Paire w turnieju olimpijskim był rozstawiony z numerem 16. i odpadł w drugiej rundzie. Jak informowały lokalne media, został usunięty z reprezentacji Francji jeszcze w Rio ze względu na to, że spędzał zbyt dużo czasu poza wioską olimpijską bądź zbyt późno do niej wracał.
Mladenovic i Garcia z kolei krytykowały rodzimą federację za zamieszanie z ubraniami. Tuż przed początkiem ich meczu w 1. rundzie gry podwójnej triumfatorki French Open dowiedziały się, że jako deblistki muszą mieć stroje w tym samym kolorze. Pierwsza pożyczyła od koleżanki zapasowy strój i założyła go na drugą stronę, by zakryć symbole sponsorów, ponieważ sama współpracuje z innymi firmami. Francuzki, które były jednymi z faworytek, przegrały już pierwszy mecz.
Zawodniczki miały pretensje do swojej federacji, że nie poinformowała ich wcześniej o wspomnianym przepisie.
- Być na igrzyskach i tuż przed początkiem spotkania stresować się, bo światowa federacja nie pozwoli nam grać w strojach o różnym kolorze - napisała później na Twitterze Mladenovic.
Ona i Garcia to kluczowe zawodniczki w reprezentacji Francji w Pucharze Federacji. "Trójkolorowe" w listopadzie zmierzą się z Czeszkami w finale.
Francuska federacja zaznaczyła, że zarówno obie zawodniczki, jak i Paire, nie będą powoływani do drużyn narodowych do czasu podjęcia ostatecznej decyzji w ich sprawie. Ta ma zapaść 24 września. Francuzi w dniach 16-18 września zmierzą się w półfinale Pucharu Davisa z Chorwatami.
pk
