Rosja 2018

Rosja 2018: dzielność i heroiczna obrona nie wystarczyły Szwedom. Niemcy grali do końca

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2018 22:17
Aż do doliczonego czasu gry Szwedzi byli w stanie bronić korzystnego wyniku z mistrzami świata. Mistrzowie świata zdołali jednak wyrwać zwycięstwo Skandynawom.
Audio
  • W "Studiu Mundial" radiowej Jedynki m.in. komentarz Roberta Skrzyńskiego z pierwszej połowy meczu Niemców ze Szwedami (PR1)
  • W "Studiu Mundial" radiowej Jedynki m.in. komentarz Roberta Skrzyńskiego z drugiej połowy meczu Niemców ze Szwedami (PR1)
  • Były reprezentant Polski Adam Matysek podkreśla, że mecz kosztował dużo sił oba zespoły. (IAR)
  • Były reprezentant Polski Tomasz Zahorski był pod wrażeniem postawy Kroosa. (IAR)
  • Trener Andrzej Strejlau był pod wrażeniem gry Niemców. (IAR)
  • Maciej Wiśniewski zebrał komentarze niemieckiej prasy po meczu ze Szwecją (IAR)
Piłkarze Szwecji po porażce z Niemcami
Piłkarze Szwecji po porażce z NiemcamiFoto: PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

Od 14 czerwca do 15 lipca cały świat opanuje piłkarska gorączka. Nie inaczej będzie na portalu PolskieRadio.pl. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy unikalny serwis, na którym można śledzić wszystkie wydarzenia związane z mundialem w Rosji. Ponadto zapraszamy do słuchania relacji naszych wysłanników na antenach Jedynki i Trójki. 

Serwis specjalny
baner Mundial_FB.jpg
Rosja 2018

Niemcy od pierwszych minut rzucili się na Szwedów, mogli wyjść na prowadzenie, ale Szwedzi pokazali, że obrona to ich wielki atut, a do tego dopisało im szczęście. 

Chwilę później dla szarżujących mistrzów świata przyszło pierwsze ostrzeżenie. Berg popędził na bramkę, gonił go Boateng. Interweniował w ostatnim momencie, jednak wejście w napastnika wywołało masę kontrowersji. Gwizdek Szymona Marciniaka milczał, Szwedzi protestowali. Wydawało się, że stojący za arbitrami VAR daje w takich sytuacjach pewność. Powtórki pokazały jednak, że nie zawsze tak jest.

Stopniowo ataki piłkarzy Joachima Loewa traciły moc, a Skandynawowie twardo trzymali szyki. Nie ograniczali się jednak tylko do desperackiej defensywy. Po niecelnym podaniu Kroosa w świetnej sytuacji znalazł się Toivonen, zdecydował się na przerzucenie Neuera i po chwili piłkarski świat oniemiał.

Niemcy przegrywali, Niemcy byli za burtą turnieju. I do końca pierwszej połowy niewiele wskazywało, że coś się zmieni. W ostatniej akcji tej części gry w grze utrzymał ich Neuer, kapitalną interwencją ratując swój zespół.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Mario Gomes, gra mistrzów świata nabrała wyrazu. Chwilę zawahania w szeregach Szwedów wykorzystał Reus, który nie dał szans Olsenowi. Mistrzowie świata wrócili do gry, a do tego mieli ochotę na więcej. Atak za atakiem sunął na bramkę Olsona, jednak Skandynawowie wytrzymywali presję, a do tego sami potrafili groźnie zaatakować. 

Wydawało się, że Niemcom tego dnia nie wyjdzie nic. Kilkanaście minut przed końcem z boiska wyleciał Boateng. W doliczonym czasie gry w słupek trafił Brandt. Ale jednak, po genialnym strzale Toniego Kroosa po krótkim rozegraniu rzutu wolnego piłka zatrzepotała w siatce. 

Mistrzowie świata w ostatniej chwili odsunęli się od krawędzi, z zespołu, którego brak awansu był przesądzony, wrócili do roli tego, który los będzie miał w swoich rękach. A Szwedzi? Cóż, to bardzo gorzki wieczór dla dzielnych piłkarzy, którzy na boisku zostawili masę zdrowia i serca. Na pewno można ich za to podziwiać, ale taka właśnie jest piłka. To jej najpiękniejsza, ale też najbardziej krzywdząca i okrutna strona.

W ostatnim meczu będą bić się o awans z Meksykanami, którzy mimo dwóch zwycięstw wciąż nie mogą być pewni awansu.

Grupa F: Niemcy - Szwecja 2:1 (0:1).

Bramki: 0:1 Ola Toivonen (32), 1:1 Marco Reus (48), 2:1 Toni Kroos (90+5).

Żółta kartka - Niemcy: Jerome Boateng. Szwecja: Albin Ekdal, Sebastian Larsson. Czerwona kartka za drugą żółtą - Niemcy: Jerome Boateng (82).

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska). Widzów 44 287.

Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jerome Boateng, Jonas Hector (87. Julian Brandt) - Thomas Mueller, Sebastian Rudy (31. Ilkay Guendogan), Julian Draxler (46. Mario Gomez), Toni Kroos, Marco Reus - Timo Werner.

Szwecja: Robin Olsen - Mikael Lustig, Victor Lindeloef, Andreas Granqvist, Ludwig Augustinsson - Victor Claesson (74. Jimmy Durmaz), Sebastian Larsson, Albin Ekdal, Emil Forsberg - Marcus Berg (90. Isaac Kiese Thelin), Ola Toivonen (78. John Guidetti).

ps, IAR

Czytaj także

Rosja 2018: kontuzja Lukaku. Belgijski snajper może ominąć szlagier

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2018 20:54
Napastnik reprezentacji Belgii Romelu Lukaku w zwycięskim spotkaniu z Tunezją (5:2) w piłkarskich mistrzostwach świata doznał urazu stawu skokowego i jego występ w ostatnim meczu grupowym (G) z Anglią w czwartek w Kaliningradzie stoi pod znakiem zapytania.
rozwiń zwiń