Historia

Wspomnienia Sybiraków z... Australii

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2011 15:30
Ponad 50 godzin niezwykłych relacji nagrali członkowie Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń.

Wspomnienia 25 Sybiraków mieszkających w zachodniej Australii zebrali podczas wyprawy na ten kontynent przedstawiciele działającego w Krakowie Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń.

Pięć osób, w tym dwójka doktorantów i dwójka studentów Uniwersytetu Pedagogicznego, zaangażowanych w działalność Centrum, spędziło trzy tygodnie w Perth. Zaprosił ich Związek Sybiraków w Australii Zachodniej, obchodzący 20-lecie istnienia. Na obchody rocznicy przyjechało ok. 120 Sybiraków.

- Udało nam się nagrać 25 wywiadów, ponad 50 godzin relacji. Każda z tych wypowiedzi niesie ze sobą inny ładunek emocjonalny. Były rodziny, które przeżyły pobyt na Syberii i takie, które patrzyły na śmierć najbliższych – mówi dr Hubert Chudzio dyrektor Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń podczas prezentacji efektów tej wyprawy. Jak podkreślił to ostatnie lata, kiedy można nagrać relacje uczestników tych tragicznych wydarzeń, bo wielu z nich to osoby w podeszłym wieku. Relacje zostaną spisane, będą też podstawą przy tworzeniu filmów dokumentalnych.

Uczestnicy wyprawy naukowej przywieźli z Australii do Polski także wiele dokumentów i pamiątek, wśród nich m.in. przedwojenną mapę Polski, którą wywiezieni na Sybir traktowali niemal jak relikwię oraz oryginalną legitymację wydaną w Teheranie, która poświadczała pobyt na Sybirze. Bardzo cenny jest także zbiór kilkudziesięciu zdjęć żołnierzy II Korpusu gen. Andersa, pisane odręcznie pamiętniki z czasu II wojny światowej, obrusy wyszywane przez uczennice Szkoły Krawieckiej założonej w polskich osiedlach w Afryce oraz zeszyty ze szkół dla Polaków w afrykańskim Tangeru i w Teheranie. Pamiątki te w przyszłości będą eksponowane w Muzeum Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Polaków, którego siedzibą ma być Fort Skotniki w Krakowie.

Wyjazd do Australii był kontynuacją projektu, w ramach którego przedstawiciele krakowskiego centrum dokumentowali losy Sybiraków z polskich diaspor m.in. w Wielkiej Brytanii i Republice Południowej Afryki.

Zesłani na Syberię mieszkańcy Kresów II RP spędzili kilkanaście miesięcy w nieludzkich warunkach, cierpiąc z powodu głodu i chorób. Wiele z tych osób umarło. Po układzie Sikorski - Majski z 1941 r. zapadła decyzja o tworzeniu Armii Polskiej w ZSRR. W 1942 r. wraz z wojskiem gen. Władysława Andersa do Persji (Iranu) udało się wyjść także cywilom, głównie kobietom i dzieciom. Trafili oni później do Afryki Wschodniej, Indii, Meksyku i Nowej Zelandii. Po zakończeniu wojny część z nich wróciła do kraju, część osiedliła się w Wielkiej Brytanii, inni w Kanadzie lub Australii.

Polscy Sybiracy trafili do Australii z Afryki w 1950 r. Na pokładzie statku "General Langfitt", który przybił do portu Frementle k. Perth było około 1,2 tys. osób. Po trudnych początkach stworzyli zwartą grupę emigrantów. W Perth i okolicach Polacy założyli m.in. Klub Cracovia, który w latach 60. należał do najlepszych drużyn piłkarskich w Australii, polską parafię, pole Kopernika - miejsce zlotów harcerskich oraz polską plażę, na której spotykali się w weekendy.

Czytaj także

Odszkodowanie za komunistyczny obóz pracy

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 13:55
Przy zatrzymaniu milicjanci nie podali żadnego powodu; mówili tylko, że jest "German" - tak aresztowanie swojego ojca wspomina Rudolf Woźniaczek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nie, bo to był projekt Lecha Kaczyńskiego"

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2011 06:27
Kancelaria Prezydenta nie wyznaczyła osoby, która by reprezentowała prezydenta w trakcie prac nad ustawą o świadczeniach dla ofiar sowieckich wywózek.
rozwiń zwiń