Historia

Lucas Cranach starszy. Renesansowy dyrektor artystyczny

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2023 05:38
Był nadwornym malarzem saskiego elektora księcia Fryderyka Mądrego. Zajmował się nie tylko malarstwem, ale projektował także ołtarze, dywany, świeczniki, stroje oraz nadzorował malowanie fasad domów i zamków. Lucas Cranach starszy zmarł 16 października 1553 roku w wieku 81 lat.
Lucas Cranach Starszy Adam i Ewa około 1510
Lucas Cranach Starszy "Adam i Ewa" około 1510Foto: Wikipedia/domena publiczna

Lucas Cranach starszy urodził się w bawarskim mieście Cronach w 1472 roku, od którego nazwy przyjął swoje nazwisko. Sztuki rysunku nauczył się od swojego ojca jeszcze jako dziecko. W młodości odbył liczne podróże wzdłuż Dunaju. Na dłużej zatrzymał się w Wiedniu, gdzie zetknął się ideami humanistycznymi oraz poznał styl malarstwa Albrechta Durera i grupę artystów tworzących tzw. szkołę naddunajską.

Genialny twórca, zaradny przedsiębiorca

W 1505 roku osiadł w Wittenberdze, gdzie został nadwornym malarzem księcia Fryderyka Mądrego. Spod reki Cranacha wyszły portrety wielu saskich notabli. Stała pensja, którą otrzymywał od Fryderyka oraz wynagrodzenia za liczne zlecenia, pozwoliły mu kupić dwa sąsiadujące ze sobą kamienice w samym centrum miasta. W tych domach mistrz urządził własny zakład malarski. Zatrudniał wielu pomocników, czeladników, przyjmował na naukę uczniów, dysponował introligatorami i drukarzami, powielającymi jego liczne drzeworyty. Ponadto prowadził aptekę i tartak. Apteka była dla niego źródłem barwników, które nabywał preferencyjnych cenach, zaś dzięki tartakowi, nie musiał martwić się o deski, na których malował obrazy. Angażował się również politycznie - był najpierw radnym, a następnie burmistrzem Wittenbergi.

Znajomość z Marcinem Lutrem

Prywatnie Cranach przyjaźnił się z ojcem reformacji Marcinem Lutrem. Znajomość tych dwóch mężczyzn pochodziła jeszcze z czasów, kiedy Luter był augustiańskim mnichem. Malarz często portretował duchownego, a w późniejszym okresie także innych ojców reformacji. O zażyłości znajomości świadczy fakt, że Luter został ojcem chrzestnym jednej z córek mistrza. Sami państwo Cranachowie byli świadkami na ślubie reformatora z Kathariną von Bora. Twórca był także ojcem chrzestnym pierwszego syna Lutra.

Intrygujący obraz - "Adam i Ewa"

W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie znajduje się jeden z najbardziej znanych obrazów Lucasa Cranacha starszego - "Adam i Ewa". To niewielkich rozmiarów dzieło namalowane na drzewie, przedstawia nagich pierwszych rodziców stylizowanych na styl antyczny. Po znajdującym się w centrum obrazu drzewie, w stronę trzymającej w dłoni jabłko Ewy, zsuwa się szatan przybierający tu postać węża.

- Przypuszcza się nawet, że jest to jedna z pierwszych malarskich wersji "Adama i Ewy" w tej kompozycji. Warsztat Cranacha produkował tego typu obrazy. Słowo "produkował" w tym przypadku nie jest błędem. Mistrz dostawał wiele zamówień na zrealizowanie tego tematu od różnych zleceniodawców, których tożsamości często nie znamy. Pierwsi rodzice byli przedstawiani na czarno-białym tle, jak i na tle pejzażu pośród rajskich zwierząt, często na wzór Albrechta Durera na dwóch odrębnych kwaterach - wyjaśniała historyk sztuki, doktor Grażyna Bastek w audycji Michała Montowskiego z cyklu "Jest taki obraz".

Masowa produkcja obrazu

Ta scena jest obecna na wielu dziełach, które wyszły z pracowni Cranacha. Motyw Adama i Ewy cieszył się sporą popularnością. Był to temat religijny, a poza tym dawał możliwość ukazania postaci ludzkich w akcie. Bardzo często zdarza się, że Ewa w kopiach tego obrazu, przybiera pozę Wenus z innych kompozycji mistrza.

- Prawdopodobnie Cranach miał jeden rysunek, który służył w zależności od zamówienia do przedstawiania Ewy lub Wenus - mówiła historyk sztuki.

Obraz znajdujący się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie powstał około 1510 roku. Przed 1515 rokiem powstało kilkanaście wersji tego dzieła. Motyw stał się na nowo popularny w latach 30. i 40. XVI wieku, kiedy to powstały jego kolejne kopie. Wszystkie obrazy, które wychodziły spod pędzla Cranacha posiadały swoisty znak handlowy mistrza - skrzydlatego węża trzymającego pierścień w pysku.

"Adam i Ewa" to obraz przedreformacyjny wzorowany na szlachetnych rysach charakterystycznych dla malarstwa Albrechta Durera. Pomimo inspiracji innym renesansowym twórcą, Cranach popełnił kilka błędów w anatomii człowieka.

- Niektórzy badacze uważają, że ciemne tło na tym obrazie, a nie germański las ze zwierzętami, to aluzja do grzechu, jaki nastąpił po upadku pierwszych rodziców. Zamiast jabłoni pojawia się dąb, który jest zapowiedzią idei szczęśliwego życia dla ludzi. Dąb pojawia się nieprzypadkowo, ponieważ według tradycji germańskiej, to właśnie z dębu powstał krzyż, na którym później ukrzyżowano Chrystusa. W obrazie tym jest też zarazem zawarta zapowiedź zbawienia - wyjaśniała doktor Grażyna Bastek.


Posłuchaj
14:53 O Lucasie Cranachu starszym i i jego dziele "Adam i Ewa" z doktor Grażyną Bastek rozmawiał Michał Montowski w audycji "Jest taki obraz", PR2, (24.12.2 O Lucasie Cranachu starszym i i jego dziele "Adam i Ewa" z doktor Grażyną Bastek rozmawiał Michał Montowski w audycji "Jest taki obraz". (PR2, 24.12.2017)

 

Wpływ na sztukę renesansu

Lucas Cranach starszy zmarł 16 października 1553 roku w wieku 81 lat. Na malarzu wykształcił swoich dwóch synów - Hansa i Lucasa. Drugi z braci po śmierci ojca przejął prowadzenie zakładu. 

Sztuka Saksonii aż do końca XVI wieku nosiła piętno Lucasa Cranacha. Stworzył markę nie do podrobienia. Jego styl był bardzo rozpoznawalny. Pomimo masowej produkcji obrazów, stale utrzymywał wysoką jakość swoich dzieł.

seb

Czytaj także

"Salvator Mundi". Święty graal malarstwa warty fortunę

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2017 11:30
"Zbawiciel świata" Leonarda da Vinci powstał w tym samym okresie twórczości mistrza co "Mona Lisa". Dwieście lat temu przepadł bez wieści. Odnaleziony przez przypadek trafił do kolekcjonera za ponad 450 mln dolarów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wenus Botticellego. Piękno, które przeraża?

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2018 13:15
W audycji "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek opowiadała o arcydziele włoskiego Quattrocenta utrwalonym na stałe w masowej wyobraźni.
rozwiń zwiń