Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Kowal o wielkiej duszy. Władysław Gąsienica-Makowski

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2020 07:00
- Ojciec mówił, żebym z kowalstwa na spinki się przerzucił, bo nie byłem chłop byczy, a kowal powinien być gruby. Ja na to, że nie musi być gruby, ino miał chęć do roboty - mówił w archiwalnej rozmowie słynny zakopiański artysta.
Audio
  • Rozmowa z kowalem i spinkarzem Władysławem Gąsienicą-Makowskim (Dwójka/Cudowytwórcy)
Władysław Gąsienica-Makowski.
Władysław Gąsienica-Makowski.Foto: Zbiory rodzinne

Władysław Gąsienica-Makowski urodził się w 1930 roku w Zakopanem. Pochodził ze starego rodu góralskiego z tradycjami regionalnego rzemiosła. Jego ojciec, także Władysław, był znanym na Podhalu twórcą spinek, klamer i broszek, pradziadek Władysława był z kolei kowalem.

- Mnie po dziadku do kuźni ciągnęło. Podglądałem, jak to kowale pracują, sam się zacząłem tego uczyć od zera i na początku robiłem kowalstwo rolnicze, a potem się przerzuciłem na artystyczne - opowiadał Władysław Gąsienica-Makowski. - Ojciec mówił, żebym z kowalstwa na spinki się przerzucił, bo nie byłem chłop byczy, a kowal powinien być gruby. Ja na to, że nie musi być gruby, ino miał chęć do roboty. I tak pomału od 1943 zacząłem kuć. Kiedy wojna przyszła, ojciec poszedł do wojska, ja musiałem wtedy pozarabiać na rodzinę. Wozy i konie kułem, potem założyli my z rodziną Zakopiańskie Warsztaty Wzorowe. I wtedy robiłem jako kowal artysta świeczniki, kinkiety, lampy klamki.

Władysław Gąsienica-Makowski własną kuźnię założył w latach 50. W 1976 roku otworzył przy swoim domu Izbę Twórczą, gdzie popularyzował regionalne kowalstwo. Zachowywał przy tym stare techniki kucia i tradycyjnej ornamentyki. Istotna w jego twórczości stała si sztuka sakralna. Wykonywał tabernakula, monstrancje, kute klęczniki. - Ojciec Święty zlecił mi okucie kościoła za uratowanie Ojca - mówił w rozmowie o zakopiańskim Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej.

W 1984 roku otrzymał Nagrodę im. Oskara Kolberga. Zmarł w roku 2006. 

Z artystą rozmawiał Piotr Kędziorek. 

***

Audycja: Cudowytwórcy

Przygotowała: Patrycja Zisch

Data emisji: 9.05.2020

Godzina emisji: 8.50

at

Czytaj także

W pracowni lutników

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2019 09:00
Lutnicy, Marek i Bartosz Woźniak, robią bardzo mało instrumentów. Poświęcają im ogromną ilość czasu. Każdy dopieszczają i każdy z nich jest dziełem sztuki. Do tego czerpią ogromną radość z tego, co robią.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Malarstwo na szkle Jana Bachledy-Żołnierczyka

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2020 05:30
- Zawsze miałem smykałkę do rysunku, lubiłem rysować jeszcze jako mały chłopak. Była to dla mnie duża pasja. Nie jestem przekonany czy na lekcjach rysunku miałem dobre noty, bo co innego mi kazali, a co innego ja chciałem. Po prostu na początku lubiłem rysować i nie miałem z tym żadnych konkretnych planów - wspominał w "Cudowytwórcach" Jan Bachleda-Żołnierczyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak zrobić piec?

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2020 09:00
- Nasi przodkowie byli bardzo mądrzy, mieli piece, kuchnie, byli niezależni energetycznie. Przeżycie dla nich, gdy mieli mąkę, trochę owoców było łatwe, to była podstawa ich  bytowania. W tej chwili wystarczy zimą brak energii elektrycznej i koniec - mówił w "Cudowytwórcach" zdun, Dariusz Krupa.
rozwiń zwiń