Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pjongczang 2018

PjongCzang 2018: pierwszy raz w historii Polacy wystąpią w zawodach drużynowych kombinacji norweskiej

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2018 20:57
Polscy kombinatorzy norwescy po raz pierwszy w historii wystąpią w zawodach drużynowych podczas igrzysk olimpijskich. W Pjongczangu rywalizować będą: Paweł Słowiok, Adam Cieślar, Szczepan Kupczak i Wojciech Marusarz.
Audio
  • Kombinacja norweska - IO - Polacy po raz pierwszy w historii wystawią drużynę 4x (IAR).
  • Kombinacja norweska - IO - Polacy po raz pierwszy w historii wystawią drużynę 3x (IAR).
  • Kombinacja norweska - IO - Polacy po raz pierwszy w historii wystawią drużynę 2x (IAR).
  • Kombinacja norweska - IO - Polacy po raz pierwszy w historii wystawią drużynę 1x (IAR)
Kombinacja norweska
Kombinacja norweskaFoto: shutterstock/kovop58

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner liczy, że zespół wywalczy miejsce pomiędzy 8. a 10. podczas zbliżających się igrzysk w Pjongczangu.

- Jestem zadowolony z części biegowej, doszli do tej czołówki światowej. Skoki troszeczkę mnie zawodzą, bo uważam, że mając tak wysoki poziom w skokach, kombinatorzy powinni trenować bliżej skoczków i troszkę się przy nich podciągać. Tym bardziej, że Cieślar i Słowiok zawsze byli bardziej uzdolnieni w skokach. Dlatego trudno mi powiedzieć co się stało. Na ten moment to wygląda tak, jakby trochę przeszkadzali dobremu skakaniu, a nie pomagali. Za nimi jednak tworzy się bardzo fajna grupa, która będzie gotowa na Pekin - powiedział Apoloniusz Tajner. 

Od maja ubiegłego roku reprezentację prowadzi Danny Winkelmann, który zastąpił pracującego od 2015 roku Mateusza Wantuloka. Czołowy polski dwuboista w latach 90. XX wieku Kazimierz Bafia uważa, że na ocenę pracy Niemca przyjdzie jeszcze czas. - Moim zdaniem ta grupa, poza Adamem Cieślarem, jest na plus. Z tego, co wiem, zawodnicy są bardzo zadowoleni z tego trenera. Trenują trochę mniej niż kiedyś, ale bardziej z głową. Może w tym roku to wszystko nie będzie jeszcze poukładane, ale za rok efekty powinny być już bardziej widoczne - dodał. 

Rozczarowany obecnymi wynikami Polaków jest Kazimierz Długopolski. Dwukrotny olimpijczyk wierzy jednak, że polski zespół stać na miejsce pod koniec pierwszej dziesiątki na igrzyskach - Kiedy w lecie pytałem zawodników, mówili, że są wręcz zachwyceni. Okazało się jednak, że gdy przyszedł sezon, było rozczarowanie. Mówiąc szczerze, nie widzę nic żeby była poprawa. Ja nie jestem optymistą - powiedział Długopolski. 

Długopolski podkreśla, że potencjał takich zawodników jak Adam Cieślar czy Paweł Słowiok został zmarnowany w latach 2010-2015.

- Zmarnowany został potencjał wielu zawodników. Nieroztropnie postąpił prezes Apoloniusz Tajner, powołując kadrę szkoleniową złożoną z bardzo nieudolnych trenerów. Byli niekompetentni i nie znali się na tej konkurencji. Zrazili chłopców do uprawiania tej konkurencji - zakończył.

Igrzyska w Pjongczangu rozpoczną się 9 lutego. Początek rywalizacji dwuboistów pięć dni później.

mb

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

PjongCzang 2018: "Przepraszam, gdzie jest skocznia?". Stoch i spółka szlifują koreański

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2018 10:00
Biało-czerwoni są na ostatniej prostej przyogotwań przed rozpoczynającymi się 9 lutego zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu. Polski Komitet Olimpijski pokazał, jak reprezentanci radzą sobie z językiem koreańskim. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

PjongCzang 2018: Mateusz Luty poprowadzi dwie polskie załogi w bobslejach

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2018 16:18
Mateusz Luty jest pilotem dwóch polskich bobslejowych załóg - dwójki i czwórki, które wystąpią na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Luty podkreśla, że o ile kwalifikacja w rywalizacji dwójek przyszła dość łatwo, o tyle w zmaganiach czwórek było sporo nerwów.
rozwiń zwiń