EURO 2016

Euro 2016: Grzegorz Krychowiak w jedenastce turnieju "France Football"

Ostatnia aktualizacja: 09.07.2016 11:07
Grzegorz Krychowiak został najwyżej ocenionym polskim zawodnikiem, który występował na mistrzostwach Europy we Francji. Grę Polaka docenił tygodnik "France Football".
Grzegorz Krychowiak
Grzegorz Krychowiak Foto: laczynaspilka.pl/screen

Choć reprezentacja Polski zakończyła swoją grę we Francji na ćwierćfinałowym meczu z Portugalią, nastroje po turnieju są dobre, a biało-czerwoni mogą mówić o tym, że rozegrali dobry turniej.

W szczególności dotyczy to takich zawodników jak Łukasz Fabiański, Kamil Glik, Michał Pazdan, Grzegorz Krychowiak czy Jakub Błaszczykowski, którzy napędzali biało-czerwonych. Glik i Krychowiak zdążyli już podpisać kontrakty z nowymi klubami (Monaco i PSG), mówi się też o rosnącym zainteresowaniu kolejnymi piłkarzami.

Grzegorz Krychowiak ma za sobą kilka świetnych występów na tym turnieju, królował w środku pola i zbierał bardzo dobre recenzje wśród dziennikarzy i ekspertów. Przełożyło się to na to, że znalazło się dla niego miejsce w jedenastce turnieju, którą ustalał tygodnik "France Football" na podstawie średniej ocen ze wszystkich rozegranych meczów.

Jedenastka Euro 2016 według "France Football":

Obok polskiego pomocnika znalazły się gwiazdy światowej piłki, takie jak Jerome Boateng, Gareth Bale czy Antoine Griezmann, a nowy nabytek PSG dzieli miejsce w środku pomocy z klubowym kolegą, Blaisem Matuidim. 

Filar biało-czerwonych nie musi mieć jednak żadnych kompleksów - od czasu transferu do Sevilli nieustannie pnie się w górę i rozwija swoje umiejętności. Transfer do wielkiego PSG nie jest żadnym przypadkiem, a miejsce Krychowiaka jest wśród ścisłej czołówki defensywnych pomocników świata.

ps, PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: Francja oskarżona o "bezwstydną i żenującą kradzież”

08.07.2016 18:13
Francuscy piłkarze po wygraniu półfinału mistrzostw Europy z Niemcami 2:0 świętowali jak Islandczycy, kopiując ich rytmiczne klaskanie.
Reprezentacja Francji dziękuje swoim kibicom za doping po awansie do finału Euro 2016
Reprezentacja Francji dziękuje swoim kibicom za doping po awansie do finału Euro 2016 Foto: EPA/OLIVER WEIKEN
Posłuchaj
01'05 Marek Brzeziński (PR Paryż) - relacja z awansu Francji do finału mistrzostw Europy (IAR)
więcej

 

W Skandynawii odebrane zostało to jako "tania, bezwstydna i żenująca kradzież”, lecz Islandia pozwoliła na "pożyczkę".

"Klaskanie z okrzykiem 'Huh!', znane jest już na całym świecie, zwłaszcza po ćwierćfinale, przegranym przez Islandię właśnie z Francją 2:5, lecz gospodarze ukradli w bezwstydny sposób wspaniałą formę dopingu Wikingów" - skomentowały skandynawskie media.

"Najpierw brutalnie obdarli ich z marzeń, a później okradli z tego, co im pozostało" - napisał szwedzki dziennik "Aftonbladet".

Norweski "Verdens Gang" stwierdził, że "Francuzi, kradnąc Islandczykom ich doping, stali się po prostu śmieszni ze swoim marnym plagiatem".

Islandzka federacja piłkarska (KSI) skomentowała na portalach społecznościowych, że "przyjemnie jest być świadkiem oddania honoru naszemu dopingowi, lecz i tak nikt nie robi tego lepiej niż Islandczycy".

Pomocnik reprezentacji Alfred Finnbogasson napisał z kolei, że "nieładnie jest kraść, lecz tak długo jak wygrywacie na tych ME, będziemy traktować to jako pożyczkę".

Źródło/Foto Olimpik/x-news

(ah)