Historia

Opera mydlana„"W labiryncie" telewizji

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2019 05:45
30 grudnia 1988 roku, wyemitowano pierwszy odcinek "W labiryncie", pierwszej polskiej telenoweli. Właściwie największą wartość tej telenoweli stanowili sami aktorzy – wybitni, teatralnie dramatyczni i powszechnie lubiani. Fabuła telenoweli jakby schodziła na drugi plan.
Aktorzy telenoweli W labiryncie - Agnieszka Robótka-Michalska i Jan Jankowski, 30.12.1988
Aktorzy telenoweli "W labiryncie" - Agnieszka Robótka-Michalska i Jan Jankowski, 30.12.1988Foto: INPLUS/East News/Zygmunt Dziwer

W końcu lat osiemdziesiątych, kiedy socjalistyczna gospodarka chyliła się ku upadkowi, władze państwa poszukiwały "zapchajdziury", takiego opatrunku na "skrzeczącą" rzeczywistość, by zgromadzić ludzi przed telewizorami i wypełnić ich umysły cudzymi problemami. Nie były wtedy jeszcze znane takie formaty jak obecne reality show (choćby "Big Brother") czy ściągające gros widowni różne programy taneczno-śpiewano-konkursowe. Jedynym rozwiązaniem stała się produkcja własnej "mydlanej opery", tak popularnej po drugiej stronie Atlantyku.

30 grudnia 1988 roku, dokładnie 31 lat temu, wyemitowano pierwszy odcinek "W labiryncie", pierwszej polskiej telenoweli. Telenowela była określeniem mniej pejoratywnym, mniej poniżającym dla wybitnych aktorów biorących udział w tasiemcowej produkcji o niczym i o wszystkim. Właściwie największą wartość tej telenoweli stanowili sami aktorzy – wybitni, teatralnie dramatyczni i powszechnie lubiani. Fabuła telenoweli jakby schodziła na drugi plan. Poszczególne odcinki emitowano na antenie programu 2 Telewizji Polskiej. Później powielano na różnych antenach państwowego giganta (nawet teraz na kanale TVP Seriale).

Seria składa się z dwu sezonów i 120 odcinków. W pierwszym były 52 odcinki, a w drugim 68 odcinków. Całość emitowano do 26 czerwca 1991 roku. Każdy odcinek trwał około 30 minut i emitowany był najpierw w piątki, później w środy, raz na tydzień o godzinie 19:00. Reżyserem był Paweł Karpiński, a scenariusz pisał razem z Wojciechem Niżyńskim. Ta sama para twórców wpadła na pomysł innej tasiemcowej telenoweli, emitowanej do teraz w TVP1 – "Klanu".

O ile "Klan" jest produkcją, przynajmniej początkowo, dokładnie przemyślaną, zaplanowaną i korzystającą z wcześniejszych doświadczeń, o tyle "W labiryncie" kręcony był z biegu, w naturalnych wnętrzach i plenerach, prawie improwizacyjnie, a historia w nim zaprezentowana tworzyła się na bieżąco. W okresie emisji tego serialu jego scenariusz został odpowiednio zaadoptowany literacko i wydany w postaci dziesięciu zeszytowych książeczek. Jak bardzo polskiemu widzowi brakowało tego typu formatu w polskiej telewizji, na wskroś propagandowej i bezczelnie socjalistycznej w przekazach informacyjnych, niech świadczy wolumin widowni. "W labiryncie" gromadził przed telewizorami około 16 milionów widzów.

Ludzie żyli problemami głównej bohaterki, absolwentki farmacji, Ewy Glinieckiej (granej przez Agnieszkę Robótkę-Michalską, a później przez Beatę Rakowską). Młoda dziewczyna, zaraz po studiach, trafia w wir intryg warszawskiego środowiska lekarzy, farmaceutów, naukowców i biznesmenów. Wszystko zdaje się być swoistym, tytułowym labiryntem – zarówno praca jak i życie osobiste. Wszyscy bohaterowie, nawet ci drugoplanowi, niosą ze sobą bagaż codziennych problemów, trosk i radości. Widzowie uwielbiali przejmować się ich problemami i przyrównywać je do swoich. W ten sposób upadająca władza miała nadzieję odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów kraju.

