EURO 2016

Euro 2016: nie można wykluczyć, że Rosja zostanie wyrzucona z turnieju

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2016 15:12
- Decyzja UEFA o dyskwalifikacji piłkarskiej reprezentacji Rosji uczestniczącej w mistrzostwach Europy, ale tymczasowo zawieszona, to dla nich mocna, żółta kartka - powiedział były prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Audio
  • Maciej Jastrzębski (PR Moskwa) - Rosja nie protestuje przeciwko karze dla kibiców (IAR)
  • Grzegorz Drymer (PR Londyn) - angielscy piłkarze apelują do kibiców o pokój z Rosjanami (IAR)
Trening reprezentacji Rosji
Trening reprezentacji RosjiFoto: EPA/YOAN VALAT

- Dotychczas kary dotykały zespoły klubowe, teraz, co jest bardzo smutne, cierpią na tym reprezentacje narodowe. Mam nadzieję, że kara uspokoi "gorące głowy" Rosjan i nie dojdzie do sytuacji, w której Rosja zostanie wykluczona z mistrzostw. Takiego scenariusza jednak wykluczyć nie można i z niepokojem będę czekał na rozwój wypadków - powiedział Listkiewicz.

Były sędzia międzynarodowy przyznał, że ma nadzieję, iż kara ta podziała także uspokajająco na kibiców innych reprezentacji.


Czytaj dalej
Kibice 1200.jpg
"Odroczona" dyskwalifikacja reprezentacji Rosji

- UEFA broni porządku na stadionach, dlatego podkreśla, że kara zostanie odwieszona, jeżeli do podobnych zajść - bójki, race świetlne, banery z rasistowskimi napisami - dojdzie podczas następnych meczów. To uratowało Anglię, gdyż jej kibice na stadionie byli tylko atakowani. W zajściach przed i po meczu na ulicach Marsylii już przecież brali czynny udział - podkreślił Listkiewicz.

Jego zdaniem, wtorkowa decyzja Komisji Dyscyplinarnej jest w pełni uzasadniona, gdyż UEFA odpowiada tylko za to, co się dzieje na stadionie. Zajścia na ulicach miast przed i po meczu winny być nadzorowane i karane przez władze i służby bezpieczeństwa.

Na pytanie, co się wydarzy, jeżeli kibice Rosji jednak nadal będą łamali zasady obowiązujące na stadionach podczas Euro 2016, Listkiewicz odpowiedział, że takiej sytuacji obawia się najbardziej.

- Jeżeli tak się stanie, jedynym rozwiązaniem jest chyba anulowanie ich biletów. Im wtedy już nie będzie na niczym zależało, mogą być jeszcze bardziej agresywni - zakończył.

W sobotę w Marsylii przed i po meczu Anglia - Rosja (1:1) doszło do starć kibiców obu drużyn. Rannych zostało ponad 30 osób, w tym siedem wymagało hospitalizacji. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. Tuż przed zakończeniem tego pojedynku do sektorów zajmowanych przez Anglików wdarli się Rosjanie. Zaatakowani angielscy fani zaczęli uciekać przeskakując przez ogrodzenie. Dodatkowo Komisja Dyscyplinarna UEFA nałożyła na rosyjską federację grzywnę 150 tysięcy euro.

RUPTLY/x-news

bor, man

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: UEFA podjęła decyzję ws. Rosji. "Odroczona" dyskwalifikacja i kara finansowa

14.06.2016 13:05
Piłkarska reprezentacja Rosji na Euro 2016 otrzymała "odroczoną" dyskwalifikację i warunkowe dopuszczenie do dalszych rozgrywek w związku z burdami wywołanymi przez kibiców tego kraju w Marsylii oraz używanie na stadionie środków pirotechnicznych.
Zamieszki na stadionie Stade Velodrome w Marsylii po meczu Anglia - Rosja
Zamieszki na stadionie Stade Velodrome w Marsylii po meczu Anglia - RosjaFoto: EPA/OLIVER WEIKEN
Posłuchaj
00'42 Korespondencja z Paryża Marka Brzezińskiego (IAR)
00'47 Maciej Jastrzębski (PR Moskwa) - Rosja nie protestuje przeciwko karze dla kibiców (IAR)
więcej

Ponadto - jak informuje UEFA w wydanym komunikacie - musi zapłacić karę finansową w wysokości 150 tysięcy euro.

