Kinga Baranowska: Jestem ostrożniejsza niż na początku

Kanczendzonga jest trzecim pod względem wysokości szczytem świata. Ze względu na nieprzystępność góry bardzo rzadko organizuje się tam wyprawy. Kinga Baranowska, jako pierwsza Polka, stanęła na jej wierzchołku 18 maja 2009. Wejście na szczyt zadedykowała Wandzie Rutkiewicz, która na tej górze zaginęła.

Kinga Baranowska, aut. Marek Kowalski (19.02.2012), Wikipedia/CreativeCommons

5 lat temu, 18 maja 2009 Kinga Baranowska weszła na szczyt Kanczendzongi w Himalajach. Tym samym, Polska została pierwszym krajem, którego himalaistki zdobyły wszystkie ośmiotysięczniki. W tym gronie, oprócz Baranowskiej są: Anna Okopińska, Halina Krüger-Syrokomska, Wanda Rutkiewicz, Krystyna Palmowska, Anna Czerwińska, Ewa Panejko-Pankiewicz.
Kanczendzonga
Zdobycie Kanczendzongi Kinga Baranowska dedykowała Wandzie Rutkiewicz, najsłynniejszej polskiej himalaistce. Baranowska, jak sama podkreślała, mimo że nigdy jej nie poznała, uważa ją za bardzo bliską sobie osobę.
– Na Kanczendzondze byłam w czasie rocznicy śmierci Wandy Rutkiewicz – mówiła Kinga Baranowska w audycji Katarzyny Kobyleckiej w 2011 roku. – Bardzo wielu wspinaczy przyszło do naszej bazy i wspominało Wandę, gdyż niektórzy z nich wspinali się z nią.
Cel: szczyt?
Wydawałoby się, że celem wypraw górskich jest zdobycie szczytu. Warunki pogodowe, wyczerpanie fizyczne i psychiczne oraz nieoczekiwane wydarzenia, często niweczą wielomiesięczne przygotowania do wyprawy.
– Musiałam się nauczyć tego, że nie zawsze stoi się na szczycie – mówiła himalaistka. – Nauczyć się tego, że nie jest to absolutnie koniec świata i największa tragedia jaka może mnie spotkać.
Na granicy życia i śmierci
Wielu himalaistów straciło życie w górach. Czy ci, którzy wspinają się w tak ciężkich warunkach, częściej niż zwykli ludzie myślą o śmierci?
– Jak przypomnę sobie różne dramatyczne sytuacje, które mi się przytrafiały w życiu, to żadna z nich nie przytrafiła mi się w górach – mówiła Baranowska. – W momencie kiedy jesteśmy w górach i się wspinamy to absolutnie nie myślimy o tym, że może się coś stać. Gdybym miała takie obsesyjne myśli, że zaraz się coś wydarzy, to ściągnęłabym na siebie takie nieszczęście.
Kolejne wyzwania

Pierwszym ośmiotysięcznikiem, na który wspięła się Kinga Baranowska w 2003 roku był Czo Oju. Z biegiem lat himalaistka zdobywała kolejne najwyższe szczyty globu. Mount Everest, najwyższy szczyt świata, jest marzeniem każdego himalaisty. Również Baranowskiej.

– Postanowiłam sobie, że Everest będzie moim ostatnim ośmiotysięcznikiem w Koronie Himalajów – zdradzała. – Everest jest bardzo dobrze przygotowaną górą, od bazy, aż po sam szczyt. Z racji tego, że przyjeżdża tam tak wielu himalaistów, Nepalczycy postanowili regularnie zakładać tam liny poręczowe i można powiedzieć, że z tego powodu ta góra jest łatwiejsza od innych ośmiotysięczników.
Kinga Baranowska realizuje założony przez siebie program "Kobieca Korona Himalajów". Do tej pory weszła na osiem ośmiotysięczników, na trzech z nich – Dhaulagiri, Manaslu i Kanczendzondze – stanęła jako pierwsza Polka. Przed sobą ma jeszcze sześć ośmiotysięczników. Od czasu wejścia na Kanczendzongę Kinga Baranowska zdobyła jeszcze Annapurnę i Lhotse. Odbyła również zakończoną niepowodzeniem wyprawę na Makalu w 2013 roku.
Posłuchaj, jak o swojej fascynacji górami mówi Kinga Baranowska w audycji z 2011 roku.
mb