Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Podróż do Tracji - Ścieżki Dionizosa

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2020 12:00
Zastanawiając się nad wyborem płyty do recenzji - bo przecież płyt z muzyką etniczną (czytaj także: tradycyjną, ludową, muzyką świata) ukazuje się co roku tysiące, więc wybór jest trudny - natrafiłam w swoich zbiorach na płytę sprzed roku, trochę przegapioną.  
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Okładka płyty

I właśnie na nią padł mój wybór, bo to płyta ciekawa, historycznie, artystycznie, merytorycznie, a nadto z regionu, który może nie jest zagadką - jakich tu zagadek w Europie można jeszcze szukać - ale na pewno jest nie do końca poznany muzycznie, a historycznie i archeologicznie wciąż badany. Bo Tracja leży w trzech krajach - Bułgarii, Grecji i Turcji, generalnie na półwyspie bałkańskim, a historia regionu sięga głębokiej starożytności. Traków wspomina Homer w Iliadzie, Skrabon - grecki geograf i podróżnik żyjący na przełomie I wieku p.n.e i I n.e. - określa ich liczebność na dwa miliony i 22 plemiona, a to duża liczba. Na temat Traków wypowiada się kilku starożytnych pisarzy i historyków pisząc o ich radości życia, produkcji wina i zajadłości w walce.   

Album "Thraki" to stuprocentowa czysta tracka muzyka dawna z lekkim współczesnym akcentem w ostatnim utworze. Warto sięgnąć po album, zwłaszcza, że Rodopi Ensemble gościł już w Polsce kilka lat temu i zapewne ci świetni muzycy jeszcze nas odwiedzą.

Tracja zajmuje szczególne miejsce w mitologii greckiej. Była miejscem kultu Dionizosa, boga płodności, dzikiej natury i wina, w trackiej mitologii wcześniej nazywanego Sabazjosem. Była uważana nawet za  jego dom muzyki. A winorośl - tak Trakowie wierzyli - właśnie tu w Tracji zaczęto uprawiać. W greckiej mitologii pierwsi twórcy hymnów i muzycy Orfeusz, Mousaios, Thamyris, Eumolpos byli potomkami Traków.

Zaczęliśmy pracować razem jako zespół  Lalitades w 1990 w Tracji, regionie Bałkanów, gdzie mieszkańcy trzech różnych krajów żyją razem tworząc unikatową wspólnotę. Inspirowani górami Rodopami, gdzie muzyczne doskonale widoczne i słyszalne są związki z Grecją, Bułgarią i Turcją, przyjęliśmy nazwę Rodopi Ensemble żeby pokazać jasno, jaką muzykę kochamy i wykonujemy. Jesteśmy dumni prezentując tracką muzykę, której nauczyliśmy się od rodziców, dziadków i tych, którzy byli przed nimi. Rodopi Ensemble

I to ich, Traków potomkowie zamieszkują dzisiaj wschodnią część półwyspu Bałkańskiego i zapewne tam są od kilku tysięcy lat. Niektórzy badacze uważają, że to autochtoni, którzy pozostawili bogatą kulturę, poznawaną dzięki archeologicznym wykopaliskom grobowym ma terenie dzisiejszej Bułgarii. Za przyczynę upadku trackiej kultury uznaje się ekspansję Imperium Rzymskiego. Pomimo wcześniejszych zwycięstw Traków nad Rzymianami, w roku 46 n.e. oficjalnie ogłoszono włączenie ziem Traków do Cesarstwa jako nowej prowincji - Tracji. Garść informacji o Trakach jest potrzebna, by zrozumieć, jak ważna jest płyta zatytułowana "Thraki - ścieżki Dionizosa", odwołująca się do tej prastarej mitologicznej tradycji, i do Traków - nie do końca poznanego bitnego ludu, który umiał walczyć z Rzymianami, a w końcu wydał dwóch rzymskich cesarzy. Trakowie pozostawili po sobie zachowane do dzisiaj ślady istnienia. W Bułgarii to ponad sześćdziesiąt tysięcy mogił i grobowców uważanych tam za najcenniejszy element dziedzictwa narodowego. Tylko częściowo zbadanych, a więc to jednak jest europejska zagadka historyczna i kulturowa. Wraz z najazdami rzymskimi stopniowo znikała tracka kultura, a bezpowrotnie zniknął tracki język. Ale została nazwa regionu i pamięć ludu i jego osiągnięć.

