Historia

Polowanie na "Bismarcka" z udziałem polskiego "Pioruna"

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2023 05:55
Do pościgu za "Bismarckiem" alianci rzucili wszystkie posiadane siły. Sprawa miała ogromne znaczenie nie tylko strategiczne, ale i prestiżowe. W pogoni brał udział między innymi polski niszczyciel ORP "Piorun".
Bismarck w 1940 roku
Bismarck w 1940 rokuFoto: Wikimedia Commons/CC-BY-SA 3.0/Bundesarchiv

26 maja 1941 roku polski niszczyciel ORP "Piorun" podjął walkę z niemieckim pancernikiem "Bismarck", przyczyniając się do jego zatopienia następnego dnia.

Od I wojny światowej największym dylematem strategicznym Niemiec był sposób na pokonanie Anglii. Kiedy w czasie II wojny światowej zawiodła ofensywa lotnicza, Niemcom pozostała wojna morska.

Krigsmarine do wojny była praktycznie nieprzygotowana. Niewielka liczba okrętów nawodnych i stosunkowo nieliczna flotylla okrętów podwodnych nie wystarczały do skutecznego przerwania alianckich linii komunikacyjnych.


Posłuchaj
02:54 postacie i wydarzenia ii wojny światowej (28)___82_05_iv_tr_0-0_99019924c0ea460[00].mp3 Pościg za Bismarckiem - audycja z cyklu "Postacie i wydarzenia II wojny światowej" z udziałem prof. Pawła Wieczorkiewicza. (PR, 9.02.2005)

 

Do końca 1941 roku obowiązywała koncepcja zrównoważonej wojny prowadzonej zarówno przez lekkie krążowniki pomocnicze, jak i wielkie pancerniki i okręty podwodne. Najsłynniejszym epizodem tej wojny był pościg za "Bismarckiem".

Największy i najnowocześniejszy niemiecki pancernik wydarł się na Atlantyk i zatopił dumę Royal Navy – krążownik "Hood", po czym zniknął na bezkresnych wodach oceanu.

Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia

Do pościgu za "Bismarckiem" alianci rzucili wszystkie posiadane siły. Sprawa miała ogromne znaczenie nie tylko strategiczne, ale i prestiżowe. W pogoni brał udział między innymi polski niszczyciel ORP "Piorun". Zespół niszczycieli dogonił niemieckiego kolosa i skutecznie zwodził i pozorował walkę z "Bismarckiem" aż do przybycia na pole bitwy brytyjskich pancerników. Zespół kilkunastu okrętów, wspomaganych przez samoloty, zatopił chlubę niemieckiej marynarki.

Starcie to pokazało, że samodzielnie wielkie jednostki nawodne są bezbronne. Ciężar wojny przechylił się na stronę wojny podwodnej. Dowódca niemieckiej floty, admirał Karl Dönitz, zaczął grupować okręty podwodne w tzw. wilcze stada – grupy liczące po kilka-kilkanaście jednostek, które zespołowo atakowały alianckie konwoje. Była to śmiertelnie groźna broń.

Czytaj także

U-Booty - podwodne niebezpieczeństwo

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2019 06:00
- Nigdy ani przez moment nie wolno nam zapominać o tym, że wszystko to co wydarzyło się gdzie indziej: na lądzie, na wodzie lub w powietrzu, ostatecznie zależało od rezultatu boju o Atlantyk - pisał w swoich pamiętnikach premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dunkierka - zagadka II wojny światowej

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2023 05:40
26 maja 1940 roku rozpoczęła się ewakuacja 330 tysięcy żołnierzy alianckich znad kanału La Manche. Jedną z największych zagadek II wojny światowej pozostaje odpowiedź na pytanie, dlaczego Hitler osobiście zatrzymał niemieckie dywizje pancerne idące na Calais i Dunkierkę.
rozwiń zwiń