UEFA informuje, że zawieszenie dyskwalifikacji zostanie cofnięte, jeśli ponownie dojdzie do jakichkolwiek zamieszek na stadionie podczas meczu rosyjskiej drużyny.

Władze Rosji nie zamierzają protestować przeciwko karom nałożonym na reprezentacje tego kraju przez UEFA. Zarówno Kreml jaki i Ministerstwo Sportu uznały zachowania kibiców za niedopuszczalne.

Rzecznik Kremla uznał za niedopuszczalne akty chuligaństwa, których dopuścili się rosyjscy kibice w czasie piłkarskich mistrzostw Europy we Francji.

Dmitrij Pieskow powiedział, że rosyjskie władze są przekonane, iż kibice będą przestrzegać prawa krajów, w których przebywają. Zaapelował też do fanów futbolu, aby nie reagowali na jakiekolwiek prowokacje. Dmitrij Pieskow dodał, że rosyjskie przedstawicielstwa dyplomatyczne będą bronić interesów obywateli Rosji.

Deportacja kibiców

W sobotę w Marsylii przed i po meczu Anglia - Rosja (1:1) doszło do starć kibiców obu drużyn. W trakcie zamieszek rannych zostało ponad 30 osób, w tym 7 wymagało hospitalizacji. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. Tuż przed zakończeniem samego spotkania piłkarsiego do sektorów zajmowanych przez Anglików wdarli się Rosjanie. Zaatakowani angielscy fani zaczęli uciekać przeskakując przez ogrodzenie.

Francuska policja zatrzymała we wtorek po południu 43 rosyjskich kibiców podejrzanych o udział w burdach w związku z sobotnim meczem piłkarskich mistrzostw Europy między Rosją a Anglią w Marsylii - poinformował prefekt departamentu Alpy Nadmorskie.

Wszyscy zostaną przesłuchani w Marsylii. Uczestników zajść ustalono dzięki monitoringowi zainstalowanemu m.in. w Starym Porcie w Marsylii, gdzie doszło do kulminacji awantur.

Około 30 osób spośród zatrzymanych początkowo odmówiło poddania się kontroli i opuszczenia autobusu w Mandelieu-la-Napoule, półtorej godziny jazdy od Marsylii, ale w końcu zostali doprowadzeni do samochodów policyjnych. Rosjanie jechali do Lille na środowy mecz mistrzostw Europy ze Słowacją.

- Mamy wystarczające poszlaki wskazujące na udział przynajmniej części z tych osób w zajściach w Marsylii - oświadczył prefekt Adolphe Colrat.

Czytaj dalej
zamieszki Anglia - Rosja (9).jpg
Francuzi chcą deportować prawie pięćdziesięciu rosyjskich kibiców

Francuskie media pisząc o rywalizacji chuliganów stwierdzają, że Rosjanie "chcą być w tej dziedzinie mistrzami Europy". Internetowe wydanie Ouest-France cytuje słowa rosyjskiego deputowanego, który zachęca kibiców do "dalszych akcji” twierdząc, że w bójkach kibiców nie widzi niczego złego, a zamieszki to wina francuskich władz nie potrafiących sobie z tym dać rady.

Jeden z francuskich ekspertów twierdzi, że w grupie rosyjskich kibiców trzech klubów moskiewskich i Zenitu Sankt Petersburg mogą się znajdować byli komandosi czy żołnierze armii rosyjskiej. W Marsylii posługiwali się nożami i kastetami.

YouTube/RT

bor, man