RIO 2016

Vuelta Espana: Majka wrócił do kraju i myśli o Rio

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2015 17:09
- Jestem zmęczony i niewyspany - powiedział Rafał Majka, po przylocie do Polski, na lotnisku w Balicach. Kolarz grupy Tinkoff-Saxo zajął trzecie miejsce w zakończonym w niedzielę wyścigu Vuelta a Espana.
Kolarz grupy Tinkoff-Saxo Rafał Majka z żoną Magdą na podkrakowskim lotnisku Balice, po powrocie do kraju z wyścigu Vuelta a Espana
Kolarz grupy Tinkoff-Saxo Rafał Majka z żoną Magdą na podkrakowskim lotnisku Balice, po powrocie do kraju z wyścigu Vuelta a EspanaFoto: PAP/ Jacek Bednarczyk

- Nie spałem za długo, gdyż po zakończeniu wyścigu mieliśmy kolację ze sponsorem, zaś o szóstej rano miałem samolot - powiedział dziennikarzom po wyjściu z hali przylotów.

Foto Olimpik/x-news

Długo nie będzie odpoczywał, w Małopolsce spędzi tylko trzy dni. 27 września w Richmond w USA czeka go występ w mistrzostwach świata w wyścigu ze startu wspólnego, w którym będzie pomagać obrońcy tytułu Michałowi Kwiatkowskiemu.

Czytaj dalej
Rafał Majka 1200 F.jpg
"Majka udowodnił, że może być liderem"

- Trasa nie jest dogodna dla mnie, a dla Michała Kwiatkowskiego - uważa zawodnik pochodzący z Zegartowic (wieś odległa kilkadziesiąt km od Krakowa).

Poinformował, że po MŚ planuje jeszcze dwa starty, w klasykach: Mediolan - Turyn i Giro di Lombardia.

Dodał jednak, że bardzo mu odpowiada trasa jaka ma być na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

- Przypomina jeden z etapów Vuelty, czyli ponad cztery tysiące metrów przewyższenia. Na pewno nie będzie łatwo. Jest to jedna z najcięższych tras jaką przygotowano na igrzyska - powiedział Majka.

Nie chciał on szeroko komentować doniesień jakoby miałby być liderem grupy na przyszłorocznym Giro d'Italia. - Skończyłem dopiero co wyścig Vuelta a Espana. Jestem zadowolony ze swojego występu, a co do przyszłego sezonu; teraz ktoś mówi, że będę liderem na Giro d’Italia. Po miesiącu może to się zmienić - dodał.

TVN24/x-news

bor

Dziś w Rio