Walka pomiędzy Adamem Harasiewiczem a Władimirem Aszkenazim była w 1955 roku bardzo wyrównana. O zwycięstwie Polaka zadecydowało ponoć fenomenalne wykonanie Koncertu e-moll w finale. Wziąwszy pod uwagę dalsze kariery dwóch znakomitych pianistów trudno jednak mówić o przegranych. Harasiewicz i Aszkenazi wnieśli do współczesnej pianistyki chopinowskiej element niezwykłej wirtuozerii. A Polak - jeśli wierzyć Janowi Weberowi - także romantyczne usposobienie i piękny dźwięk.
- Chopina wykonuje się dosyć prosto. Trzeba tylko grać tak, jakby się komponowało - powiedział Adam Harasiewicz, zwycięzca V Konkursu Chopinowskiego.
Przez ostatnie pół wieku jego Chopin uległ pewnym zmianom, o czym opowiedział Annie Skulskiej. Zdradził też, jaki jest najczęstszy grzech współczesnych uczestników Konkursu.