Rosja 2018

Ibrahimović znów irytuje Szwedów. Trudna miłość to już przeszłość?

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2018 18:24
Od lat wszyscy przyzwyczaili się do tego, że Zlatan może więcej, mówi więcej i generalnie uważa się za osobę będącą ponad wszystkimi. Tym razem gwiazdor ostentacyjnie zaparkował samochód na miejscu dla inwalidów, do tego przed komendą policji.
Zlatan Ibrahimović zapowiada koniec reprezentacyjnej kariery
Zlatan Ibrahimović zapowiada koniec reprezentacyjnej karieryFoto: Wikimedia Commons/CC BY 3.0/Football.ua

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Sollentuna, gdzie do lokalnej komendy policji przyjechał Ibrahimović z rodziną, aby wyrobić nowe paszporty, żeby zdążyć na ewentualny pierwszy występ w barwach nowego klubu w sobotę w spotkaniu przeciwko Los Angeles FC.

Policja była na tyle uprzejma, że umówiła piłkarza o godzinie 9.30 na pół godziny przed otwarciem wydziału paszportowego, aby mógł załatwić swoją sprawę w spokoju i bez pośpiechu.

Podczas wykonywania zdjęć do paszportów piłkarz otrzymał mandat za zaparkowanie na miejscu dla inwalidów. Piłkarz zmiął mandat w kulkę, schować ją do kieszeni i pokazał palec.

Kara 1000 koron (430 złotych) była wyjątkowo łagodna - najczęściej za takie przewinienie w Szwecji samochody są natychmiast odholowywane.

Zachowanie Ibrahimovicia zostało określone jako kolejny przejaw "gwiazdorskiej arogancji", po tym jak przed kilkoma dniami powiedział na łamach amerykańskich mediów, że to on zadecyduje, czy pojedzie na mundial do Rosji, a nie selekcjoner.

- Codziennie dostaję telefony ze związku i pytają, czego chcę, by wrócić, jak wygląda sytuacja. Muszę być pewien, że moje ciało pozwoli mi robić to, co chcę zrobić i to, co wiem, że potrafię zrobić. Jeśli będę chciał pojechać do Rosji, to pojadę. Jeśli nie będę chciał, to nie pojadę - stwierdził.

Odpowiedź selekcjonera reprezentacji Szwecji Janne Anderssona była natychmiastowa.

- Po pierwsze to wyłącznie ja ustalam skład drużyny, a poza tym wcale nie dzwonię do Ibrahimovicia. Być może robią to inni działacze - przyznał.

Za swoich najlepszych czasów trudno było sobie wyobrazić Szwecję bez tego snajpera. Fakty są jednak takie, że z nim w składzie ten zespół nie wzniósł się na jakiś szczególnie wysoki poziom. Nie jest tajemnicą, że Zlatan nie pozostawia obojętnym prawie nikogo, jego fenomen to połączenie nieobliczalności, boiskowej magii i pięknych bramek, z ogromną arogancją, zadufaniem w sobie, bardzo kontrowersyjnymi wypowiedziami. To z całą pewnością piłkarz wyjątkowy, jednak na dłuższą metę... także wyjątkowo irytujący. Może nawet będący zaprzeczeniem wszystkich tradycyjnych dla Szwedów wartości. Przyjęło się uważać, że Skandynawowie nie są ekstrawertykami, cechuje ich spokój, cierpliwość, lubią chronić swoją prywatność, szanują obowiązujące przepisy. Pochodzący z Bałkanów piłkarz wydaje się zaprzeczeniem większości tych cech.

Według sondaży z ostatnich miesięcy aż 70 procent kibiców nie chce Ibrahimovicia w reprezentacji, ponieważ tylko przeszkadzałby swoim gwiazdorstwem. Poza tym, zdaniem kibiców, nie zasługuje na nominację, ponieważ nie zagrał nawet minuty w bardzo trudnych eliminacjach, w których Szwecja wywalczyła awans dopiero w barażu, w którym pokonała Włochy.

Pokora? To coś, co po prostu nie pasuje do Zlatana. "Ibracadabra" zrobił z siebie eksperta od przekraczania granic. 

ps

Czytaj także

Rosja 2018: rywale Polaków nie błyszczą formą. Japonia przegrała z Ukrainą

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2018 17:01
Japonia przegrała z Ukrainą 1:2 (1:1) w towarzyskim spotkaniu piłkarskim rozegranym w belgijskim Liege. 
rozwiń zwiń