Radiowe Centrum Kultury Ludowej

"Nie sztuką jest błysnąć, ale trwać"

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2018 16:27
Tak jak Lizbonę łączymy z fado, a Buenos Aires z tangiem, tak samo jedno stanowi Warszawa i najsłynniejszy polski bard - Mieczysław Fogg.
Audio
- Mój wujek był człowiekiem, który jeśli do czegoś dążył, to osiągał to - mówi o Mieczysławie Foggu Andrzej Matyjaszkiewicz
- Mój wujek był człowiekiem, który jeśli do czegoś dążył, to osiągał to - mówi o Mieczysławie Foggu Andrzej Matyjaszkiewicz Foto: Zygmunt Januszewski/TVP/PAP

Przyszedł na świat w roku 1901, 30 maja, pod nazwiskiem Vogelman. Po wielu wariacjach historycznych nazwisko to ustąpiło miejsca pseudonimowi artystycznemu "Fogg", pod którym zna go cały świat.

Mieczysław śpiewał od najmłodszych lat, z tym też szybko zachciał związać swoją przyszłość. Nie zgadzał się na to jego ojciec, planujący dla syna zwód inżyniera. Z muzyki mimo naporów rodzica młody Fogg nie zrezygnował, zaczął śpiewać w chórze kościoła św. Anny w Warszawie. Dzięki temu, za sprawą Ludwika Sempolińskiego, rozpoczęła się także jego przygoda z profesjonalnym kształceniem wokalnym i z muzyką operetkową.

Życie jego przypadło na lata przedwojenne. Warszawa nie była wtedy monolitem, innym rytmem tętniła polska część miasta, innym - żydowska z kulturą jidisz, ale tu i tam niepodzielnie królowało tango. w biednych dzielnicach warszawy obecna była inna muzyka, która po wojnie zebrał Stanisław Grzesiuk, ale w tych bogatszych z teatrami i kinami, na ustach wszystkich było własnie nazwisko Fogga.

Początek artystycznej drogi naszego bohatera to przystąpienie do Chóru Dana. Trudno stwierdzić, kiedy rozpoczął karierę solową, bo solowe występy Fogga znalazły się już w repertuarze chóru. Nie sposób też z całą pewnością powiedzieć, które z utworów przypisywane kreacji Fogga faktycznie są jego autorstwa.

Obrósł legendą już przed wojną, zwłaszcza po wygraniu konkursu na najlepszego śpiewaka Rzeczypospolitej. Wylansował mnóstwo przedwojennych szlagierów, śpiewanych do dzisiaj. Wielu poetów i kompozytorów pracowało na fenomen Mieczysława Fogga, ale szczególny dług wdzięczności wiązał go z Tadeuszem Sygietyńskim i jego żoną, Mirą Zimińską, Z którymi Fogga łączyła jednocześnie głęboka przyjaźń.

Zawsze byłem nieprzytomny na punkcie dobrych piosenek. Mieczysław Fogg

Czasy wojenne to dla wszystkich tragiczny rozdział. Chór Dana się rozpadł, zdziesiątkowany w walkach. Miejsce Daniłowskiego, który uciekł na Wschód, jako kompozytor i aranżer zajął Witold Lutosławski. Zespół grywał, gdzie się dało. Fogg w wojennej zawierusze przenosi się do Lwowa, ale po perypetiach świadczących o coraz agresywniejszej polityce radzieckiej wraca do okupowanej przez Niemców Warszawy. Zaczyna śpiewać w kawiarniach muzycznych. W autobiografii Fogga z tego okresu znajdziemy szereg scen mrożących krew w żyłach.

Kolejnym trudnym rozdziałem dla śpiewaka było powstanie warszawskie: od likwidacji getta nie występował, bo uznawany był przez gestapo za estradowego propagandzistę. Po licznych staraniach dostał zgodę na śpiewanie dla żołnierzy, w czasie walk zaliczył ponad 100 koncertów.

W trwającej ponad 60 lat karierze wystąpił na blisko 16 tysiącach koncertów. Śpiewał w dwudziestu pięciu krajach Europy oraz w Brazylii, Izraelu, na Cejlonie, w ośrodkach polonijnych Nowej Zelandii, Australii i wielokrotnie w USA i Kanadzie. Mieczysław Fogg jeszcze za życia stał się symbolem kultury polskiej XX wieku. Zmarł 3 września 1990 roku w Warszawie.

***

Tytuł audycji: Historia Polskiego Folku

Prowadzi: Wojciech Ossowski

Data emisji: 3, 10, 17, 24.11.2018

Godzina emisji: 9.40

at/gs

Czytaj także

"Fogg - pieśniarz Warszawy". Hołd dla artysty i dla Powstania Warszawskiego

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2018 14:51
Gośćmi audycji będą Barbara Kinga Majewska i Szymon Komasa, którzy opowiedzą o płycie "Fogg - pieśniarz Warszawy".
rozwiń zwiń