Historia

"Nasze matki, nasi ojcowie". "Z serialu wynika, że Niemcy byli ofiarami wojny"

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2013 08:32
- Niemcy chcieliby, aby cały świat doszedł do wniosku, że wszyscy jesteśmy sprawcami i ofiarami wojny - powiedział historyk prof. Tomasz Szarota z PAN, odnosząc się do wyemitowanego przez TVP kontrowersyjnego niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie".
Kadr z filmu Nasze matki, nasi ojcowie
Kadr z filmu "Nasze matki, nasi ojcowie"Foto: YouTube

Jego zdaniem w serialu nie uwzględniono tego, czym dla Polaków była tragiczna dla nich data 1 września 1939 r., ile ona dla nich znaczyła. Napaść Niemiec na Polskę bez wypowiedzenia wojny była początkiem wieloletniej okupacji kraju.
Prof. Tomasz Szarota podkreślił, że w filmie nie ukazano ludzi, którzy są dumni z III Rzeszy i Adolfa Hitlera, a przecież w 1940 r. podziw dla niego był charakterystyczny dla całych Niemiec. Przemilczano niemieckie zbrodnie na Polakach.

II wojna światowa: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>
W jego opinii z serialu wynika, że wybuch wojny uczynił z Niemców ofiary, choć reżyser nie dopowiada, że to właśnie Niemcy ją wywołali. Z niemieckiej produkcji nie dowiemy się także nic na temat tego, co się działo z bohaterami filmu przed wojną, od czasu dojścia Hitlera do władzy w 1933 r.
- Inna rzecz, że w tym serialu chyba po raz pierwszy w dziejach kinematografii niemieckiej pokazano żołnierzy w mundurach Wehrmachtu jako zbrodniarzy - to niewątpliwie jest czymś nowym i powinniśmy, jako Polacy, zrozumieć wagę tego przedstawienia – oceniał historyk.
Jednym z zarzutów wobec serialu jest ukazanie członków polskiego podziemia niepodległościowego jako antysemitów.
-  Nie jest tak, że w serialu polscy partyzanci mordują Żydów jako współsprawcy Holokaustu.
Pokazano jednak sytuacje, z których wynika, że Polacy byli antysemitami i nie chcieli mieć z Żydami nic wspólnego. To jest element, który dla przeciętnego niemieckiego widza stanowi dodatkowy argument przemawiający za utrwaleniem wizerunku Polaka-antysemity. Ten film jest pożywką dla ugruntowania uogólniających, a tym samym krzywdzących i niesprawiedliwych stereotypów. Jako historyk uważam za wielką pomyłkę, że polscy partyzanci ukazani w filmie noszą opaski z napisem AK. Negatywne przedstawienie partyzanckiego oddziału jest bowiem policzkiem wobec Armii Krajowej - największej podziemnej armii w okupowanej Europie. Twórcy filmu, nie zdając sobie sprawy z tego problemu, wywołali skandal. Można go było przecież uniknąć – mówił prof. Szarota.
pp/PAP
Historia w portalu polskieradio.pl>>>

Czytaj także

Rok Rodziny Ulmów - Polaków ratujących Żydów

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2013 11:57
Członkowie rodziny Ulmów z Markowej stracili życie wraz z ukrywanymi przez siebie Żydami. 24 marca 2014 roku będzie obchodzona 70 rocznica tragedii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ambasada RP w Berlinie: żołnierze AK nie byli antysemitami

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2013 19:21
Taki obraz Armii Krajowej ukazano w filmie na temat drugiej wojny światowej wyemitowanym niedawno przez publiczną telewizję ZDF.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Żołnierze AK antysemitami? ZDF wydało oświadczenie

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2013 13:38
Niemiecka publiczna telewizja ZDF w oświadczeniu przekazanym Polskiemu Radiu ubolewa, iż wyemitowany przez nią film, został w Polsce tak źle odebrany.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prasa niemiecka: przeciągnęli żołnierzy AK przez "brunatne bagno”

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2013 10:44
W niemieckiej prasie nie milknie dyskusja na temat filmu pokazanego przez telewizję ZDF, w którym żołnierzy Armii Krajowej przedstawiono jako skrajnych antysemitów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Oszczerczy film o AK dostał w Niemczech nagrodę

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2013 12:34
Odtwórcy głównych ról w niemieckim serialu "Nasze matki, nasi ojcowie", krytykowanym przez Polskę ze względu na przedstawienie AK jako formacji antysemickiej, otrzymali prestiżową nagrodę.
rozwiń zwiń