Zespół, który jest wykonawcą muzyki na tej płycie to Rodopi Ensemble, a nazwa wskazuje na miejsce, z którego pochodzą i wykonawcy i muzyka. Rodopy - to pasmo górskie ciągnące się dwieście czterdzieści kilometrów, należące do historycznej Tracji, dziś  unikatowy geograficznie i kulturowo trójkąt w południowo-wschodniej Europie, na który składa się południowa Bułgaria, północno-zachodnia Turcja i północno-wschodnia Grecja. Tracka mitologia przynosi nie tylko wiarę w moc Dionizosa, ale też opowieść o królowej Rodopów, która obraziła bogów i razem ze swym mężem Królem Haemusem Trackim została ukarana przez Zeusa i Herę wyrzuceniem w góry. W Rodopach zachował się też unikatowy śpiew na głosy, wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Ale płyta odwołuje się przede wszystkim do muzyki instrumentalnej. I jest to znakomita kolekcja jedenastu tradycyjnych trackich pieśni i tańców, przekazanych przez przodków muzyków. Mówią o sobie: "Zaczęliśmy pracować razem jako zespół  Lalitades w 1990 w Tracji, regionie Bałkanów, gdzie mieszkańcy trzech różnych krajów żyją razem tworząc unikatową wspólnotę. Inspirowani górami Rodopami, gdzie muzyczne doskonale widoczne i słyszalne są związki z Grecją, Bułgarią i Turcją, przyjęliśmy nazwę Rodopi Ensemble żeby pokazać jasno, jaką muzykę kochamy i wykonujemy. Jesteśmy dumni prezentując tracką muzykę, której nauczyliśmy się od rodziców, dziadków i tych, którzy byli przed nimi". I taka właśnie jest muzyka na tej płycie, wielokulturowa, wielokolorowa, mozaika dźwięków i motywów, które wynikają z zespolenia trzech kultur. Trackie rytmy i melodie to chasapiko, tsifteteli, karsilamas, zeibekiko, płyta jest wspaniałą  kolekcją tych tańców, utrzymanych w nieparzystym metrum tak często spotykanym na Bałkanach: 5/8, 7/8, 9/4, 9/8.

Charakterystyczne brzmienie zespołowi nadaje różnorodność instrumentów perkusyjnych - Yorgos Pagozidis gra na tradycyjnej darabucce, dumbeleku i def-bębnach dwumembranowych, na tamburynie riqq i północnoafrykańskim bendir. Zespół tworzą także skrzypek Kyriakos Petras, Nikos Angousis - klarnet, Alkis Zopoglou na cytrze kanun, oraz śpiewak i lutnista Drosos Koutsokostas. Każdy z utworów płyty na jakąś historię, otwiera "Thraki" Synkathistos, taniec weselny często wykonywany dla młodych po przybyciu z kościoła od ślubu. Jeden z utworów dedykowany jest  zmarłemu klarneciście zespołu Solowi. Jest też taniec szarfami Margoudi o słowach będących symbolem wolności, tak docenianej w Tracji. Jest taniec kołowy Baidouska, w którym tancerze wskazują kierunek tańca ruchami dłoni.

Wyjątkową pozycją jest pieśń Mia Paraskevi (track 6), melizmatyczna wykonywana solo z wielką ekspresją przez Drososa Koutsokostasa. Pieśń religijna, pochodzi zapewne jeszcze z okresu średniowiecza. Paraksewa była mniszką Kościoła prawosławnego, która żyła w XI wieku. Paraskewa pochodziła z pobożnej bałkańskiej rodziny, jej imię znaczy w języku greckim Piątek, a otrzymała je na cześć męki Jezusa Chrystusa. Po śmierci rodziców udała się do Ziemi Świętej, a później na Pustynię Jordańską. Jest ogłoszona świętą. To na płycie jedyna pieśń o charakterze religijnym i przykład melizmatycznego stylu wokalnego. Pozostałe utwory to muzyka taneczna, dionizyjska, radosna. Muzycy Rodopi Ensemble dają obraz bogactwa kulturowego, który wciąż istnieje i jest żywy, a można go obserwować i słuchać podczas świąt i obrzędów. Obecny jest nawet we współczesnych pieśniach i tańcach "kroków i muzycznych ścieżek Dionizosa". Bo album "Thraki" to stuprocentowa czysta tracka muzyka dawna z lekkim współczesnym akcentem w ostatnim utworze. Warto sięgnąć po album, zwłaszcza, że Rodopi Ensemble gościł już w Polsce kilka lat temu i zapewne ci świetni muzycy jeszcze nas odwiedzą.


Maria Baliszewska


Thraki / Thrace – The Paths of Dionysus

[ARC Music, 2019]

Ocena 5/5

***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.


 

 

 

 

 


   

 

 

Czytaj także

Istota folkloru ziem górskich

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2019 09:25
Zakończył się 51. Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem. W audycji rozmawialiśmy o jego najważniejszych i najciekawszych punktach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cześć tobie, mistrzu!

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2019 16:00
"Niech pieśń twa płonie, niech budzi serca po wieczysty czas, któż dziś twą lutnie pochwyci w dłonie, kto twoim laurem otoczy skronie i z twoją pieśnią stanie wśród nas?"
rozwiń zwiń
Czytaj także

A w Lublinie święto!

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2019 15:00
Kto był tu kiedykolwiek, ten wie, że wydarzenie to szczególne. W ten weekend w Lublinie odbędzie się 29. odsłona festiwalu Mikołajki Folkowe.
rozwiń zwiń