczce znajduje sie wysokiej klasy sprzet do odtwarzania i nagrywania plyt CD. Pan Edzio nieoczekiwanie zostaje odwolany z prosby, o której wspomniala Wisia, gdyz Gienek kupil jednak jemiole i zostawil ja w samochodzie. Dozorca pospiesznie wychodzi z mieszkania. Wisia zastanawia sie, czy na kolacje zdecyduje sie przyjsc Leon Szybinski. Nagle do pokoju wpada rozentuzjazmowana Justyna, która dowiedziala sie od dozorcy, co zawiera paczka przeznaczona dla niej. Okazuje sie, ze Justyna byla juz w mieszkaniu wujostwa i zabrala wszystkie tasmy z nagraniami wujka Stacha. Justyna przez pomylke wlacza kolede na Nowy Rok wuja Feliksa. Wisia i Gienek prosza, aby ja jednak wylaczyla, bo nie pasuje ona w tym szczególnym dniu. Justyna czym predzej wlacza inna kolede. Na stronie oznajmuje cioci Wisi, ze przez przypadek w szufladzie znalazla paszport Malgosi. Wisia prosi o calkowita dyskrecje.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak