Historia

Dworzec Główny. Niespełniony projekt nowej Warszawy

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2021 05:49
We wrześniu 1939 roku Dworzec Główny został zbombardowany przez Niemców. Infrastruktura kolejowa była jednak potrzebna, więc okupant wykorzystywał ją aż do wybuchu Powstania Warszawskiego. Budynek został zdewastowany w trakcie systematycznego wyburzania miasta w końcu 1944 roku. Dworzec został wtedy wysadzony w powietrze i podpalony
Dworzec Główny w 1938 roku
Dworzec Główny w 1938 rokuFoto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dworzec Główny był położony przy Alejach Jerozolimskich, w miejscu, w którym znajduje się obecnie stacja kolejowa Warszawa Śródmieście. Jego budowa ruszyła w 1932 roku, a w 1938 dworzec został częściowo oddany do użytku.

Nowy dworzec dla stolicy

Pomysł na zbudowanie Dworca Głównego pojawił się już na przełomie XIX i XX wieku. Prace nabrały przyspieszenia dopiero po odzyskaniu niepodległości. Polskie władze uznały, że obecna infrastruktura nie wystarcza na  potrzeby zwiększającego się ruch kolejowego w stolicy. Rozwiązaniem problemu miało być stworzenie nowego centralnego dworca kolejowego.

Już w początku lat 20. rozpisany został konkurs na gmach reprezentacyjnego dworca. Nie wyłonił zwycięzcy, na którego trzeba było poczekać do 1928 roku, kiedy to w następnym konkursie wygrał projekt autorstwa Czesława Przybylskiego i Andrzeja Pszenickiego.

Zwycięski projekt był imponujący. Gmach miał zajmować 11 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, a przewidywana waga samego stalowego szkieletu dworca wynosiła aż 10 tysięcy ton. Największą część dworca miała zajmować obszerna hala dla podróżnych, wznosząca się wzwyż aż na 26 metrów.

Montaż konstrukcji stalowej hali dla odjeżdżających. Foto: NAC Montaż konstrukcji stalowej hali dla odjeżdżających. Foto: NAC

Dworzec marzeń

Do wybuchu wojny ukończono halę odjazdową i część podziemną. Dworzec Główny przyjął pierwszych podróżnych już w 1938 roku.

– Plany były bardzo piękne, dworzec rósł w oczach. Warszawiacy w wolnych chwilach przychodzili, żeby zobaczyć tę przyszłą chlubę stolicy, a nawet przyjezdni pierwsze kroki kierowali w Aleje Jerozolimskie, żeby zobaczyć tę wielką inwestycję, najdumniejszą z budowli warszawskich, obok słynnego gmachu Prudentialu – wspominał Józef Małgorzewski, wieloletni dziennikarz Polskiego Radia, w audycji z 1971 roku.

Posłuchaj
07:40 pożar dworca głównego___pr iii 32793_tr_0-0_157782644c530dec[00].mp3 Józef Małgorzewski w audycji z cyklu "Z notatnika radiowca" opowiada o pożarze Dworca Głównego. (PR, 19.12.1971) 

Zarówno podziemna, jak i naziemna część dworca została wykonana z żelbetonu. Górująca nad przestrzenią hala była wyłożona płytami z piaskowca, a wewnątrz płytami klinkierowymi oraz kamiennymi. Wyjątkiem były kasy, które wyłożono marmurem oraz restauracje i poczekalnie, w których wykorzystano drewno. Oprócz tego we wnętrzu dworca planowano wykonać dekoracje w stylu art déco, autorstwa Józefa Klukowskiego i Felicjana Szczęsnego-Kowarskiego.

Fragment hali przyjazdów. Na ścianach z piaskowca widać płaskorzeźby wraz z ich rysunkowymi projektami. Foto: NAC Fragment hali przyjazdów. Na ścianach z piaskowca widać płaskorzeźby wraz z ich rysunkowymi projektami. Foto: NAC

Na część naziemną miał składać się również obszerny plac, przeznaczony na hotel i lokale biurowe. Był to ostatni etap inwestycji, który nigdy nie wyszedł poza sferę marzeń. Zabudowa miała zasłonić przed podróżnymi wychodzącymi z dworca kamienice czynszowe od strony ulicy Chmielnej. Plac byłby największą wolną przestrzenią w Warszawie, przewyższającą rozmiarami nawet Plac Piłsudskiego, a dominować miał nad nim kilkunastopiętrowy hotel.

Zniszczony przed ukończeniem

Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej nieukończony dworzec odniósł poważne szkody. 6 czerwca 1939 roku na terenie budowy wybuchł pożar, którego przyczyną najprawdopodobniej było zaprószenie ognia podczas spawania konstrukcji stalowych. W jego wyniku zniszczeniom uległa hala odjazdowa. Wysoka temperatura płomieni uszkodziła także stalową konstrukcję, która uległa odkształceniu.

– Brało w tym udział chyba piętnaście sekcji straży, znaczy około pięćdziesięciu wozów strażackich i paruset strażaków – mówił Józef Małgorzewski.

Akcja ratunkowa nie obyła się bez ofiar. W trakcie gaszenia pożaru na strażaków zawalił się strop hali, jeden z nich zginął pod gruzami.

– Wydawało mi się, że taki pożar to coś ostatecznego, że nic straszniejszego w życiu nie zobaczę. Niestety niedługo, bo już we wrześniu, musiałem zobaczyć pożary, które przerastały grozą wszystko co dotychczas widzieliśmy – wspominał Małgorzewski.

Widok ruin Dworca Głównego oraz Alei Jerozolimskiej w 1945 roku. Foto: NAC Widok ruin Dworca Głównego oraz Alei Jerozolimskiej w 1945 roku. Fot. NAC

Dalsze szkody dworzec odniósł w trakcie bombardowania we wrześniu 1939 roku. Infrastruktura kolejowa była jednak potrzebna Niemcom, którzy naprawili dworzec i wykorzystywali go aż do wybuchu Powstania Warszawskiego.

Budynek został zdewastowany w trakcie systematycznego wyburzania miasta w końcu 1944 roku. Dworzec został wtedy wysadzony w powietrze i podpalony

sa