I jeszcze kilka słów o tych, którzy w tym labiryncie czarowali nas ze szklanego ekranu. Wymieniać można bez końca, jakby większość znanych i wspaniałych aktorów chciała spróbować tej "kąpieli" w pierwszej polskiej mydlanej operze. Wśród aktorów głównych znaleźli się: Marek Kondrat, Sławomira Łozińska, Barbara Horawianka, Wiesław Drzewicz, Dariusz Kordek, Marta Klubowicz, Karol Strasburger, Dorota Kamińska czy Leon Niemczyk (przepraszam wszystkich, których nie wymieniłem), a gościnnie mogliśmy zobaczyć choćby: Wiesława Michnikowskiego, Macieja Orłosia, Tomasza Raczka, Zdzisława Wardejna, Teresę Lipowską, Zbigniewa Buczkowskiego czy Andrzeja Grabarczyka.

Warto czasem zajrzeć do TVP Seriale i nacieszyć wzrok prawdziwą grą aktorską w polskim niby-tasiemcu na modłę amerykańską. Warto też przypomnieć sobie piosenkę przewodnią, śpiewaną przez Grzegorza Markowskiego, pierwszy telenowelowy przebój – "W labiryncie ludzkich spraw"... , jakie to prawdziwe.

PP

Zobacz więcej na temat: film polski serial
Czytaj także

Stanisław Bareja wiecznie żywy

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2018 06:15
90 lat temu, 5 grudnia 1929 roku urodził się Stanisław Bareja, reżyser filmowy, autor komedii "Miś", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Poszukiwana, poszukiwany" oraz seriali "Alternatywy 4" i "Zmiennicy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czterdziestolatek". Opowieść o kryzysie wieku średniego

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2023 05:38
Bolączki, z którymi usiłował uporać się kończący 40 lat tytułowy bohater serialu, przyciągnęły przed telewizory miliony widzów. Aktorzy - Anna Seniuk i Andrzej Kopiczyński - stworzyli niezapomniane kreacje, zaskarbiając sobie na długie lata sympatię widzów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Alternatywy 4. Polska zamknięta w jednym bloku

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2023 05:50
Obecnie na warszawskim Ursynowie znajduje się ulica Alternatywy. – Z punktu widzenia autorów to już nie jest sukces, tylko coś większego, bo mieć ulicę swojego dzieła, to duża sprawa – mówił Maciej Rybiński, scenarzysta serialu, w reportażu Polskiego Radia. – Chociaż wolałbym, żeby to była ulica Barei. Myślę, że Staszkowi to się należy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ponad pół wieku pieśni o Małym Rycerzu. "Przygody Pana Michała" mają 54 lata

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2023 05:50
- Koń przed rozpoczęciem zdjęć był dla mnie wyrośniętym psem - śmiał się Tadeusz Łomnicki, wspominając pracę nad rolą Michała Wołodyjowskiego. Już od ponad pół wieku - to przez pryzmat jego kreacji - spoglądamy na Sienkiewiczowskiego bohatera. Nie tylko dzięki filmowi, ale także serialowi, który na ekranach telewizorów zagościł po raz pierwszy 14 listopada 1969 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Chłopi" z Hańczą i Krakowską na wielkim ekranie

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2020 05:40
Po wielkim sukcesie serialu telewizyjnego "Chłopi", kręconego przez rok, od wiosny 1971, Jan Rybkowski nakręcił także dwuczęściowy film kinowy pod tym samym tytułem. Premiera kinowych "Chłopów" odbyła się 7 grudnia 1973 roku, 46 lat temu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Serialowy "Potop". Pierwszy odcinek ukazał się 139 lat temu

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2023 05:45
Na Święta Bożego Narodzenia 1884  roku Henryk Sienkiewicz zrobił rodakom prezent w postaci premiery najciekawszego "sezonu" najlepszego polskiego "serialu" literackiego. 23 grudnia w krakowskim "Czasie" ukazał się pierwszy odcinek "Potopu".
rozwiń zwiń