- Może się zdarzyć, że Polsce do awansu będą potrzebne potknięcia rywali, Irlandii czy Szkocji. Wtedy postaram się pomóc, strzelając tym drużynom gole. Fajnie, gdyby w ten sposób udało mi się dołożyć cegiełkę do awansu Polski. Bo dla mnie idealny układ jest taki, że Niemcy wygrywają grupę, a Polska jest druga i do Francji jedziemy razem - wyjaśnił napastnik reprezentacji Niemiec w rozmowie z "Super Expressem".
Podolski nie zgadza się z Janem Tomaszewskim, który twierdzi, że podopieczni Adama Nawałki mogą sobie odpuścić walkę o pierwsze miejsce, które i tak zajmą Niemcy. - To głupie gadanie. To co, Polacy w meczach z nami mają się położyć na ziemi, bo i tak będą pewni, że przegrają? To bez sensu. Polska jest najgroźniejszym rywalem Niemiec i nie pójdzie nam łatwo w tych meczach - ocenił.
mr, "Super Express"